reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

Pierwszy syn odpieluchowany na 18 mcy, drugi na 14 mcy, córka na 18mcy, a najmłodszy ma 2 latka i pielucha [emoji6]
A myślałam że z dziewczynkami jest łatwiej[emoji6]U mnie w rodzinie tak się złożyło że dziewczynki łatwiej odpieluchowac, bardziej rusza że majteczki mokre, jakby bardziej wrazliwe...[emoji6]bratowa mnie pociesza że przy drugim dziecku jest łatwiej bo dzieci się naśladują i tak było bo dwójkę swoich dzieci rok po roku odpieluchowala właściwie razem[emoji846]
 
reklama
Dziewczyny.. ja powoli trace nadzieje, ze z dzidzia jest w porzadku. Ciezko wmawiac sobie, ze jest dobrze jak wszystkie objawy doslownie zniknely :( Piersi maleja sa miekkie i wgl juz nie bola. Wczesniej nawet spalam w staniku, bo w nocy bol mnie wybudzal jak sobie przygniotlam. Nie mam juz wgl mdlosci normalnie ugotowalam i jadlam dzis. A nawet w koncu wiedzialam co mi sie chce zjesc. Brzucha nie mam juz tak wzdetego. Zmeczenie i zadyszka zniknely.. mam dzis duzo energii. W podbrzuszu mialam codziennie jakies uklucia a od 4 dni ani razu nie bylo uklucia. Ech.. udalo mi sie przelozyc wizyte na jutro. Niestety nie mam wplywu juz na nic. Jesli chcecie to trzymajcie jutro wieczorem kciuki za wizyte. Mam nadzieje, ze nie bede musiala przyjsc sie pozegnac :(

Ja wierze ze będzie dobrze !!! Będę mocno trzymać kciuki ❤️✊🏻
 
O to już się poczuł jak starszy braciszek i nie chciał być traktowany jak dzidziuś :) fajnie :) zobaczymy jak moja się zachowa bo zazdrosna o wszystko. Ostatnio wzielam córkę brata na ręce, w lipcu kończy półtora roczku, więc nie malutka. Alicja uciekła za komodę i zaczęła płakać. Biedactwo malutkie moje noo. [emoji16] :D
Chyba większość dzieci jest zazdrosna... Wszystko się ułoży i nie będzie widziała świata poza maluszkiem.

Ja już nie pamiętam jak to było jak byłam w ciąży z młodszym, jak starszy reagował. Ale starałam się we wszystko włączać go. We wszystkie przygotowania. Gadał też do brzucha itp.
Oczywiście staraliśmy się robiąc zakupy dla malucha kupowac jakiś drobiazg dla niego również.
Pamiętam też, że jak już mieliśmy przygotowany kosz wiklinowy dla malucha to wlazł do niego i stwierdził, że nie odda, że będzie tam spał.

A na tej fotce w wieku 3 lat i 1 roku [emoji4]
IMG_20200504_202212.jpeg
 
Dziewczyny.. ja powoli trace nadzieje, ze z dzidzia jest w porzadku. Ciezko wmawiac sobie, ze jest dobrze jak wszystkie objawy doslownie zniknely :( Piersi maleja sa miekkie i wgl juz nie bola. Wczesniej nawet spalam w staniku, bo w nocy bol mnie wybudzal jak sobie przygniotlam. Nie mam juz wgl mdlosci normalnie ugotowalam i jadlam dzis. A nawet w koncu wiedzialam co mi sie chce zjesc. Brzucha nie mam juz tak wzdetego. Zmeczenie i zadyszka zniknely.. mam dzis duzo energii. W podbrzuszu mialam codziennie jakies uklucia a od 4 dni ani razu nie bylo uklucia. Ech.. udalo mi sie przelozyc wizyte na jutro. Niestety nie mam wplywu juz na nic. Jesli chcecie to trzymajcie jutro wieczorem kciuki za wizyte. Mam nadzieje, ze nie bede musiala przyjsc sie pozegnac :(
Trzymam mocno i mam nadzieję, że napiszesz szczęśliwa i wstawisz nam zdjęcie cudownego maluszka..
 
Dziewczyny.. ja powoli trace nadzieje, ze z dzidzia jest w porzadku. Ciezko wmawiac sobie, ze jest dobrze jak wszystkie objawy doslownie zniknely :( Piersi maleja sa miekkie i wgl juz nie bola. Wczesniej nawet spalam w staniku, bo w nocy bol mnie wybudzal jak sobie przygniotlam. Nie mam juz wgl mdlosci normalnie ugotowalam i jadlam dzis. A nawet w koncu wiedzialam co mi sie chce zjesc. Brzucha nie mam juz tak wzdetego. Zmeczenie i zadyszka zniknely.. mam dzis duzo energii. W podbrzuszu mialam codziennie jakies uklucia a od 4 dni ani razu nie bylo uklucia. Ech.. udalo mi sie przelozyc wizyte na jutro. Niestety nie mam wplywu juz na nic. Jesli chcecie to trzymajcie jutro wieczorem kciuki za wizyte. Mam nadzieje, ze nie bede musiala przyjsc sie pozegnac :(
A może mniej piłaś?
Wtedy i piersi mogą się zmniejszyć. A ból piersi w końcu znika.
 
Chyba większość dzieci jest zazdrosna... Wszystko się ułoży i nie będzie widziała świata poza maluszkiem.

Ja już nie pamiętam jak to było jak byłam w ciąży z młodszym, jak starszy reagował. Ale starałam się we wszystko włączać go. We wszystkie przygotowania. Gadał też do brzucha itp.
Oczywiście staraliśmy się robiąc zakupy dla malucha kupowac jakiś drobiazg dla niego również.
Pamiętam też, że jak już mieliśmy przygotowany kosz wiklinowy dla malucha to wlazł do niego i stwierdził, że nie odda, że będzie tam spał.

A na tej fotce w wieku 3 lat i 1 roku [emoji4]
Zobacz załącznik 1115233
Najbardziej się boję właśnie, że jak kupimy kosz lub koluske to mała w nerwach przewróci.. Juz mam czarne scenariusze. Oby do grudnia Ułożyła sobie w główce
 
A może mniej piłaś?
Wtedy i piersi mogą się zmniejszyć. A ból piersi w końcu znika.
Nie pilam za wiele bo nie bylam w stanie. Wtedy takie mdlosci mialam, ze nawet nic nie pilam bo tylko mi sie odbijalo. Watpie.. boje sie ze zanikl bo hormony sie normuja. Dzisiaj wychodzi 7+1.
 
reklama
Do góry