reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2018

Nie wiem, czy to jest powód do zmartwien, czy do radości.
Nic mi nie jest. Jeden dzień mi się niedobrze przy jedzeniu robiło, na samym początku przez tydzień może musiałam sobie drzemkę po południu uciąć. A teraz? Kompletnie nic. Nawet piersi mnie nie bolą już a na początku aż mnie paliły od środka, w podbrzuszu mnie coś ukłuje raz na dzień, ale wcześniej też tak miewałam. Funkcjonuje jakby mi nic nie było. Znuży mnie momentami, ale to też dla mnie nie nowość, bo jestem niskocisnieniowcem a kawę odstawiłam.
Moja mama i siostra też tak miały, ewentualnie spanie je męczyło, ale one od zawsze lubiły sobie pospać.
Jedyne co, to mam śnieżnobiałe gęste upławy, jakby takie grudkowate, ale mam Luteinę dopochwowo to pewnie przez to.
Któraś z Was tak jak ja też nie ma żadnych objawów?
 
reklama
Nie wiem, czy to jest powód do zmartwien, czy do radości.
Nic mi nie jest. Jeden dzień mi się niedobrze przy jedzeniu robiło, na samym początku przez tydzień może musiałam sobie drzemkę po południu uciąć. A teraz? Kompletnie nic. Nawet piersi mnie nie bolą już a na początku aż mnie paliły od środka, w podbrzuszu mnie coś ukłuje raz na dzień, ale wcześniej też tak miewałam. Funkcjonuje jakby mi nic nie było. Znuży mnie momentami, ale to też dla mnie nie nowość, bo jestem niskocisnieniowcem a kawę odstawiłam.
Moja mama i siostra też tak miały, ewentualnie spanie je męczyło, ale one od zawsze lubiły sobie pospać.
Jedyne co, to mam śnieżnobiałe gęste upławy, jakby takie grudkowate, ale mam Luteinę dopochwowo to pewnie przez to.
Któraś z Was tak jak ja też nie ma żadnych objawów?
Ja nie mam wymiotow . czasem mnie zemdli wieczorem ale nie jakos tragicznie. A tak sie czuje jak bym w ciazy nie byla
 
Nie wiem, czy to jest powód do zmartwien, czy do radości.
Nic mi nie jest. Jeden dzień mi się niedobrze przy jedzeniu robiło, na samym początku przez tydzień może musiałam sobie drzemkę po południu uciąć. A teraz? Kompletnie nic. Nawet piersi mnie nie bolą już a na początku aż mnie paliły od środka, w podbrzuszu mnie coś ukłuje raz na dzień, ale wcześniej też tak miewałam. Funkcjonuje jakby mi nic nie było. Znuży mnie momentami, ale to też dla mnie nie nowość, bo jestem niskocisnieniowcem a kawę odstawiłam.
Moja mama i siostra też tak miały, ewentualnie spanie je męczyło, ale one od zawsze lubiły sobie pospać.
Jedyne co, to mam śnieżnobiałe gęste upławy, jakby takie grudkowate, ale mam Luteinę dopochwowo to pewnie przez to.
Któraś z Was tak jak ja też nie ma żadnych objawów?
Ja tez nie mam objawów. Piersi tkliwe, ale ujdzie. Muszę mieć stanik pełny bo inaczej drażni a po za tym nic. Te upławy masz po luteinie. Podbrzusze też nie boli. Miałam kilka razy mdłości z rana i to wszystko.
Nic się nie martw na pewno wszystko jest ok :) i tylko się cieszyć, że tak to przechodzimy :)
 
Ja miałam plany iśc pospacerować , a pół dnia witam się z muszą ... leżę i śpię a taka ładna pogoda :/
Już same łzy mi lecą i żołądek boli z tych mdłości :< Dzięki Bogu jeszcze nie haftuje póki co ... ale mdłości okrutne , zazwyczaj miałam z rana a od wczoraj już gwałtowniej w dzień ...
Mam nadzieje ze bobas za to rośnie
Oj bidulko :( współczuję I łączę się w bólu, u mnie są też wymioty I to takie że aż naczynka pękają, krwią i piana wymiotuję.
Żołądek boli, brzuch się napina... Ech porażka.
 
Nie wiem, czy to jest powód do zmartwien, czy do radości.
Nic mi nie jest. Jeden dzień mi się niedobrze przy jedzeniu robiło, na samym początku przez tydzień może musiałam sobie drzemkę po południu uciąć. A teraz? Kompletnie nic. Nawet piersi mnie nie bolą już a na początku aż mnie paliły od środka, w podbrzuszu mnie coś ukłuje raz na dzień, ale wcześniej też tak miewałam. Funkcjonuje jakby mi nic nie było. Znuży mnie momentami, ale to też dla mnie nie nowość, bo jestem niskocisnieniowcem a kawę odstawiłam.
Moja mama i siostra też tak miały, ewentualnie spanie je męczyło, ale one od zawsze lubiły sobie pospać.
Jedyne co, to mam śnieżnobiałe gęste upławy, jakby takie grudkowate, ale mam Luteinę dopochwowo to pewnie przez to.
Któraś z Was tak jak ja też nie ma żadnych objawów?
Ja też nie mam troszkę ale bardzo mało mnie zemdli a piesi bolą ale nie tak bardzo .I też nie wiem czy się cieszyć że nie mam objawów czy smucić ,okaże się za tydzień .
 
@porcelana mnie też nie mdli, ani nie mam bolesnych piersi. W 1 ciazy bolały po bokach a teraz nic. Jedynie podbrzusze co jakiś czas pobolewa. Po pracy odczuwam.mega zmęczenie ale wstaje o 4 rano i mam też kilka pobudek w nocy bo syn tak się wybudza.
 
U mnie mdłości ale głównie po jedzeniu i jak widzę mięso. Od dobrego tygodnia nie mogę ani jeść mięsa ani przechodzić w sklepie koło lad z mięsem bo mnie odrzuca. Piersi w zasadzie nie bolą, tylko sutki ale to jak dotkne. Bóle brzucha to tak bardzo rzadko, raz, dwa razy dziennie coś tam zakuje. Podbrzusze znowusz ani razy od samego początku. No i ogólnie jeść mi się nie chce, wręcz zmuszam się dodo jedzenia.
 
reklama
U mnie mdłości ale głównie po jedzeniu i jak widzę mięso. Od dobrego tygodnia nie mogę ani jeść mięsa ani przechodzić w sklepie koło lad z mięsem bo mnie odrzuca. Piersi w zasadzie nie bolą, tylko sutki ale to jak dotkne. Bóle brzucha to tak bardzo rzadko, raz, dwa razy dziennie coś tam zakuje. Podbrzusze znowusz ani razy od samego początku. No i ogólnie jeść mi się nie chce, wręcz zmuszam się dodo jedzenia.
No to bedzie córcia ;)
 
Do góry