HappyElephant
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2018
- Postów
- 533
W pierwszej ciąży bałam się i odstawiłam kawę całkowicie na dobre sześć tygodni, może nawet dłużej. Potem wróciłam do jednej dziennie (półlitrowy kubek rozpuszczalnej z mlekiem). Teraz nawet się nie oszukiwałam, po prostu od początku piję jedną dziennie, nie zaszkodzi Kilka razy zdarzyło mi się zrobić drugą, jak młody nie dawał żyć w nocy. Tuż przed zajściem w ciążę ograniczyłam też colę, max dwa razy w tygodniu, piłam puszkę codziennie.Pracowałam przez 7 lat w kawiarni.... A później przy mega nudnej pracy biurowej.... Kawa była dla mnie jak woda. I palilam. Fajki odeszły jeszcze zanim się dowiedziałam że jestem w ciąży, zaczęły śmierdziec, przeszkadzać. Kawa odeszła w dniu kiedy zrobiłam test. Ostatnia była o 10.00 rano a o 12 był test i już nie było kawy.
Ciężko było, zwłaszcza że ja NIE umiem funkcjonować z rana bez kawy/red bulla - niskocisnieniowiec.
Ale jakoś to idzie
Energy drinka nie piłam od dwóch lat (ciąża + KP). Ale mi teraz ochoty narobiłaś