My staraliśmy się prawie 4 lata. Próbowałam chyba wszelkich ręczy których mogłam... olej z wiesiołka, ziół donga, nogi do góry po sexie, leżenie po sexie, sex na noc aby iść z tym spać, sex codziennie, sex co drugi dzień, sex w sama owulacje z testami owulacyjnych, mierzenie temp w małej
hmmm pełno badań w końcu doszło nawet do stymulacji zastrzyk w brzuch. A udało się kiedy wróciliśmy z wakacji po raz pierwszy pojechaliśmy na 10 dni bo zawsze na tydzień nie mieliśmy możliwości innej i już na urlopie stwierdziliśmy ze wracamy i in vitro bo już zbyt długo to trwa no i cóż bez żadnych tabletek bez żadnych zastrzyków i leżenia z dupka w gorze udało się... dla nas to był cud ❤