reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2018

Ale mnie mój wnerwił :mad: Od 19 tej nie mogę się uspokoić! Łzy mi lecą do teraz... Chyba muszę się porządnie wypłakać bo nie wyrobie a nie mogłam wcześniej. Byliśmy we Wrocławiu odwieźć mamę na lotnisko. Po drodze mieliśmy zatankować (paliwo było). Ale z racji tego, że mama płaciła za rachunek mój w sklepie na zakupach wcześniej mówiłam ze ma już nam nieład do auta. O tym fakcie zapomniałam powiedzieć mężowi, wiec w trasie zjechał na stacje. Jak już zjechał powiedziałyśmy ze nie będziemy tankować. Wyskoczył na mnie z papą, ze to po co zjeżdżał i czemu mu nie powiedziałam wcześniej. Zapytałam a co takiego się stało, ze zjechał? A on (z papą) że stracił 15 sekund :szok:. Nie wyrobiłam i się poryczalam. Całą drogę płakałam. Na lotnisku wyglądałam jak nieszczęście po tym wyciu. Nie mogłam przestać, do takiego stanu mnie doprowadził... Mama gadka ze mamy się nie kłucia o pierdoly, ze mamy się przeprosić itd. Ja przeprosiłam, ze wcześniej mu nie powiedziałam ze nie trzeba tankować a on na to, że nie ma mnie za co przepraszać bo nie myśle ostatnio wcale :szok:.
Masakra.... zastanawiam się kto z nas jest w ciąży? Głowa mnie z tego wszystkiego boli....
 
reklama
Wszystko pięknie [emoji7] ryczalam
90 % dziewczynka
Ssala paluszek [emoji7]
Zobacz załącznik 863003
Gratulacje!

Witam nowe mamusie!

My dziś mieliśmy urodziny mojej mamy, 70-te. Z rodzeństwem przygotowaliśmy jej przyjęcie niespodzianke. Niczego się nie spodziewała. Myślała, że to będzie zwykły grill na działce, a tu rozstawiony wielki namiot, stoły, krzesła no i goście. Wzruszyła się bardzo. Było pięknie. Dzieci się wyszalaly, musiałam od razu pralkę nastawić;) Tort może robiony na szybko, ale w smaku genialny. No i na tej imprezie reszta rodzinki dowiedziała się, ze będzie nas więcej w grudniu.
Kupiłam dzus w pepco takie cienkie granatowe spodnie na gumkę. Polecam, całe 29,90 :D
 
Ale mnie mój wnerwił :mad: Od 19 tej nie mogę się uspokoić! Łzy mi lecą do teraz... Chyba muszę się porządnie wypłakać bo nie wyrobie a nie mogłam wcześniej. Byliśmy we Wrocławiu odwieźć mamę na lotnisko. Po drodze mieliśmy zatankować (paliwo było). Ale z racji tego, że mama płaciła za rachunek mój w sklepie na zakupach wcześniej mówiłam ze ma już nam nieład do auta. O tym fakcie zapomniałam powiedzieć mężowi, wiec w trasie zjechał na stacje. Jak już zjechał powiedziałyśmy ze nie będziemy tankować. Wyskoczył na mnie z papą, ze to po co zjeżdżał i czemu mu nie powiedziałam wcześniej. Zapytałam a co takiego się stało, ze zjechał? A on (z papą) że stracił 15 sekund :szok:. Nie wyrobiłam i się poryczalam. Całą drogę płakałam. Na lotnisku wyglądałam jak nieszczęście po tym wyciu. Nie mogłam przestać, do takiego stanu mnie doprowadził... Mama gadka ze mamy się nie kłucia o pierdoly, ze mamy się przeprosić itd. Ja przeprosiłam, ze wcześniej mu nie powiedziałam ze nie trzeba tankować a on na to, że nie ma mnie za co przepraszać bo nie myśle ostatnio wcale :szok:.
Masakra.... zastanawiam się kto z nas jest w ciąży? Głowa mnie z tego wszystkiego boli....
Nie martw sie ja tez sie pokłocilam dzis ze swoim .wkurza mnie.
 
