reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

reklama
Piętro wyżej napisałam ;)

Ale no jak mówię, niech każdy wierzy w co chce ;) Jestem po prostu zaskoczona bo myślałam, że wszystkie tu o tym dla zabawy mówicie ;)
A dla mnie w tej chwili płeć nie gra roli. Najważniejsze aby dziecko było zdrowe, prawidłowo się rozwijało i żebym za niedługi czas (grudzień) mogła przytulić mojego dzieciaczka :) a czy to będzie dziewczynka czy chłopak jest nam obojętne. Oby było zdrowe!:)
 
Nie martw się. Mi nic zupełnie nie dolega. Jem wszystko, zachcianek nie mam, mdłości ani nic. Nawet nie jestem przemęczona i nie chce mi się ciągle spać. Cycki ani drgnęły. Widocznie nie każdy ma objawy :)
Kurcze piszecie o tych mdłościach a ja bez zmian :D apetyt dopisuje,jem to na co mam ochotę.. Żadnych nudności o wymiotach nawet nie wspominam. Cycki urosły delikatnie ale bez szału.. Może częściej sikam i jestem przemęczona. I tyle. Aż zaczyna mnie to znowu niepokoić..
 
A dla mnie w tej chwili płeć nie gra roli. Najważniejsze aby dziecko było zdrowe, prawidłowo się rozwijało i żebym za niedługi czas (grudzień) mogła przytulić mojego dzieciaczka :) a czy to będzie dziewczynka czy chłopak jest nam obojętne. Oby było zdrowe!:)
Myślę, że dla większości z nas najważniejsze żeby było zdrowe i prawidłowo się rozwijało az do grudnia ;) A to, ze preferencje... i tak się kocha najbardziej na świecie czy chłopak czy dziewczyna :)
 
Mk
Ale dzisiaj mam dobry dzień dziewczyny :D
Wróciłam właśnie z usg i płaczę ze szczęścia, zobaczyłam moją kropeczkę z serduszkiem (7+1)❤ w dodatku są dwa pęcherzyki i za dwa tygodnie dowiem się czy będzie druga kruszynka😃 po 3 latach starań i pustym jaju w zeszyłym roku, doczekałam się w końcu 🙏
Pytałam doktora o to plamienie które miałam i progesteron, bo mówiłam,ze w Pl to norma ,że po poronieniu i przy krwawieniu kobieta dostaje ,ale on mówił, że w Norwegii nie stosują.Dzwonił nawet do innego szpitala się pytać i powiedzieli,że w bardzo ciężkich przypadkach gdy kobieta juz kilka ciąż straciła i sama nie moze donosić. Także beznadzieja...
Ale liczę na to ,że będzie juz tylko dobrze.

Kto dziś jeszcze wizytuje? Trzymam kciuki ✊
Gratulacje dla wszystkich dziewczyn które juz widzialy serduszka😍
[/QUO
Dopiero doczytalam ze jestes w Norwegii bylas u swojego fastlege czy prywatnie bo ja wlasnie wybieram sie do Polskiego ginekologa prywatnie natomiast do rodzinnnegi okolo 12 tyg jeszcze sie nie umowilam
 
Mam duży kontakt ze środowiskiem akademickim i zgadzam się z mamą ginekolog - przełomowe, prawdziwe artykuły pojawiają się w czasopismach i to prestiżowych, nie w internecie ;)

Ale serio nie ma sensu się przekonywać :)
Sądze ze polska jednak pod względem naukowym jest sporo zacofan, na polskich stronach mozna wyczytac moze 1/5 tego co piszą na zagranicznych. Nie odnosze sie tu tylko do tej metody ramziego ale wielu wielu innych rzeczy. Podam przykład. Moj nazeczony ma pewną wade naczyn krwionosnych w nodze. W polsce jedyne co uslyszal w prokocimiu i w warszawie ze noga do amputacji bo nic sie nie da zrobic. Wyjechal na leczenie do miejsca gdzie aktualnie mieszkamy i lekarze sie za glowe lapali ze w polsce "specjalisci" tylko tak umieli go "leczyc". Choroba nie uleczalna ale jej postepowanie zostalo zahamowane...w polsce zostal by juz dawno niepelnosprawnym. Wiadomo kazdy uwaza jak chce. Teoria ramziego to teoria, nie jest naukowa co nie zmienia faktu ze opieranie sie jedynie o polskie "opisy" jest troche bez sensu.
Wierzmy w co chcemy ja sie naczytalam i sadze ze faltycznie cos w tym jest a w 11/12 tygodniu z wyrostka da sie juz w 100% zobaczyc plec a jednak lekarze o niej jeszcze nie mowia...
 
