reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2020

Dziewczyny czy jak dołączę na fejsie do grudniowych mam to moi znajomi to zobaczą ? Ona jest tajna ?
Któraś z Mamusiek tam jest ?
Staram się Was nadrobić ale nie daje rady z moim 19 miesieczniakiem tajfunem chodzącym.
Do tego niezbyt dobrze się czuje ale pewnie to znacie .
O porodzie i poronieniu nie pisze bo sama wiem że starałam się nie słuchać przed 1 żeby nie mieć wielkich oczu ze strachu
Gratuluję wszystkich wizyt.
Trzymam kciuki za dalsze !
 
reklama
Właśnie ja dostałam tylko relanium na uspokojenie ale zadziałało w odwrotna stronę 🤣🤣🤣🤣 marzy mi się teraz takie 3,300 😊
18 miesięcy ma teraz synek i jest dużym dzieckiem ale nie grubaskiem tylko poprostu jest duży 89 cm i 13,5kg ale my z mężem jesteśmy wysocy 🤣 mój mały na oddziale był rozchwytywany wszyscy zachwyceni że taki duży i silny, a jedyne co mówili że po rodzicach nic o otyłości
My z mężem też wysocy jesteśmy ale u nas teściowa rodziła dzieci i wszystkie z waga ponad 4kg może to geny...😉 mój był największy na oddziale i każdy zastanawiał się widząc mnie gdzie go zamieściłam😎chociaż dużego brzucha nie miałam i przytyłam 12kg...Pozatym było mi łatwiej go kąpać, przebierać bo większy😉a bratowa urodziła 3mies wcześniej synu miał 2700 kruszynka.a teraz waza tyle samo tylko mój syn wyższy.😉
 
Takie mam wyrzuty sumienia.. Nie mam siły nawet małej na spacer wziąć.czekam na mamę, z nią pójdę koło bloku żeby mała polatała. Ogólnie czuje się jak wrak. Ledwo wstaje bo zaraz muszę usiąść. Dzwonię dzisiaj do ginekologa i może pójdę wcześniej niż w piątek. Ale boję się, że znowu nic nie będzie widać, że za wcześnie jeszcze. 7+1 z aplikacji. Pewnie tydzień mniej z USG..

Znam ten ból. Ja jestem w stanie wyjść raz dziennie z Nim to dwie h ciągłego ganiania. Chce kupić szelki bo mi ucieka .
Nie byłam za tym ale bezpieczeństwo wygrało. Na szczęście mój P pracuje z domu więc Go zabiera po drzemce.
I strasznie jestem szczęśliwa że śpi 3 H dziennie prawie bo ja padam razem z Nim.
 
Znam ten ból. Ja jestem w stanie wyjść raz dziennie z Nim to dwie h ciągłego ganiania. Chce kupić szelki bo mi ucieka .
Nie byłam za tym ale bezpieczeństwo wygrało. Na szczęście mój P pracuje z domu więc Go zabiera po drzemce.
I strasznie jestem szczęśliwa że śpi 3 H dziennie prawie bo ja padam razem z Nim.
Moja chce na rece non stop.. a ja nie chce dzwigac, klops ma jakies 12 kg. Tez lubie jak ma popoludniowki(drzemke) bo inaczej na glowe by mi weszla. Jest bardzo absorbujaca,a jak bedzie dzidzia ? Oby jej nic nie zrobila hyhy matka mi mowila ze mojemu bratu(3lata mlodszy) gdy sie urodzil chcialam wcisnac kielbaske jak spal 😂😂😂😂😂😂😂😂😂
 
Znam ten ból. Ja jestem w stanie wyjść raz dziennie z Nim to dwie h ciągłego ganiania. Chce kupić szelki bo mi ucieka .
Nie byłam za tym ale bezpieczeństwo wygrało. Na szczęście mój P pracuje z domu więc Go zabiera po drzemce.
I strasznie jestem szczęśliwa że śpi 3 H dziennie prawie bo ja padam razem z Nim.

Mój właśnie śpi już 2h50 i mam nadzieje ze szybko nie wstanie :)
 
Ja jestem, znajomi nie widzą tego :)
Dziewczyny czy jak dołączę na fejsie do grudniowych mam to moi znajomi to zobaczą ? Ona jest tajna ?
Któraś z Mamusiek tam jest ?
Staram się Was nadrobić ale nie daje rady z moim 19 miesieczniakiem tajfunem chodzącym.
Do tego niezbyt dobrze się czuje ale pewnie to znacie .
O porodzie i poronieniu nie pisze bo sama wiem że starałam się nie słuchać przed 1 żeby nie mieć wielkich oczu ze strachu
Gratuluję wszystkich wizyt.
Trzymam kciuki za dalsze !
 
reklama
Powiem Wam szczerze, ze ja te Wasze opowieści z porodówki przewijam. wybaczcie ale to dla mnie zbyt stresujące.
W polskich szpitalach niestety jest loteria, gdybym miała zaufanego lekarza rodziłabym w publicznym... mimo, ze po poronieniu byłam bardzo, bardzo zaskoczona tym jak sprawnie i po ludzku mnie potraktowali to i tak wiem, ze to kwestia szczęścia - nawet nie tylko na kogo się trafi ale tez czy nie są wykończeni.
Przez to zamierzam rodzic w prywatnej placówce żeby sobie stresu i traumy nie narobić. O ile oczywiście wszystkie badania będą wychodzić prawidłowo ;)
Ja to bardziej opisałam aby nie dążyć do SN na siłę ;) oczywiście na szczęście obaj zdrowi :-) nie licząc potknięć po drodze ale tego się nie da uniknąć.
Rodziłam 17 i 15 lat temu w szczycie świra na punkcie porodów naturalnych i karmienia piersią. Kobiety po CC i karmiące mlekiem modyfikowanym miały ciężkie życie i straszne w większości wyrzuty sumienia. Zupełnie niepotrzebnie.
Moi faceci rozwijali się świetnie, mają swoje talenty, żadne z nich nie ma nadwagi...czego o matce i ojcu się powiedzieć nie da 😝
 
Do góry