reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

Oo to u nas czesto niespotykane zabawki nagle zaczynają grać:D




Z tymi golebiami to ostatnio czytalam na jakiejś gr na fb post o gołębiach jak u was A pod nim mnóstwo komentarzy.. ze współczuję itd.. bo jak już raz zamieszkały to tak zostanie.. A sprzątanie balkonu po kulach bedzie uciążliwe.. I ze sąsiedzi narzekają I Wgl.


Moja koleżanka z klasy chodziła do logopedy , lekarzy itd I r nie mowi.. nie udali się mimo ćwiczeń.

Ja akurat balkonu nie mam, drzewo jest kilka metrów od okna. Akurat parapety (odpukać) od jakiegoś dłuższego czasu nie są aż tak okupane jak kiedyś 😅
 
reklama
Cześć dziewczyny :) mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do zacnego grona grudniówek :) chyba będę zamykać korowód ;) termin mam wg om 29-31 grudnia. Ciąża czwarta, 1 i 3 CC, 2 poroniona w 7tc. Przeczytałam cały wątek 😁 widziałam wszystkie testy, pęcherzyki, zdjęcia chłopczyka w koszulce "Mam sekret" (świetny pomysł!), uronilam łzę gdy którejś się nie udało, a i pośmiałam się nieraz :) w każdej z Was znalazłam coś wspólnego ze mną (a to wiek, a to ilość dzieci, a to objawy...). W 5t5d trafiłam na SOR z krwawieniem (niewielkim ale jednak żywa krwią) i na USG był pęcherzyk 9mm. Odesłali do domu. Nic się nie działo :) ale świruje troszkę z uwagi na wcześniejsze doświadczenia. Ciąża na podtrzymaniu, a USG dopiero za jakiś czas i mam ogromną nadzieję na serduszko :) mąż chwilowo wkurzony ta sytuacją ... Nie planowane ale gdzieś tam kiedyś rozważaliśmy trzecie. No cóż. Może mu się zmieni jak zobaczy fotkę z następnego USG :)
Witaj i gratuluje przebrnięcia przez wątek ;)
 
Cześć dziewczyny :) mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do zacnego grona grudniówek :) chyba będę zamykać korowód ;) termin mam wg om 29-31 grudnia. Ciąża czwarta, 1 i 3 CC, 2 poroniona w 7tc. Przeczytałam cały wątek [emoji16] widziałam wszystkie testy, pęcherzyki, zdjęcia chłopczyka w koszulce "Mam sekret" (świetny pomysł!), uronilam łzę gdy którejś się nie udało, a i pośmiałam się nieraz :) w każdej z Was znalazłam coś wspólnego ze mną (a to wiek, a to ilość dzieci, a to objawy...). W 5t5d trafiłam na SOR z krwawieniem (niewielkim ale jednak żywa krwią) i na USG był pęcherzyk 9mm. Odesłali do domu. Nic się nie działo :) ale świruje troszkę z uwagi na wcześniejsze doświadczenia. Ciąża na podtrzymaniu, a USG dopiero za jakiś czas i mam ogromną nadzieję na serduszko :) mąż chwilowo wkurzony ta sytuacją ... Nie planowane ale gdzieś tam kiedyś rozważaliśmy trzecie. No cóż. Może mu się zmieni jak zobaczy fotkę z następnego USG :)
Witaj [emoji4]
To my jedziemy na tym samym wózku [emoji3059] sądząc po Twoim terminie to OM było 24 marca? Tak jak u mnie [emoji6]
Też czekam na USG (środa) bo ostatnie było niejednoznaczne.

Mam nadzieję, że nam obu jak i calej reszcie sprzyjać będzie szczęście [emoji3590]
 
reklama
Przez te 9 miesięcy to się poznamy na wylot wszystkie :D

mam nadzieje, ze szybko Ci zleci te 10 dni do serduszka ;)
Dzięki :) troszkę się stresuje też bo mam niemiłe wspomnienia z wizyt u babeczek, a tutaj niestety z uwagi na obecne czasy nie miałam wyboru i musialam brać co było a w tym tygodniu co gin na telewizycie kazał pójść to był tylko jeden termin do babeczki. Moje źle doświadczenia pochodza z pierwszej ciąży kiedy na pierwszej wizycie stara baba gin tak mi pobrała cytologię że potem krwawilam (a nie uprzedziła że tak się może stać) a w ogóle to cała wizyta przebiegła pod haslem ' po co żeś przylazła skoro tak naprawdę to się pewne nie utrzyma i jeszcze nic tam nie ma' (to jakis 5ty tydzień był). Nigdy więcej (czyli od jakichś 9lat) nie poszłam do baby-ginekologa.
 
Do góry