Dziewczyny, a jak z poprzednimi Waszymi porodami jeśli chodzi o znieczulenie? Niezależnie czy cc czy SN. Jak ja czytam o stanie po znieczuleniu czy powikłaniach to aż mi głowa pęka. Już budzę się z lękami zamiast cieszyć się ciążą to odliczam czasami do końca.. :/
reklama
Angelika22
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 1 507
Urodziłam 37+2 ale syn nie rósł już kilka tygodni, miałam Cc w znieczuleniu ogólnym , było za duze ryzyko porodu naturalnego wszytsko się dobrze skończyło , syn 2825 i 10 punktów . Zdrowy jak ryba 2 latek lekki hajnid haha
Animowana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 645
Dziewczyny, a jak z poprzednimi Waszymi porodami jeśli chodzi o znieczulenie? Niezależnie czy cc czy SN. Jak ja czytam o stanie po znieczuleniu czy powikłaniach to aż mi głowa pęka. Już budzę się z lękami zamiast cieszyć się ciążą to odliczam czasami do końca.. :/
Ja się nie zdecydowałam słysząc o wielu przypadkach w których znieczulenie(zzo) spowolniło przebieg porodu. Nie powiem, dotarłam do momentu w ktorym o nie poprosiłam ale okazało się, że już pełne rozwarcie i nie ma możliwości podania bardzo szybko doszłam do siebie, dziewczyny na sali były zaskoczone jak szybko poleciałam do młodej(szpital przepełniony, pierwszą noc spędziłyśmy osobno)
karpatka87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2020
- Postów
- 524
Dziewczyny, a jak z poprzednimi Waszymi porodami jeśli chodzi o znieczulenie? Niezależnie czy cc czy SN. Jak ja czytam o stanie po znieczuleniu czy powikłaniach to aż mi głowa pęka. Już budzę się z lękami zamiast cieszyć się ciążą to odliczam czasami do końca.. :/
Jestem po 2 cc i powiem szczerze, brak czucia od pasa w dół wspominam najgorzej (no może jeszcze wstanie po cc nie było najprzyjemniejsze ). Samo podanie znieczulenia da się znieść, ale utrata czucia i potem oczekiwanie na jego powrót- ciężkie doświadczenie. Ale nie ma co panikować, wszystko da się znieść dla tych małych stópek
EvilDesiree
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Kwiecień 2020
- Postów
- 2 076
Przykre, że wróciły nudności.Cześć
Czytałam wszystko Ale nie dam rady odpisać do każdego.
Co do powracających mdlosci, To mi wróciły.. jednego dnia mniej drugiego bardziej Ale nadal są.. dziś tfu tfu jest ok
Cieszę się że wszystkie wizyty pozytywne
Ja dziś w końcu umyłam i ostrzyglam psa.. juz nie wygląda jak bezdomny kundel. Uff
Ale piesek bosssski [emoji3590]
Gratuluję wszystkim dzisiejszych udanych wizyt oby nasze bąbelki rosły zdrowo i nie dawały nam powodów do stresu i niepokoju. Dziękuję za trzymane kciuki
Mi zaparcia nadal nie minęły, na kolacje dzisiaj tylko pomidorek i kefir i zobaczymy co się będzie działo jutro.
Mi zaparcia nadal nie minęły, na kolacje dzisiaj tylko pomidorek i kefir i zobaczymy co się będzie działo jutro.
EvilDesiree
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Kwiecień 2020
- Postów
- 2 076
No właśnie ja się tego boję... miałam przy obu cc znieczulenie ogólne. Po kilku godzinach juz mnie pionizowano.Jestem po 2 cc i powiem szczerze, brak czucia od pasa w dół wspominam najgorzej (no może jeszcze wstanie po cc nie było najprzyjemniejsze [emoji85]). Samo podanie znieczulenia da się znieść, ale utrata czucia i potem oczekiwanie na jego powrót- ciężkie doświadczenie. Ale nie ma co panikować, wszystko da się znieść dla tych małych stópek[emoji7]
Zewnatrzoponowego boję się właśnie przez brak czucia w nogach, dłuższe leżenie i fakt, że się czuje "dotyk"... Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić....
Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Dziewczyny, a jak z poprzednimi Waszymi porodami jeśli chodzi o znieczulenie? Niezależnie czy cc czy SN. Jak ja czytam o stanie po znieczuleniu czy powikłaniach to aż mi głowa pęka. Już budzę się z lękami zamiast cieszyć się ciążą to odliczam czasami do końca.. :/
Ja 5 porodów, przy 2 dostalam morfine.