@EklerkaDaria wiem jak jest. Tzn teraz tak nie mam ale mialam upartego bylego. Wiem ze glupio tak wspominac ale bylam z nim 6 lat mielismy razem mieszkanie i plany:D z M jestesmy 7 lat i 2 po slubie, on czesto odpuszcza nie wkurza sie o pierdoly. Ale pamietam jak tez ryczalam kiedys, a rano oczy spuchniete i ledwo otwieralam:) a tak abstrachujac to sa to 2 tak zupelnie rozne chlopy. Kochana mam nadzieje ze sie opamieta i zrobi Ci jakas przyjemnosc, a Ja na Twoim miejscu zrobilabym cos sama, albo poszla gdzies z kolezanka jak on juz bedzie w domu, zeby zatesknil i zrozumial ze glupek:)
Dopiero odpisuje wam, nie bede odnosic sie do postow z dzis bo troche nieaktualne pewnie :D @Anet23 szczególnie mam nadzieje ze dla Ciebie nieaktualne i ukochany juz jest:) @Aguu..la tez mysle ze jak emocje juz opadna to moze uda sie dowiedziec co sie wydarzylo zeby Wlasnie zapobiec takim sytuacjom:*
 
@EklerkaDaria wiem jak jest. Tzn teraz tak nie mam ale mialam upartego bylego. Wiem ze glupio tak wspominac ale bylam z nim 6 lat mielismy razem mieszkanie i plany:D z M jestesmy 7 lat i 2 po slubie, on czesto odpuszcza nie wkurza sie o pierdoly. Ale pamietam jak tez ryczalam kiedys, a rano oczy spuchniete i ledwo otwieralam:) a tak abstrachujac to sa to 2 tak zupelnie rozne chlopy. Kochana mam nadzieje ze sie opamieta i zrobi Ci jakas przyjemnosc, a Ja na Twoim miejscu zrobilabym cos sama, albo poszla gdzies z kolezanka jak on juz bedzie w domu, zeby zatesknil i zrozumial ze glupek:)
Dopiero odpisuje wam, nie bede odnosic sie do postow z dzis bo troche nieaktualne pewnie :D @Anet23 szczególnie mam nadzieje ze dla Ciebie nieaktualne i ukochany juz jest:) @Aguu..la tez mysle ze jak emocje juz opadna to moze uda sie dowiedziec co sie wydarzylo zeby Wlasnie zapobiec takim sytuacjom:*

Witam Was :) jeszcze go nie ma ale juz jest w Krakowie wiec jeszcze tylko 100 km.
@EklerkaDaria pokaz mu kiedys ze masz go troche gdzies tak delikatnie :) Ja z pamiecia zawsze mialam klopot a teraz w ciazy to juz calkowicie.
Dzis mialam okropne sny, najpierw kupowalam bulki, pozniej corke mi zabrali a mnie zranili nozem i nie moglam do niej isc :/ wkoncu sie okazalo ze ktos mi chcial dac gitare a byla zepsuta i chcial troche czasu zeby naprawic i dlatego wzial corke masakra, a pozniej jechalam z moja mama i mialysmy wypadek, wypadlysmy za barierke a za chwilke jechalysmy dalej. A ze czesto mi sie sny spelniaja to tylko mysle zeby moj spokojnie dojechal.
 
Gratulacje!

Witam nowe mamusie!

