Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Mi się coś tu zepsuło z cytowaniami...
@Akuku organizacyjnie może i łatwiej ale to już chyba całe życie kręci się wokół dzieci, nie? No bo trudno mi sobie wyobrazić pracę (a ja pracować akurat lubię bo mnie to rozwija), czas na jakieś pasje, podróży z tyloma dziećmi sobie wyobrazić nie umiem czy nawet wyjścia w góry - przy dwójce już ciężko na dwóch rodziców żeby asekurować bezpiecznie.
Oczywiście może mam za małą wyobraźnię, nie wykluczam tej możliwości bo w otoczeniu mam tylko jedną rodzinę wielodzietną a tak to przeważnie dwoje dzieci, czasem jedynacy.
My mieszkamy w Szkocji I normalnie (teraz zabronione) co weekend jedziemy A to w góry A to w inne piękne miejsca.
Ogólnie jestem zdania, że z dziecmi mozna wszystko jeśli się chce. W zeszłym roku z 5 dzieci jechaliśmy autem do Polski i każdy zniósł to wyśmienicie, ale nasze dzieci od małego sa naliczone długich podróży.
Co do pracy to ja mialam okres że robilam torty artystyczne na zamówienia, potem rzesy. Ale ja nie mam wielkiego parcia na pracę, kocham być mama
No ja dzisiaj rano umierałam... Ale się zdrzemnelam i tak zglodnialam, że naszła mnie ochota na domową pizzę.
Więc zrobiłam - ale się umeczylam z tym nie macie pojecia. W sumie 1,5 h w kuchni. Wyszly mi 3 pizze. Śladu już po nich nie ma :-)
I nogi już mnie nie chcą nosic, plecy bolą...przyjelam pozycję horyzontalną.
Mąż po pracy, najedzony - pochrapuje obok :-)
Chłopaki grzeją jakiś serial na Netflixie. Po prostu sielanka :-)
U nas domowa pizza jest już tak często, że jest to jeden z szybszych obiadów mmm
Robię na dużych blachach (2szt) I ciasto mam bez wyrastania
U mnie przygody z jelitami są wyborne.
Rano nie mogłam zrobić kupki ... siedzę i siedze i jakos poszlo . A teraz gnałam bo mam lekkie rozwolnienie. To jest jakaś .
M A s A k r A
Mam to samo ! Raz zatwardzenie A raz rozwolnienie.