A dla mnie w tej chwili płeć nie gra roli. Najważniejsze aby dziecko było zdrowe, prawidłowo się rozwijało i żebym za niedługi czas (grudzień) mogła przytulić mojego dzieciaczka :) a czy to będzie dziewczynka czy chłopak jest nam obojętne. Oby było zdrowe!:)
Nikt nie mowi ze plec jest wazna 😅 ale chyba kazdy jest ciekawy kto tam siedzi. Jedno z dwoch na pewno 😄
 
Sądze ze polska jednak pod względem naukowym jest sporo zacofan, na polskich stronach mozna wyczytac moze 1/5 tego co piszą na zagranicznych. Nie odnosze sie tu tylko do tej metody ramziego ale wielu wielu innych rzeczy. Podam przykład. Moj nazeczony ma pewną wade naczyn krwionosnych w nodze. W polsce jedyne co uslyszal w prokocimiu i w warszawie ze noga do amputacji bo nic sie nie da zrobic. Wyjechal na leczenie do miejsca gdzie aktualnie mieszkamy i lekarze sie za glowe lapali ze w polsce "specjalisci" tylko tak umieli go "leczyc". Choroba nie uleczalna ale jej postepowanie zostalo zahamowane...w polsce zostal by juz dawno niepelnosprawnym. Wiadomo kazdy uwaza jak chce. Teoria ramziego to teoria, nie jest naukowa co nie zmienia faktu ze opieranie sie jedynie o polskie "opisy" jest troche bez sensu.
Wierzmy w co chcemy ja sie naczytalam i sadze ze faltycznie cos w tym jest a w 11/12 tygodniu z wyrostka da sie juz w 100% zobaczyc plec a jednak lekarze o niej jeszcze nie mowia...
Ale przecież mowa o czasopismach międzynarodowych... Oczywiście, że w Stanach, w Niemczech masz większe zaplecze naukowe czy w innych bogatych krajach.

Natomiast ten artykuł nie pojawił się w zagranicznym czasopiśmie tylko w internecie. Gwarantuję Ci, że badania, które są wykonane w odpowiedni sposób, na dużej grupie są publikowane w czasopismach. We wszystkich dziedzinach tak to działa ale trzeba spełnić określone kryteria. Widocznie to nie spełnia skoro jest tylko w internecie a ludzie to oceniają na fejsbuku ;) Sama zresztą napisałaś, że nie jest naukowa no to moim zdaniem równie dobrze możemy kręcić wahadełkiem nad brzuchem ;)

Niech każda zostanie przy swoim zdaniu i tyle bo nie ma sensu tego ciągnąć ;)
 
reklama
Ale przecież mowa o czasopismach międzynarodowych... Oczywiście, że w Stanach, w Niemczech masz większe zaplecze naukowe czy w innych bogatych krajach.

Natomiast ten artykuł nie pojawił się w zagranicznym czasopiśmie tylko w internecie. Gwarantuję Ci, że badania, które są wykonane w odpowiedni sposób, na dużej grupie są publikowane w czasopismach. We wszystkich dziedzinach tak to działa ale trzeba spełnić określone kryteria. Widocznie to nie spełnia skoro jest tylko w internecie a ludzie to oceniają na fejsbuku ;) Sama zresztą napisałaś, że nie jest naukowa no to moim zdaniem równie dobrze możemy kręcić wahadełkiem nad brzuchem ;)

Niech każda zostanie przy swoim zdaniu i tyle bo nie ma sensu tego ciągnąć ;)
Jest jeszcze grupa o tym jak zaplanowac plec. Tam dopiero jest ciekawie...😅
 
Do góry