młoda1994
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2019
- Postów
- 13 081
Ale będzie nam się ciało do tego grudnia [emoji85]Dokładnie !! Już się nie moge doczekać [emoji3059][emoji3590]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ale będzie nam się ciało do tego grudnia [emoji85]Dokładnie !! Już się nie moge doczekać [emoji3059][emoji3590]
Mam Messengera no inni zazdroszczą a ja narzekam (☉。☉)! . Dzieci w wieku 12 , 10 i 6 lat a tak się cieszyłam że wyrosłam z pieluch i mówiłam że już tylko na wnuki czekam (◍•ᴗ•◍)❤
Bardzo Ci współczuję.Ale wiesz co? To wasze pierwsze dziecko-wiej od niego,dasz sobie rade! Z jednym dzieckiem łatwiej niż z 3....Miałam plany rozwodowe w najbliższym czasie...wyrowadzke i zmiane życia na lepsze...no ale stało sie...bedzie dzidzia...plany znowu wzieły w łeb...bo ja swoje a życie ma dla mnie inny plan...Mój mąż jest alkoholikiem i awanturnikiem,na wszystko ma wyjeb...strasznie mi z tym ciężko i pewnie bedzie jeszcze gorzej...dlatego ta ciąża wcale mnie nie cieszy i szczerze powiedziawdzy jestem zrozpaczona...Coraz czesciej mam teraz wrazenie ze zwiazek w ktorym jestem nie jest tym na co zasluguje. Od kad "narzeczony" dowiedzial sie o ciazy zle mnie traktuje...a przeciez staralismy sie o to dziecko, po stracie poprzedniej ciazy tak rozpaczał a z tej nie tyle ze jest neutralny a mam wrazenie ze go nie cieszy, potrafi krytykowac mnie we wszystkim co robie a dzis nawet mi powiedzial ze wcale sie zle nie czuje i nic mi nie jest tylko udaje bo mi sie nic robic nie chce a to ja stalam i robilam jedzenie na wielkanoc ktore wkoncu wylądowalo w koszu bo nie znioslam juz krytyki z jego strony...strasznie mi przykro. Nigdy nie bylismy idealna para ale przez ostatni czas strasznie mnie odepchnął, mam wrecz wrazenie ze mu nie zalezy ani na mnie ani na dziecku ktore przeciez chcial. Jestem załamana...do tego wszystkiego wyszlo ze to ja jestem najgorsza i spakowal sie i wyszedl z domu kilka godzin temu zostawiajac mnie na swieta sama...bo raczej nie wroci do domu tylko pewnie do mamusi pojdzie...mam taki mętlik w głowie..nie rozumiem o co chodzi, co sie dzieje, czemu sie nie cieszyl skoro byly takie plany i czemu mnie noszaca jego dziecko tak traktuje przepraszam za te żale ale nie mam nawet komu o tym powiedziec, nie moge liczyc na niczyje wsparcie pewnie wszystkie macie kochajacych i dbajacych facetow, zazdroszcze wam. Wiedzialam ze dziecko zmieni wszystko ale nie sadzilam ze jego to nie bedzie zadowalac...jakby w ogole nie rozumiem staralismy sie o to malenstwo a sie z niego w ogole nie cieszy wręcz odwrotnie...zalamana jestem tym wszystkim, nic nie rozumiem. On nie mial ojca nigdy bo mial go gdzies...ale on sam zawsze mowil ze chce dzieci, ze bedzie najlepszym tatą a tymczasem zniknął przy pierwszej lepszej okazji...
Mnie też ciągle muli...Ja od wczoraj przez caly dzien mam uczucie "no przygam sie zaraz". Oczywiscie nigdy nie ma finiszu i tak mnie kurna meczy i meczy.....................
I jedyne na co mam ochote to frytki. I hamburger. Ale bym opierniczyla hamburgera.
Witajcie, jak nastroje w dzisiejszym dniu? [emoji4]
Ja od rana leżę, śpię, oglądam[emoji87] ogarnęło mnie kompletne zmęczenie i senność, w tej chwili nie wyobrażam sobie mieć innych dzieci i cieszę się tez, ze jest ta praca zdalna i nie muszę nigdzie wychodzić tylko akurat spędzić te tygodnie w domu[emoji2]
Bez humoru, mógłby ten dzień wcale się nie pojawić jak tez ostanie parę dni wstecz
Witajcie, jak nastroje w dzisiejszym dniu?
Ja od rana leżę, śpię, oglądam ogarnęło mnie kompletne zmęczenie i senność, w tej chwili nie wyobrażam sobie mieć innych dzieci i cieszę się tez, ze jest ta praca zdalna i nie muszę nigdzie wychodzić tylko akurat spędzić te tygodnie w domu
U mnie bez chumoru pojawiło mi się lekkie krwawienie i jestem przerażona boje się ,ze mogę stracić ciąże Dzwoniłam do szpitala ale w związku z epidemia nie mam przyjeżdżać mam leżeć a jak będzie gorzej wtedy przyjechać
Boziu skąd ten nastrój taki negatywny ? Coś się stało ?
Ja też tak mam. Za każdym razem jak idę do WC patrzę i potrafię nawet 2 razy spojrzeć. Nam to już chyba tak zostanie do końca [emoji848]Uu oby to było tylko delikatne ! Zdawaj relacje ! Zmartwiłas mnie teraz. Ja powiem szczerze jak robie siku zawsze patrzę czy nie ma krwi .... jakoś nie umiem nie spojrzeć ;/