reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2020

Ja mam
Haha, obawiam się że po narodzinach to każdy będzie miał najwięcej do powiedzenia :D Moja siostra jak urodziła to nawet obce baby na ulicy się wtrącały jak nosić dzidzię. Mam wrażenie, że rodzicielstwo wtedy staje się dla narodu dobrem wspólnym..
Ja mam bardzo mało cierpliwości to szybko bym takiej wtrącającej obcej babie coś powiedziała :D nie obcej też ale pewnie ciut łagodniej ;)
 
reklama
Cześć dziewczyny... przeczytałam wszystko... parę godzin i tyle stron do nadrobienia... ja wczoraj wieczór kladlam się z mega mdlosciami... myślałam że wymiotować będę... mdłości przez cały dzień nie mam duzych tylko na wieczór mnie odpadają takie że mysle ze pawia puszczę... aż się ma zaczął martwić i pytał co chwil czy już lepiej... ma ktoras tak ze przez dzień w miarę spoko A na wieczór tragedia...?
 
Cześć dziewczyny... przeczytałam wszystko... parę godzin i tyle stron do nadrobienia... ja wczoraj wieczór kladlam się z mega mdlosciami... myślałam że wymiotować będę... mdłości przez cały dzień nie mam duzych tylko na wieczór mnie odpadają takie że mysle ze pawia puszczę... aż się ma zaczął martwić i pytał co chwil czy już lepiej... ma ktoras tak ze przez dzień w miarę spoko A na wieczór tragedia...?
Ja tak miałam do końca pierwszego trymestru ze wieczorami bardzo wymiotowałam i to tak że nie mogłam spać do 1 w nocy a w ciągu u dnia było ok. Odkąd zaczęłam 2 trymestr to się na szczęście skończyło o teraz tylko raz na jakis czas mnie złapią nudności 🤢
 
Część dziewczyny,
Pewnie już mnie nie pamietacie. Dwa tygodnie się nie udzielałam na forum, od ostatniego usg.. ja już czasem zaczynam wątpić w moje siły, czy dam radę dotrwać do porodu... 😪 Miałam chwilowa poprawę samopoczucia po czym znowu całodniowe mdłości wróciły 🤢 boję się ruszyć z domu przez wymioty. Przed ciążą byłam bardzo aktywna a teraz zamieniam się w leniwca przemieszczającego się z łuzka do wc.. W dodatku teściowa narzeka że powinnam więcej spacerować, no tylko że ja siły nie mam. Jak już trochę lepiej się poczuje to mam tyle prac domowych do nadrobienia. Dziś kończę 12 TC. Od początku ciąży waga spadła 3 kg i teraz 49,5. Jutro mam prenatalne.
Mam pytanie czy ktoś z Was miał wymioty żółcią- szczególnie rano mi się to ostatnio zdąża i trochę niepokoi. Pozdrawiam Was wszystkie 😚
 
A tak w ogóle to jestem dzisiaj starsza o kolejny rok i nie mogę juz mężowi mówić, ze ja młoda dupa, a on stary [emoji849] bo jak były wczoraj 4 lata roznicy miedzy nami tak dzisiaj juz sa 3 [emoji849]

tak sobie myślę, ze za rok juz bobas będzie ze mną obchodził urodziny [emoji3590][emoji7]
Wszystkiego najlepszego [emoji1642][emoji817]
 
A ja nie mam intuicji ani żadnych "życzeń" co do płci, będę się cieszyć z każdego byle było zdrowe ❤ chociaż ciekawa jestem czy na piątkowych prenatalnych coś zobaczy i mi powie :) będzie wtedy 12+2 myślicie, że może być za wcześnie?
Ja prentatalne z Maskiem miałam 12,5 i od razu powiedział, że chłopak i potiwerdziło się ☺
 
Mi ginekolog powiedziała że ciąża to nie choroba...i mogę wcinac wszystko, tylko z umiarem[emoji57] ale wiadomo że nie można jeść wiele rzeczy i tych właśnie staram się unikac[emoji4]Pytałam o sport bo tego mi brakuje bardzo[emoji53]na rowerze i rolkach moge śmiało,ale ja jednak się boje.
Mi na razie zabroniła ulubionego sportu - seksu [emoji13] i mam na spacery nie łazić...
 
Ja ja ja ! Pisałam wyżej [emoji4] w ciągu dnia spoko, a wieczorem łazienkę zaliczam [emoji1785][emoji2961]
Cześć dziewczyny... przeczytałam wszystko... parę godzin i tyle stron do nadrobienia... ja wczoraj wieczór kladlam się z mega mdlosciami... myślałam że wymiotować będę... mdłości przez cały dzień nie mam duzych tylko na wieczór mnie odpadają takie że mysle ze pawia puszczę... aż się ma zaczął martwić i pytał co chwil czy już lepiej... ma ktoras tak ze przez dzień w miarę spoko A na wieczór tragedia...?
 
Ja mam rano żółć... coś strasznego.. mam to od 6 tc..
Część dziewczyny,
Pewnie już mnie nie pamietacie. Dwa tygodnie się nie udzielałam na forum, od ostatniego usg.. ja już czasem zaczynam wątpić w moje siły, czy dam radę dotrwać do porodu... [emoji25] Miałam chwilowa poprawę samopoczucia po czym znowu całodniowe mdłości wróciły [emoji1785] boję się ruszyć z domu przez wymioty. Przed ciążą byłam bardzo aktywna a teraz zamieniam się w leniwca przemieszczającego się z łuzka do wc.. W dodatku teściowa narzeka że powinnam więcej spacerować, no tylko że ja siły nie mam. Jak już trochę lepiej się poczuje to mam tyle prac domowych do nadrobienia. Dziś kończę 12 TC. Od początku ciąży waga spadła 3 kg i teraz 49,5. Jutro mam prenatalne.
Mam pytanie czy ktoś z Was miał wymioty żółcią- szczególnie rano mi się to ostatnio zdąża i trochę niepokoi. Pozdrawiam Was wszystkie [emoji9]
 
reklama
Cześć dziewczyny... przeczytałam wszystko... parę godzin i tyle stron do nadrobienia... ja wczoraj wieczór kladlam się z mega mdlosciami... myślałam że wymiotować będę... mdłości przez cały dzień nie mam duzych tylko na wieczór mnie odpadają takie że mysle ze pawia puszczę... aż się ma zaczął martwić i pytał co chwil czy już lepiej... ma ktoras tak ze przez dzień w miarę spoko A na wieczór tragedia...?
U mnie tak bywa wlasnie. Wczoraj caly dzien bylo dobrze a wieczorem wymiotowalam
 
Do góry