reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

Dziewczyny myślicie, że będziemy się mniej denerwować jak minie okres, w którym straciłyśmy poprzednie ciążę?
Ja mysle, ze u mnie sie to nie sprawdzi. Tamta ciaze stracilan bardzo szybko, nie widzialam nawet serca. Teraz serduszko juz jest, bije dobrze, ale znowu sie zastanawiam czy sie nie zatrzyma... Takze ja chyba dopiero przestane sie martwic, jak minie ten cholerny pierwszy trymestr.
 
reklama
Ja mysle, ze u mnie sie to nie sprawdzi. Tamta ciaze stracilan bardzo szybko, nie widzialam nawet serca. Teraz serduszko juz jest, bije dobrze, ale znowu sie zastanawiam czy sie nie zatrzyma... Takze ja chyba dopiero przestane sie martwic, jak minie ten cholerny pierwszy trymestr.


Dokladnie tez tak mysle choc pewnie nie do konca :) pozniej beda pierwsze ruchy pozniej skurcze przepowiadajace itd zawsze bedzie sie czym przejmowac :)
 
Dziewczyny wesprzyjcie bo zwariuje za chwile. Podczytuje Was praktycznie od początku. Jeszcze nie zdążyłam się z Wami przywitać a już chyba będę się żegnać :( Ostatnią miesiaczke miałam 13.03 to była moja pierwsza miesiaczka po poronieniu (zarodek obumarl w 5 tyg o czym dowiedziałam się w 7 tyg. Dodam że praktycznie od początku tamtej ciąży miałam plamienia które ustapily tylko na jakiś tydzień ) lekarz dał zielone światło. 10.04 pierwszy bladziutki test pozytywny. Od 11 albo 12 kwietnia biorę duphaston 2x1 i 3×1 magnez i kwas foliowy. Wczoraj byłam na wizycie 5t3d po cichu liczyłam na serduszko A okazało się ze jest sam pęcherzyk i być może ciałko żółte. Ale lekarz powiedział że według niego jest ok ciąża może być młodsza. Zaniepokoilo mnie to bardzo ale na upartego mogłam zajść 1 kwietnia (10 dni przed terminem spodziewanej miesiączki) więc możliwe że na tym etapie widać tylko pecherzyk. Jednak dziś o 12 po powrocie z zakupów zobaczyłam jasnobrazowe plamienie. Niewielkie ale jednak. Potem wystąpiło o 15 i teraz minimalna plamka po sikaniu. Jestem załamana. Boję się że ciąża znowu obumiera. Od początku nie miałam żadnych objawów ciazowych, dwa razy kilka dni temu lekkie mdłości ale nawet to ustalo :(
Ja osttnio w 5 T6D na USG tez sam pęcherzyk było widać, za 2 dni krwotok, żegnałam się już tu z wami, a dziś w szpitalu 6T3D i widać piękny zarodek z bijącym serduszkiem, Tak że głowa do góry, będzie dobrze trzeba tak myśleć :)
 
Ja osttnio w 5 T6D na USG tez sam pęcherzyk było widać, za 2 dni krwotok, żegnałam się już tu z wami, a dziś w szpitalu 6T3D i widać piękny zarodek z bijącym serduszkiem, Tak że głowa do góry, będzie dobrze trzeba tak myśleć :)
Twój przypadek daje nadzieję. Chociaż wiadomo że każda historia inna...
 
Dzięki dziewczyny. Leżę plackiem, wstaję tylko na siusiu i na jedzenie ale nie mogę dodzwonić się do gina i panikuje. Tak strasznie się boję ze znów mi się to przytrafi. A jeszcze wczoraj na pocieszenie tłumaczyłam sobie że skoro nie plamie to wszystko ok a tu dzisiaj... ech...

Słuchaj, ja mam też brązowe delikatne plemienia... Dzisiaj rano poszłam do sszpitala na izbę przyjęć to lekarz mnie nie przyjął nawet tylko powiedział że takie delikatne brązowawe plamienia to nic złego.
 