Przy pierwszym już nie pamiętam Ale pomoglo troche. Przy 2 nie zdążyłam bo jak przyjechałam do szpitala to pół godz pozniej syn był na świecie. Przy trzecim synku dalej mi morfine przed północą, bo niby nie było rozwarcia.. po morfinie odrazu zaczelam miec oparte I prawie w windzie urodziłam, morfine zadziała po porodzie I do syna mowilam po angielsku haha.
Przy 4 tylko gaz I tak samo przy 5 sam gaz.
Nie czytaj, nie nastawiaj się że koniecznie znieczulenie czy koniecznie bez. Możesz spróbować też tens machine (nie wiem jak to w pl się nazywa) mi nie pomogło Ale dużo osób zachowala.
Mi przy ostatnim porodzie w trakcie skurczy pomagali stanie I kołatanie się przód tył w trakcie skurczu plus spokojne głębokie oddechy..
Może będzie mogła rodzic w wannie ? Mi się nie udało w żadnej ciazy, może teraz się uda.
Karanga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2020
- Postów
- 1 532
Ja miałam dwa razy CC że znieczuleniem od pasa w dół. Jedyne co mnie bolało to jak mi maszyna mierzyła ciśnienie tuż przy miejscu wkłutego wenflonu aż się chirurg śmiał że on mi tu brzuch kroi a ja sycze jak mi rękę opaska ściska najpiękniejsze jest to że od razu (niemalże) jak wyjmą dzidziusia to kładą Ci go na cycu i można całować czółko młodszy mnie rączkami za buzię łapał nie do zapomnienia! A w tym momencie już na dole wszystko zszywają więc nawet nie zauważasz tego. Dotyku nie czuć, czuć jedynie że ktoś Ci brzuchem rusza, w sensie całym. Po częściowym znieczuleniu szybciej się dochodzi do siebie i szybciej można dzidzia się zająć ja drugiego urodziłam w piątek w południe a w niedzielę po południu byliśmy już w domu z pierwszym było ciut inaczej , bo ze mną było wszystko okej, ale synek miał podwyższone crp i braki wapnia i dostawał antybiotyk i kroplówkę, więc wyszliśmy do domu po tygodniu. Ja wyboru niestety nie miałam (wskazania do CC) a że teraz jestem już po dwóch CC to niezależnie od wskazań i tak zrobią CC. Nie miałam żadnych komplikacji typu migreny czy cokolwiek. Pokarm trochę dłużej zeszło żeby ruszył ale jednego i drugiego karmiłam piersią także spokojnie się daNo właśnie ja się tego boję... miałam przy obu cc znieczulenie ogólne. Po kilku godzinach juz mnie pionizowano.
Zewnatrzoponowego boję się właśnie przez brak czucia w nogach, dłuższe leżenie i fakt, że się czuje "dotyk"... Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić....
reklama
martini87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2018
- Postów
- 7 345
A spróbuj truskawki i czereśnie. Mnie po czereśniach zazwyczaj rusza na toaletę a mojej mamie truskawki pomagają na zatwardzeniaHejka. Macie coś sprawdzonego na zaparcia? Codziennie rano zajadam śliwki zalane wodą, jem jabłka i jogurty, popijam łen i niby to się sprawdza ale już 3 dzień nie byłam w toalecie. Brzuch już mnie skręca wody też dużo piję bo mam niskie ciśnienie, codzienny ból głowy. Dzisiaj pobudka o 4 rano, ból głowy i brzucha jestem nie do życia. Pisałyście tu o jakimś syropie kiedyś. Generalnie i tak łykam dużo leków i nie chciałabym się faszerowac ale w ostateczności wolę jakiś syrop czy czopik niż mam się jeszcze z tymi zaparciami męczyć
@Basiola, @Tymon'sMom cieszę się z Waszych udanych wizyt
Pewnie, że można witaj i gratulujęHej dziewczyny, można dołączyć? To moja trzecia ciąża, mam już 4letniego syna i 2letnią córkę. Jestem już po prenatalnych, wszystko było ok, płeć jeszcze nieznana. Ciąża najcięższa ze wszystkich, ale nie ma co narzekać
W szpitalu, w którym rodziłam zzo nie stosują, a na inne znieczulenie (jak o nie poprosiłam) było już niby za późno. Dostałam tylko gaz ale zanim zaczął działać to trochę minęło. Ostatecznie po gazie czułam się otepiala i części porodu nie pamietam. O niektórych rzeczach mąż mi później opowiedzial.Dziewczyny, a jak z poprzednimi Waszymi porodami jeśli chodzi o znieczulenie? Niezależnie czy cc czy SN. Jak ja czytam o stanie po znieczuleniu czy powikłaniach to aż mi głowa pęka. Już budzę się z lękami zamiast cieszyć się ciążą to odliczam czasami do końca.. :/
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: