Kkaarroollaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2020
- Postów
- 348
Dziewczyny jak sobie radzicie z bólem piersi w nocy . One sa takie ciezkie jakby tonę ważył.Kazdy ruch to pobudka .Masakra jakaś
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mnie już nie bolą całe szczęście ale wcześniej pomagało mi spanie w takim miękkim sportowym stanikuDziewczyny jak sobie radzicie z bólem piersi w nocy . One sa takie ciezkie jakby tonę ważył.Kazdy ruch to pobudka .Masakra jakaś
Dziękuję za odpowiedź. Dzisiaj będę testowac w nocy.Mnie już nie bolą całe szczęście ale wcześniej pomagało mi spanie w takim miękkim sportowym staniku
Bardzo mi się spodobało ciążowe zapalenie mózguTo wiem, jeszcze pomimo ciążowego zapalenia mózgu umiem przeczytać, co jest na opakowaniu
Ale zapomniałam zapytać lekarza, czy coś się stanie, jeśli dokończę Prenatal Uno i Duo zacznę brać później Chyba dokończę, tylko dorzucę DHA do niego
Ja tez śpię w staniku, ale takim z koronki, bo sportowy za gruby dla mnie.Dziękuję za odpowiedź. Dzisiaj będę testowac w nocy.
Oj współczuję takiego samopoczucia.. ja i bez tego jestem zmęczona opieka nad moim niespełna dwulatkiem a nie wyobrażam sobie jak by to było jak bym musiała przy nim wymiotować ile ma Twoja córcia?
I to prawda, ja w pierwszej ciąży nie doceniałam tego, że mogę spać/odpoczywać kiedy chce. Teraz jest ciężej pod tym względem no ale jakoś sobie wszystkie, i te w pierwszej i te w kolejnej ciąży, musimy dać radę
To zdychamy razemWróciły mi takie silne mdlosci że z duchem:/ od około 17 do teraz buuu
Przykro mi że tak się źle czułaś.. oby już było lepiej. Fakt jak się jest w kolejnej ciazy to już nie ma tyle przywilejow.
Cudne !
Znam to. Ja mam 3 pierwszych synów... przy drugim jak się dowiedziałem że syn to sama się pollakalam - bo byłam pewna że córka.. I bardzo chciałam.. No i wtedy myslalm że więcej dzieci miec nie będziemy. Przy 3 po 2 latach staran bylo mi obojętne.. Ale jak gin powiedzial że chłopiec to dostalam panicznego ataku śmiechu.
Do tego i przy 2 I przy 3 wszyscy życzyli mi corki.. przy czwartej bardzo chciałam corcie I jest, przy piątek też chciałam corcie I jest.. teraz mi teoretycznie obojętnie, choć logistycznie i finansowo wolę corcie.. tymbardziej że z chłopakami to już wieksza różnica będzie A z dziewczynami bliżej.
Ale nie mam presji.. teściowa ostatnio mowi oby była córka bo dziewczynki lepsze .. sama ma 3 synów i wychowywała córkę męża. Ja się już nie gniewam, wiem że nie mam na to teraz wpływu. Ale kiedyś przeżywałam.
Co do znajomych to różnie obstawiaja Ale ja się tym nie przejmuje ja sama czuje córcie moj m czuje chłopca haha. Także zobaczymy (Choc z wyrostka dziewczynka)
A jez@cze miałam napisać.. że jest przeświadczenie że idealny model rodziny to 2 +2 - najlepiej parka.. Jak ktoś chce 3 to ooo dziwne.. A jak więcej jak ja to na pewno patologia zeby taka patologia chodziła po świecie to świat byłby piękny.
Także glowa do góry, nie myśl o innych. Nie mamy na to wpływu za to masz wpływu na to jak Ty będziesz się czuła
Dobra spróbuje zasnąć puki mnie odbijanie nie rzuca na boki.
Jutro zaczynam 15 tydz.. Tzn 14t0d -2 trymestr A zdycham jak na początku.
A przy dwójce dzieci nawet kobieta już nie pamięta, że w ciąży No chyba że ma paskudne mdłości tak jak JaWracam do świata żywych! Nie wiem czy mnie pamiętacie, pisałam trochę jedynie na początku. Mdłości i opieka nad córka wyłączyły mnie z życia na miesiąc. Do dziewczyn które czekają na pierwsze dziecko: celebrujcie ten czas jak tylko się da i cieszcie się wszystkim: Mdłościami, brakiem sił na wstanie z łóżka, zachciankami, i tym ze rodzina nie pozwala Wam podnieść nawet małej torby z zakupami.
Druga ciąża mnie trochę zaskoczyła: mdłości trwają 24h i nagle nikogo nie dziwi ze 109 razy dziennie musisz podnieść placzace 10 kg z podłogi. A doświadczenie wymiotowania z przestraszona córka pod pachą zostanie ze mną na długo.
nie jestem w stanie nadrobić całego wątku, gratuluje dziewczynom które maja dobre wieści po prenatalnych. Ja na swoje muszę poczekać do 16 czerwca, dziś 11+2 wg USG z końca maja.