Aguu..la
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2018
- Postów
- 448
Współczuje sytuacji. Tak jak piszesz to jednak zwierze i nie wiadomo co może odbić. Tez mam psa, ale w różnych sytuacjach np.gdy ma kość i je to tylko mąż może w misce grzebać i syn a na mnie warczy. Zawsze powtarzam synowi, ze to zwierze i zawsze ma mieć respekt mimo wszystko. Dobrze, ze to tylko tak się skończyło.
Nie denerwuj się tymi plamieniami, skoro gin uspakaja to wszystko jest ok.
Dziękuje .
Nasz pies jest po szkoleniu i jak na owczarka jest b. spokojną suką. No ale wiadomo wszystko do czasu... Ja cały czas zerkam przez okno czy wychodzę na taras sprawdzić co się dzieje jak syn jest z nią na dworze a wczoraj jeździł na rowerze i skymasterze. Może gdzieś na nią przypadkowo najechał albo coś jej przypadkowo zrobił i tak odruchowo zareagowała nie wiem bo Młody nie chce się przyznać ale myślę że dla wszystkich a szczególnie dla niego będzie to nauczka na całe życie, bo on bardzo odważny jest tu wszelkiego rodzaju zwierzyny...
Dzisiaj się boi na plac wychodzić.