reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

Powiem Wam szczerze, ze ja te Wasze opowieści z porodówki przewijam. wybaczcie ale to dla mnie zbyt stresujące.
W polskich szpitalach niestety jest loteria, gdybym miała zaufanego lekarza rodziłabym w publicznym... mimo, ze po poronieniu byłam bardzo, bardzo zaskoczona tym jak sprawnie i po ludzku mnie potraktowali to i tak wiem, ze to kwestia szczęścia - nawet nie tylko na kogo się trafi ale tez czy nie są wykończeni.
Przez to zamierzam rodzic w prywatnej placówce żeby sobie stresu i traumy nie narobić. O ile oczywiście wszystkie badania będą wychodzić prawidłowo ;)
Tak to fakt,to łud szczescia na jaka zmiane trafisz w publicznym szpitalu ;) ale ja nie zaluje,zawsze trafilam na kompetentnych ludzi ;) nikt ci na sile nic nie sugeruje ;)
 
reklama
Ja to bardziej opisałam aby nie dążyć do SN na siłę ;) oczywiście na szczęście obaj zdrowi :-) nie licząc potknięć po drodze ale tego się nie da uniknąć.
Rodziłam 17 i 15 lat temu w szczycie świra na punkcie porodów naturalnych i karmienia piersią. Kobiety po CC i karmiące mlekiem modyfikowanym miały ciężkie życie i straszne w większości wyrzuty sumienia. Zupełnie niepotrzebnie.
Moi faceci rozwijali się świetnie, mają swoje talenty, żadne z nich nie ma nadwagi...czego o matce i ojcu się powiedzieć nie da 😝
Nie no, jasne ;)
Ja po prostu się przyznaje, ze nie jestem w stanie o tym czytać inaczej niż pobieżnie bo mnie to najzwyczajniej w świecie przeraża.
Jedyna naprawdę przyjemna historie z porodówki znam od przyjaciółki, która rodziła za granica. No i tam właśnie warunki jak u nas w prywatnych...
Ja jestem za wrażliwa i po takich rzeczach miałabym ogromna traumę ;p
 
Franek właśnie dostał swoją pierwszą hulajnogei kask :D

IMG-20200504-WA0001.jpg
 
Dziewczyny czy któraś Was robiła badania prywatne w vitalabo? Babka mówiła, że karta zostanie aktywowana do godziny 15, na karcie jest napisane że aktywowane są do godziny 15.30, wyniki do godziny 18 a ja nawet nie mogę się zalogować, czyli tak jakby karta jeszcze nie była aktywna...
 
Dziewczyny, bardzo dziękuję Wam za wsparcie i że mnie wyciagnełyscie z mojego wczorajszego dołka :* . Dzisiaj rano zrobiłam betę 1774- więc pokrywa się z tym, co widziałam na usg 1 maja. Dla świętego spokoju pójdę jeszcze w środę na betę, żeby upewnić się, że przerasta, A na usg umowie się za trochę ponad tydzień, żeby już się nie rozczarować i mieć pewność, że powinno już być serducho <3 .
 
Dziewczyny, bardzo dziękuję Wam za wsparcie i że mnie wyciagnełyscie z mojego wczorajszego dołka :* . Dzisiaj rano zrobiłam betę 1774- więc pokrywa się z tym, co widziałam na usg 1 maja. Dla świętego spokoju pójdę jeszcze w środę na betę, żeby upewnić się, że przerasta, A na usg umowie się za trochę ponad tydzień, żeby już się nie rozczarować i mieć pewność, że powinno już być serducho <3 .
 
Mój właśnie śpi już 2h50 i mam nadzieje ze szybko nie wstanie :)
Ale wam dobrze🤗mój śpi raz dziennie przez godzinę max a teraz w dzień coraz rzadziej zasypia 😪niestety później marudzi i chciałby spać już 18...ale przynajmniej noce ładnie śpi i ostatnio bez pobudki na przejście do nas do łóżka😉
 
Dziewczyny, bardzo dziękuję Wam za wsparcie i że mnie wyciagnełyscie z mojego wczorajszego dołka :* . Dzisiaj rano zrobiłam betę 1774- więc pokrywa się z tym, co widziałam na usg 1 maja. Dla świętego spokoju pójdę jeszcze w środę na betę, żeby upewnić się, że przerasta, A na usg umowie się za trochę ponad tydzień, żeby już się nie rozczarować i mieć pewność, że powinno już być serducho <3 .

Dobrze, ze już spokojniejsza jesteś ;) To trzymam kciuki za piękny przyrost bety ;) a za tydzień z hakiem to już elegancko powinno być wszystko widać ;)
 
My z mężem też wysocy jesteśmy ale u nas teściowa rodziła dzieci i wszystkie z waga ponad 4kg może to geny...😉 mój był największy na oddziale i każdy zastanawiał się widząc mnie gdzie go zamieściłam😎chociaż dużego brzucha nie miałam i przytyłam 12kg...Pozatym było mi łatwiej go kąpać, przebierać bo większy😉a bratowa urodziła 3mies wcześniej synu miał 2700 kruszynka.a teraz waza tyle samo tylko mój syn wyższy.😉
Też miałam takie wrażenie że o takie duże dziecko łatwiej się dba i tak jakoś lżej to przychodziło. To ty kropka w kropkę jak ja 11 kg na plusie miałam i jak mi wody się sączyć zaczęły to oni mnie na patologie ciąży chcieli bo myśleli że 7/8 miesiąc, bo mały brzuch miałam. I nie chcieli słuchać że mały będzie duży a już na USG dwa tygodnie wcześniej mały miał 3900 🤣 zwłaszcza ze rodziłam tydzień przed terminem z USG, ale ogólnie jestem bardzo zadowolona ze szpitala w Chojnicach i drugi raz tam też będę chciała rodzic.
 
reklama
Do góry