reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2020

Też mam łożysko na przedniej ścianie niestety,lekarz mówił,że działa ono jak materac ochronny i będę odczuwała ruchy dziecka znacznie później,bo dodaje kilka cm [emoji52]

Dzięki dziewczyny za wszystkie gratulacje[emoji173]
My po wizycie poinformowaliśmy rodziców ,rodzeństwo i kilka bliskich znajomych i wiecie co [emoji17]odechciało mi się robić tego dalej. Na wiadomość,że drugi chłopiec od prawie każdej osoby usłyszeliśmy rozczarowany ton i "o jooooj" ,"eeee chłopiec" i tym podobne, to było straszne, aż się popłakałam ze złości. Sama marzyłam o dziewczynce, ale żeby od prawie wszystkich takie teksty słyszeć to naprawdę przykro. Nikt się nie zapytał nawet czy dziecko zdrowe, każdy bierze chyba to za pewnik, bo inaczej nie rozumiem. Teraz po euforii przyszedł u mnie kryzys.

Mam dwóch chłopców, moja siostra teraz też jest w ciąży, będzie miała dziewczynkę (ma syna 11latka ) mi zawsze marzyła się parka, teraz nie wiem kto tam siedzi w środku, ale też się boję marzyć o dziewczynce , bo to że jestem w ciąży to cud jest dla nas [emoji7].
I najważniejsze jest dla mnie żeby maleństwo zdrowe było. I jak będzie chłopczyk to pewnie też usłyszę takie reakcje... Ale to nic najważniejsze jest to co my czujemy do Tych naszych maleństw[emoji173]
 
reklama
Dziewczyny chyba dziś stało się to co mowiłyście, dziś faktycznie ciężko miałam zaaplikować luteinę i na aplikatorze ,zobaczyłam minimalną ilość krwi więc pewnie uszkodziłam sobie delikatnie ściankę, i później na wkładce była brązowa wydzielina, czyli pewnie ta luteina z domieszką krwi.
W środę mam wizytę, na papierze jeszcze delikatnie jest, brzuch mnie nie boli ni nic. Mialyście tak ?
 
Moja ma dopiero niespełna rok i jeszcze nie chodzi. Dodatkowo naokoło słyszę ze jak rozpiescilam to teraz mam. Musi mieć mnie non stop przy sobie, może ze 3 min się sama czymś zajmie tak to ciagle przy nodze. Ja już nie wiem gdzie popełniłam błąd.
Nie rozumiem jak można rozpieścić roczne dziecko które potrzebuje uwagi i boi się rozłąki.Moje każde dziecko do 3 roku życia były przylepkami a teraz samodzielne i broń Boże żebym za dużo chodziła koło nich bo mają wtedy muchy w nosie
 
Ja tez jutro wizyta ale dopiero o 18... też się stresuje i nie mogę doczekac bo podobnie jak u Ciebie też od tygodnia mi znikły objawy tzn nie mdli mnie praktycznie raz czasem tylko... i się stresuje czy to dobrze czy nie... A tydzień temu miałam plamieniu wiec stres dodatkowy czy wszystko jest w porządku... ehh
l\

Laski a co ja mam powiedzieć? Nie mam żadnych objawów...nic...no może tylko cycki bolą 😆czasem myślę, czy ja jestem w ogóle w ciąży 😊
 
Dziewczyny, powodzenia na dzisiejszych wizytach! 😉😘😘😘
Ja mam wizytę o 12.30, też poproszę o Wasze kciuki, bo będę z lekarzem omawiała kwestie zwolnienia, żeby móc pochodzić na fizjoterapię (napięciowe bóle głowy od kręgosłupa szyjnego), a popołudniu planuje video konferencje z moją managerka, żeby postawić sprawę jasno czy i ile mnie jeszcze nie będzie... To będzie kamień z serca, bo teraz podświadomie cały czas się wkurzam tą pracą 🤷‍♀️
 
reklama
Dziewczyny chyba dziś stało się to co mowiłyście, dziś faktycznie ciężko miałam zaaplikować luteinę i na aplikatorze ,zobaczyłam minimalną ilość krwi więc pewnie uszkodziłam sobie delikatnie ściankę, i później na wkładce była brązowa wydzielina, czyli pewnie ta luteina z domieszką krwi.
W środę mam wizytę, na papierze jeszcze delikatnie jest, brzuch mnie nie boli ni nic. Mialyście tak ?
Ja aplikuje palcem, ale jak miałaś na aplikatorze od krwi to się skaleczyłaś. I wydzielina mogła być później zabarwiona.
Lepiej palec używać [emoji4]
 
Do góry