reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2020

Mam jutro wizytę po miesiącu przerwy I powoli zaczynam się nakręcić czy wszystko jest ok. Wyszukuje wszelkie wątpliwości i to raczej nastawiam się negatywnie M twierdzi że jak zwykle panikuję ale nie potrafię inaczej jestem ciekawa czy wszystko ok i czy już powie mi płeć
Też przed każdą wizytą się stresuję: czy jest pęcherzyk, czy jest zarodek, czy jest serduszko, czy serduszko nadal bije... założę się, że każda z nas tak ma [emoji3059]
Ale później jaka ulga, jaki kamień z serca i obezwładniające szczęście [emoji3590]
 
reklama
Szczerze mówiąc mnie ciągle zżera stres, mimo, że na prenatalnych wszystko było dobrze to we wtorek mam normalną wizytę i już się boję czy wszystko jest nadal dobrze. Sama siebie nie poznaję bo zazwyczaj do wszystkiego podchodziłam trzeźwo a teraz panikuję.. Pozdrawiam i trzymam kciuki za udaną wizytę:)

kurczę, a ja to na codzień jestem człowiekiem stresem, a w ciąży jakoś tak mi weszły te hormony, że już zapomniałam nawet że mam jutro wizytę 😅 chyba nigdy wcześniej nie byłam tak wyluzowana...ale spoko, jeżeli w badaniach (tfu tfu) coś wyjdzie nie tak, to jeszcze wróci człowiek-stres.

No i wróciły wymioty 😭 a to chyba dlatego że nie wzięłam wczoraj wieczorem leku tylko dzisiaj rano dopiero, więc poza standardowym porannym pawiem , zwróciłam śniadanie i jeszcze w aucie wymiotowałam 😔 bo jednak spróbowałam się ruszyć z domu i podjechaliśmy z chłopcami pod szkołę żeby pojeździli na rowerach. Ja siedziałam w aucie a i tak paw poszedł. To jest takie wkurzające już no! Teraz znowu w łóżku z książką... Mąż robi obiad a chłopcy mu pomagają znaczy przeszkadzają ;)

o rany, biedna jesteś z tymi wymiotami! odpoczywaj jak najwięcej, niech Twoje chłopaki wszystko ogarniają ;)
 
Cóż, ja nie mam doświadczenia z forum dla mam w ogóle, chciałam przyspieszyć temat wątku zamkniętego, dlatego się zgodziłam - zaczynam żałować 😅
Ja tez powoli ;p

Ja dziś jeszcze nie bardzo mam czas - teraz między miastami jakoś szybko skrobie chociaż na zakrętach zaraz złapie chorobę lokomocyjna.

Ja tez mam takie zdanie, ze osoby które się udzielały regularnie powinny dostać dostęp od razu, reszta w trakcie zawsze może dołączyć jak się będą udzielać. Po to chyba jest prywatny żebyśmy mogły się poczuć troszkę pewniej mówiąc o sobie. Już nie takimi ogólnikami. A jak będą dalej tzw lurki zupełnie nie zweryfikowane to ta prywatność dalej nie ma sensu bo ja dużo więcej niż tu nie powiem ;) bo argument o niezarejestrowanych użytkownikach nie do końca do mnie trafia skoro zarejestrować może się absolutnie każdy ;)

Może po prostu zrobimy jakas ankietę/głosowanie? I zadecydujemy demokratycznie?
 
Dziewczyny! Mamy stworzyć listę osób, które będą miały dostęp do forum prywatnego. Spróbuję zrobić to w formie tabelki, każda będzie cytowała mój post i się wpisywała, o ile oczywiście chce mieć dostęp :) Myślę, że damy sobie czas do piątku, co Wy na to? Może macie jakiś inny pomysł?
Bardzo bym chciała, tylko nie wiem czy chcecie taką marude jak ja i do tego rzadko tu bywam 😅
 
Mam jutro wizytę po miesiącu przerwy I powoli zaczynam się nakręcić czy wszystko jest ok. Wyszukuje wszelkie wątpliwości i to raczej nastawiam się negatywnie M twierdzi że jak zwykle panikuję ale nie potrafię inaczej jestem ciekawa czy wszystko ok i czy już powie mi płeć
A ja podsłuchałam serducho na detektorze wczoraj i mi ułożyło ❤ jeszcze w czwartek przed badaniami posłucham i będzie dobrze :D
 
reklama
Do góry