My dziś mieliśmy urodziny mojej mamy, 70-te. Z rodzeństwem przygotowaliśmy jej przyjęcie niespodzianke. Niczego się nie spodziewała. Myślała, że to będzie zwykły grill na działce, a tu rozstawiony wielki namiot, stoły, krzesła no i goście. Wzruszyła się bardzo. Było pięknie. Dzieci się wyszalaly, musiałam od razu pralkę nastawić;) Tort może robiony na szybko, ale w smaku genialny. No i na tej imprezie reszta rodzinki dowiedziała się, ze będzie nas więcej w grudniu.
Kupiłam dzus w pepco takie cienkie granatowe spodnie na gumkę. Polecam, całe 29,90 :D

Witaj :) ale super niespodzianka! :) zastanawia mnie właśnie kiedy dziewczyny powiedziałyście rodzinie o fasolkach. Ja w zeszłym roku poroniłam 2 dni po tym jak powiedzieliśmy rodzicom (5tc). Teraz sobie obiecałam, że czekamy minimum do 12tyg ale w pracy musieli dowiedzieć się w 7tc jak na L4 wylądowałam... no i takie głupie myślenie, że nic z tego nie będzie pewnie. Jak na USG w 7tc zobaczyliśmy serduszko to mąż nie wytrzymał i powiedzieliśmy rodzicom. Chociaż pierwszą ich reakcją było takie przerażenie w stylu „oby tym razem nie zapeszać” ;(. Teraz 11tc i jest wszystko ok :)
 
Witaj :) ale super niespodzianka! :) zastanawia mnie właśnie kiedy dziewczyny powiedziałyście rodzinie o fasolkach. Ja w zeszłym roku poroniłam 2 dni po tym jak powiedzieliśmy rodzicom (5tc). Teraz sobie obiecałam, że czekamy minimum do 12tyg ale w pracy musieli dowiedzieć się w 7tc jak na L4 wylądowałam... no i takie głupie myślenie, że nic z tego nie będzie pewnie. Jak na USG w 7tc zobaczyliśmy serduszko to mąż nie wytrzymał i powiedzieliśmy rodzicom. Chociaż pierwszą ich reakcją było takie przerażenie w stylu „oby tym razem nie zapeszać” ;(. Teraz 11tc i jest wszystko ok :)
My mówimy po genetycznym, ze względu na przeszłość. Tym razem w pracy wiedzieli wcześniej, bo musiałem iść na 2-tygodniowe zwolnienie.

Dziewczyny, my przez te hormony jesteśmy bardzo wrażliwe, bardzo bierzemy do siebie niektóre sytuacje. Kłótnie z mężem to norma. Te zachowania są jednym z powodów przez które nie lubię być w ciąży. Z pierwszym synem fukalam na meza, byłam nieznośna, z drugim juz trochę się hamowalam. A teraz obiecałam sobie,ze postaram się ze wszystkich sił nie być uciążliwa. Widzę po innych ciężarnych, sąsiadka, koleżanka, że zachowujemy się inaczej, nie wszystkie oczywiscie, ale konia z rzędem temu kto potrafi to znieść bez mrugnięcia okiem ;)
 
reklama
Kruszka, fantastyczna niespodzianka!! Mama najpewniej była zachwycona, bo ja bym płakała jak bóbr :-)

O kłótniach się nie wypowiadam, prawda jest taka że teraz jesteśmy jeszcze delikatniejsze i byle pierda rośnie do rangi góry śnieżnej.
Ja się hamuje! Bo bywałam okropna w pierwszej ciąży. Ale byle co i płacze, a mąż się że mnie śmieje "czego ryczysz?" ;-)

My wczoraj wróciliśmy z ZOO i bylo cudownie. Dziś mamy w planach rowerki wodne ;-) będzie bosko ! Assassin's i zachaczylismy moja ukochana Ikellle ;-) która uwielbiam i skorzystałam baaaaaardzo ;-)

A jutro badania prenatalne, czuje mały stres. Ale dlaczego miałoby być źle? Tyle już przeszliśmy że kiedyś musi być ok ;-)

Ach i u mnie już chyba wszyscy wiedzą ale nie dlatego że mówiliśmy ale mój brzuch mówił ;-)
 
Do góry