reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2018

reklama
Prawda, trzymam kciuki żeby na usg w tym tygodniu była piękna fasolka :) a jak z objawami ciazowym u Ciebie?
Praktycznie brak typowych objawów. A tej poronionej ciąży bardzo bolały mnie piersi ale teraz tego nie było. Mdłości nigdy nie miałam nawet kiedy byłam w ciąży córka, choć tym razem czasem mam takie dziwne uczucie ni to głodu ni to właśnie mdłości. Teraz przez kilka dni tego nie było. Wczoraj na chwilkę wróciło.
 
Praktycznie brak typowych objawów. A tej poronionej ciąży bardzo bolały mnie piersi ale teraz tego nie było. Mdłości nigdy nie miałam nawet kiedy byłam w ciąży córka, choć tym razem czasem mam takie dziwne uczucie ni to głodu ni to właśnie mdłości. Teraz przez kilka dni tego nie było. Wczoraj na chwilkę wróciło.
Senność? Zgaga? Nadwrażliwość na zapachy? Jak beta?
 
Hejka
Właśnie umówiłam się na wizytę... na 21 maja... masakra jakaś. W ciąży z córką jak się zarejestrowałam to kilka dni a teraz jakiś bum? Nie będę wspominać chyba czego jest to powodem...
Muszę poszukać wcześniej jakiegoś lekarza, prywatnie wolałabym później pójść na usg.

Dziś w pracy wysiedzieć nie mogę, mdli nie okrutnie, znów miałam rano lekkie brunatne plamienie.
Sennie też jest mi okropnie.
 
Nadwrażliwość na zapachy owszem. Senność była jak chodziłam do pracy i zmęczenie. Takie ogólne brak chęci do wszystkiego. Bety nie robiłam. Miałam iść dzisiaj ale jestem tchórz i nie poszłam.
Oj Ty.... :) no nic, łez odpoczywaj i nie wmawia sobie najgorszego. Brazowe uplawy bez skurczy I boli to nie jest koniec świata :) dasz radę :) myśl pozytywnie!
 
Dziękuję :) Postaram się, choć huśtawka emocjonalna straszna...
Skup się na tym że nie ma bólów, że nie plamisz jak leżysz, więc możesz to kontrolować, że jest tu nad czym pracować :) zachowaj wiarę i czystość umysłu, spójrz na to obiektywnie, jest dużo różnic między lekkimi plamieniami a skurczom bólem i krwią. Uwierz w fasolke, czasem trochę wiary potrafi sprawić cuda
 
reklama
Do góry