reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2019

Dziewczyny, miałam robione prenatalne z krwi beta HCG i PAPP-A w 10+2. Któraś z Was wie, jakie powinny być dobre wyniki? Bo ja nie umiem odczytać jakie powinny być poprawne, bo jest to w jakiś niezrozumiały dla mnie sposób napisane.

Te wyniki pappa to są zalezne od tyg chyba tak samo jak NT , wiec najlepiej to oceni ktoś kto się na tym dobrze zna ..
 
reklama
Hej, ale się rozpisalyscie :)
Ja dzisiaj mega zamulony dzień mam, w pracy senność, a odkąd wróciłam do domu to ciągle leżę, przysypiam i czuję się jak balon. Jeszcze po obiedzie zgaga mnie dopadła. Jutro idziemy na wesele i tak mi się nie chce ze szok... Nawet jeszcze sukienki nie wybrałam w której pójdę i tak sobie leze i myślę czy ja się zmieszcze w jakąś bo wszystkie mam takie obcisłe a już czuję od kilku dni że brzuch lekko wywaliło, dzisiaj ciągle mnie podbrzusze kłuje więc wszystko się rozciąga. Ja nie wiem.. Mam nadzieję że jutro rano wstanę z lepszym nastawieniem i większą chęcią do życia bo w sumie się nie narobiłam a padam na pysk. Zdecydowanie dziś nie jest mój dzień.
 
Hej dziewczyny[emoji5]
Ciężko nadrobić te wszystkie wpisy [emoji86]
Co do wyprawki jeszcze nie mam nic kompletnie, w lipcu albo we wrześniu czeka nas remont w domu i dopiero po remoncie wyszukujemy pokoik. Na ubranka też się jeszcze żadne nie skusilam, chociaż korci bardzo, dlatego nie chodzę na miasto [emoji23] w niedziele jadę kupić sobie jakieś spodnie i biustonosze, bo trochę mam już przyciasnawe.
Jeśli chodzi o samopoczucie to jest dużo lepiej niż 2 tygodnie temu. U mnie dzisiaj 11+5
Mdłości i wymioty ustały jak ręka odjął, mam apetyt ale na owoce, zupy i chleb pieczony z czosnkiem [emoji28] mięso może nie istnieć [emoji39]
Jedyne co mi się nasiliło to ból pleców [emoji849] mam prace siedząca, staram się robić przerwy i wstawać od biurka, ale bolą mnie lędźwie [emoji849] znowu jutro cały dzień spędzę w swoim salonie fryzjerskim, mam 3 klientki na koloryzacje więc tez plecki będą boleć. No ale cóż takie uroki [emoji4]
A jaki to jest chleb pieczony z czosnkiem? Sama robisz? Chętnie bym dostała przepis :)
 
Hej, ale się rozpisalyscie :)
Ja dzisiaj mega zamulony dzień mam, w pracy senność, a odkąd wróciłam do domu to ciągle leżę, przysypiam i czuję się jak balon. Jeszcze po obiedzie zgaga mnie dopadła. Jutro idziemy na wesele i tak mi się nie chce ze szok... Nawet jeszcze sukienki nie wybrałam w której pójdę i tak sobie leze i myślę czy ja się zmieszcze w jakąś bo wszystkie mam takie obcisłe a już czuję od kilku dni że brzuch lekko wywaliło, dzisiaj ciągle mnie podbrzusze kłuje więc wszystko się rozciąga. Ja nie wiem.. Mam nadzieję że jutro rano wstanę z lepszym nastawieniem i większą chęcią do życia bo w sumie się nie narobiłam a padam na pysk. Zdecydowanie dziś nie jest mój dzień.
Wstaw zdjęcia to pomożemy wybrac
 
Dziewczyny, jestem obecnie w 11 tyg ciazy (10+3). Od ponad miesiąca męczą mnie całodniowe nudności, a od kilku dni wymioty. Myślam ze juz mi lepiej, a jednak.. Nie mam apetytu, ani zachcianek. Odrzuca mnie na myśl o jedzeniu. Najbardziej chyba od pizzy i ogolnie zapachow kuchni wloskiej. Czasem mam wrażenie jakby to nigdy nie miało minąć. Jak jest u Was?
Ciesz się, że dopiero teraz przyszło. Ja z wymiotami męczyłam sie dobre 4 tygodnie. Teraz jest niby lepiej, ale też zdarzają się dni, gdzie wymiotuje cały dzień, albo jestem bez sił. Nie gotuje, nie sprzątam, nie piore bo mi wszystko śmierdzi i zaraz wymiotuje. Jestem w 11+4. Liczę, że w przyszłym tygodniu się uspokoi.
 
Ja dziś po usg odetchnęłam z ulgą.. po pierwszej wizycie u ginekolog - miesiąc temu (8tc) - miałam wrażenie, że z racji mojego wieku (38)a co za tym idzie bezwzględnych statystyk potraktowała mnie "ostrożnie" dając mi tylko zlecenie na badanie morfologii, glukozy i moczu.
Wczorajsza wiadomość od mama2018mama2019 dodatkowo mnie zestresowała. .. Oczekiwanie na leżance aż lekarka coś powie trwało w nieskończoność - a ona najpierw robiła usg dopochwowo a później bez słowa zaczęła robić głowicą przez powłoki - już wszystkie czarne myśli mi przebiegły przez głowę. . Myślałam że szuka serca, albo że są jakieś poważne wady.. Dopiero jak odkręciła monitor w moją stronę zaczęła mi pokazywać machające nóżki i rączki, 6 centymetrowe podskakujace maleństwo.
Z racji wieku zaproponowała badania genetyczne ale ponieważ przezierność karkową jest w normie i widoczna jest kość nosowa nie będę ich robić.
Niestety nie dostałam zdjęcia maleństwa tylko wydruk z pomiarami ale i tak jestem szczęśliwa że wszystko jest ok. Dostałam też wreszcie skierowanie na dokładne badania.
Gratulacje wiem jakie to uczucie zobaczyc.takie.malenstwo.na wlasne oczy ❤ i jak.widac.wiek nie zawsze wskazuje ze ciaza jest zagrozona. Bardzo.sie.ciesze ze wszystko w porzadku :))
 
reklama
Do góry