reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

reklama
U mnie wie jedna z sióstr (mam 3) i brat, od męża ze strony wie tylko jego babka bo z nami mieszka ale o nas ma 94 lata i już traci pomału świadomość tak że pewnie nie pamięta. Też czekamy czy coś się z nią nie wydarzy w najbliższym czasie bo w ciągu 2 miesięcy z żywej osoby która wszystko robiła koło siebie i ogródek jeszcze przekopywała stała się praktycznie roślina której trzeba pampersy zmieniać. Ja chodzę do ginekologa który przez 25 lat był ordynatorem na ginekologii, potem zrezygnował i założył prywatny gabinet. Mam do niego pełne zaufanie.
 
Ja się z wami żegnam ...serduszko przestało bić jutro idę do szpitala ....
Kasiula strasznie strasznie współczuję.... To bardzo ciężki czas... Tule Cię mocno...
Też niestety niejednokrotnie zdawałam sobie pytanie "dlaczego"... Jeśli to pierwszy raz to mogło by różne przyczyny. Jeśli chodzi o szpital to personel w takich sytuacjach jest bardzo delikatny w rozmowie. Podają tabletki dopochwowe na wywołanie poronienia i kiedy będzie po wszystkim sprawdza czy trzeba robić jeszcze zabieg. Ja zawsze mimo to miałam zabieg.

Luca trzymam kciuki za wizytę ✊✊✊

O już wróciłaś Nie ma zdjęcia, bardzo się cieszę, że wszystko dobrze

U nas w rodzinie nikt nie wie, powiemy po genetycznym dopiero, aczkolwiek nie wiem czy brzuch schowam Mama ma niedługo urodziny i mogłabym jej zrobić prezent , ale akurat nie zdążę zrobić usg .
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Czesc Wam,
Moge dzis juz po przerwie sie odezwać bo dotrwałam do pierwszej wizyty a szczerze wątpiłam ze ta ciąża sie rozwija- od jakiegoś tygodnia kompletnie przestalam czuc sie jak w ciąży, odżyłam. Do końca wątpiłam, nawet jak na usg zobaczyłam fasolkę, nie mogłam dopatrzec serduszka... A jednak zobaczyłam i usłyszałam i dopiero uwierzyłam że będę po raz czwarty mamusia. Fasolka ma 2,32cm :blink:. Dostałam luteine ze względu na dwa poronienia. Bylam powiedziec w pracy, zanieść L4, dziewczyny gratulowały i przeżywaly ze nie będzie mial kto robić :laugh2: i sklep chyba zamkną.
W domu powiedzieliśmy dzieciom, cieszą się i to bardzo a bałam sie jak to będzie. Tylko tesciowie nie wiem jak zareagują.
Ach. Tyle tygodni minęło od zrobienia testu a ja dopiero dziś przeżywam, wzruszam się i cieszę.
Na ile dostałyście pierwsze L4? Ja dostałam na dwa tygodnie, 22.05 kolejna wizyta.

Pierwsze zwolnienie dostałam od 24.04 do 17.05.
 
Kiedy planujecie mówić swoim bliskim o ciążach? U nas od początku wiedzą nasi rodzice, ale chciałabym już powiedzieć babcią i rodzeństwu tylko boję się, że jednak coś jeszcze może pójść nie tak, a moja babcia np nie zachowa dla siebie radosnej nowiny i obdzwoni pół rodziny.. Kiedy ryzyko poronienia spada?
Według statystyk spada radykalnie po pierwszym trymestrze. W trzecim miesiącu jest już ciut bezpieczniej niż w drugim, ale znaczna różnica dopiero w czwartym. Ostatnim razem tak naprawdę odetchnęłam dopiero po USG w 13 tygodniu, gdy największe ryzyko minęło, a maluch był ok.
 

Załączniki

  • 20180509_103438.jpg
    20180509_103438.jpg
    560,3 KB · Wyświetleń: 91
reklama
Do góry