Kakussska93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2020
- Postów
- 1 186
Gratuluję ❤ ja z niecierpliwością czekam na 8.06 bo we wtorek na malutki momencik dzidzie swoją widziałamA dziękuje, wszystko dobrze, zdrowe jak ryba! Prawdopodobnie dziewczynka
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Gratuluję ❤ ja z niecierpliwością czekam na 8.06 bo we wtorek na malutki momencik dzidzie swoją widziałamA dziękuje, wszystko dobrze, zdrowe jak ryba! Prawdopodobnie dziewczynka
Z jedzenia ja polubiłam kaszankę a nigdy bym jej do ust nie włożyłaJeszcze taka nowość pokochałam brzoskwinie serio nigdy nie lubilam ich, brzydziło mnie to że mają włoski, że są takie puchate i jak dzis zjadłam tak chce wiecej i wiecej
Zawsze myslalam ze to jakis kit ze w ciazy nagle smakuja nam rzeczy ktorych wczesniej sie nie lubiło i tego typu teksty nigdy do mnie nie przemawialy ale jak dzis wzielo mnie na brzoskwinie to nic mnie juz nie zdziwi brzoskwinie to byl moj wrog numer 1 nie wiem moze z raz w zyciu zjadlam brzoskwinie po czym te włoski wprawiły mnie w jakąś fobie teraz mi sie smiac chce bo to takie pyszne owoce. Ale np monte mi nagle zupelnie nie smakuje jest wręcz ochydneZ jedzenia ja polubiłam kaszankę a nigdy bym jej do ust nie włożyła
Ja z kolei nie mogę znieść zapachu kociej mokrej karmy. Psia jako tako zniosę. Nigdy nie miałam problemu a teraz muszę uciekać z kuchni i zamykać się w sypialni bo przy otwartych drzwiach dalej ją czuję bo inaczej mój żołądek się buntuje.Zawsze myslalam ze to jakis kit ze w ciazy nagle smakuja nam rzeczy ktorych wczesniej sie nie lubiło i tego typu teksty nigdy do mnie nie przemawialy ale jak dzis wzielo mnie na brzoskwinie to nic mnie juz nie zdziwi brzoskwinie to byl moj wrog numer 1 nie wiem moze z raz w zyciu zjadlam brzoskwinie po czym te włoski wprawiły mnie w jakąś fobie teraz mi sie smiac chce bo to takie pyszne owoce. Ale np monte mi nagle zupelnie nie smakuje jest wręcz ochydne
U mnie taka sama sytuacja z bananami! Wcześniej aż odruch wymiotny miałam na sam zapach bananów (nie przesadzam) a teraz mogłabym się nimi zajadać Co ta ciąża robi z człowiekiemZawsze myslalam ze to jakis kit ze w ciazy nagle smakuja nam rzeczy ktorych wczesniej sie nie lubiło i tego typu teksty nigdy do mnie nie przemawialy ale jak dzis wzielo mnie na brzoskwinie to nic mnie juz nie zdziwi brzoskwinie to byl moj wrog numer 1 nie wiem moze z raz w zyciu zjadlam brzoskwinie po czym te włoski wprawiły mnie w jakąś fobie teraz mi sie smiac chce bo to takie pyszne owoce. Ale np monte mi nagle zupelnie nie smakuje jest wręcz ochydne
Tak właśnie mówiła mi moja ginekolog. Stosowalam go przez 5 dni będąc w 5 tygodniu ciąży. O czym dowiedziałam się w połowie stosowania ale moja lekarka (rodzinna) powiedziała, że mogę wziewnie stosować.Brałam Alvesco, Asmenol i Serevent, teraz z racji ciąży mam tylko symbicort a po zakończonym pierwszym trymestrze dostanę jeszcze Asmenol ponieważ pulmonolog nie chce mi nie potrzebnie obciążać wątroby skoro czuję się dobrze. Dwa lata temu miałam podobny zestaw ciążowy z tym że w razie duszności miałam dodatkowo ventolin o ile dobrze pamiętam. Budezonid jest chyba zakazany w ciąży coś mi się kojarzy
Ja dzisiaj na kolację zrobiłam twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką [emoji4]Cieszę się że pomogłam [emoji3590][emoji23]
Gratulacje [emoji3590] ależ piękna fotka [emoji7]A dziękuje, wszystko dobrze, zdrowe jak ryba! Prawdopodobnie dziewczynka [emoji2300]
Przypomnialas mi jak moj facet chcial nam zrobic stół bo stwierdził że zrobi go swietnie i przeciez to nie jest takie trudne a ma duze ambicje. Plan od razu mi sie nie podobal poszlismy do obi, popatrzył na materiały cos tam pomierzył i stwierdził ze jednak kupimy normalny i cale szczescieMój mąż zakomunikował mi dzisiaj, że sam będzie robił meble dla dziecka. Że zrobi łóżeczko i komodę...sam...bo taniej i wie z jakich materiałów.
Ma 46 lat. NIGDY nie zrobił żadnego mebla.
Nie wiem czy płakać czy się cieszyć. No kurde przecież wiem, że nie zrobi...Boszzzeee