Słuchaj, ja mam też brązowe delikatne plemienia... Dzisiaj rano poszłam do sszpitala na izbę przyjęć to lekarz mnie nie przyjął nawet tylko powiedział że takie delikatne brązowawe plamienia to nic złego.
No tak, wiem że czasem to nic groźnego. Ale u mnie w lutym od takich plamien się zaczęło A skończyło poronieniem. Dlatego tak się boję...
 
Dziewczyny, czy któraś z Was bierze Femibion 1- do końca 12 tygodnia ciąży? Od kilku dni jakoś nie mam apetytu. Niby jestem głodna i nakładam sobie na talerz porcję jak dla konia, a po trzech kęsach mam odruch wymiotny. Tylko ze słodyczami tak nie mam... Codziennie paczkę Kinder Schoko-Bons do kawy zbożowej wciągam bez problemu. Przez to boję się, że nie dostarczam dzidzi wystarczająco witamin. Byłam w aptece i pani mi poleciła właśnie Femibion. Ma w składzie też kwas foliowy, który lepiej się przyswaja (cokolwiek to znaczy) w dawce 400, więc ten, który brałam dotychczas odstawiłam - dawka była ta sama.
Brałam Femibion ale jeszcze przed zajściem. W trakcie mi się skończyły i teraz jem Pregna plus, tylko ze moja doktor kazała przestać i brać po 12 tygodniu . Ale i tak będę jadła chociaż co drugi, trzeci dzień. Co do apetytu to tez mam ochotę i niby jestem taka głodna a potem zjem cztery widelce, podziubie i już mi się odechciewa jeść. Chyba to normalne. Skoro martwisz się o brak witamin a słodkie wchodzi to chyba powinnaś spróbować ograniczyć jednak słodkie i spróbować coś wmusić zdrowego ;)

Brzuch tez mi puchnie, ale ja nawet przed ciążą wyglądałam jak w ciąży, tylko różnica taka ze wtedy mogłam go wciągnąć a teraz nie :p
Dziewczyny wesprzyjcie bo zwariuje za chwile. Podczytuje Was praktycznie od początku. Jeszcze nie zdążyłam się z Wami przywitać a już chyba będę się żegnać :( Ostatnią miesiaczke miałam 13.03 to była moja pierwsza miesiaczka po poronieniu (zarodek obumarl w 5 tyg o czym dowiedziałam się w 7 tyg. Dodam że praktycznie od początku tamtej ciąży miałam plamienia które ustapily tylko na jakiś tydzień ) lekarz dał zielone światło. 10.04 pierwszy bladziutki test pozytywny. Od 11 albo 12 kwietnia biorę duphaston 2x1 i 3×1 magnez i kwas foliowy. Wczoraj byłam na wizycie 5t3d po cichu liczyłam na serduszko A okazało się ze jest sam pęcherzyk i być może ciałko żółte. Ale lekarz powiedział że według niego jest ok ciąża może być młodsza. Zaniepokoilo mnie to bardzo ale na upartego mogłam zajść 1 kwietnia (10 dni przed terminem spodziewanej miesiączki) więc możliwe że na tym etapie widać tylko pecherzyk. Jednak dziś o 12 po powrocie z zakupów zobaczyłam jasnobrazowe plamienie. Niewielkie ale jednak. Potem wystąpiło o 15 i teraz minimalna plamka po sikaniu. Jestem załamana. Boję się że ciąża znowu obumiera. Od początku nie miałam żadnych objawów ciazowych, dwa razy kilka dni temu lekkie mdłości ale nawet to ustalo :(
Witaj. Przykro mi z powodu starty...
Nie denerwuj się na zapas i postaraj się nie przemęczać i nie dźwigać teraz. To jedyne co tak naprawdę możesz zrobić bo na resztę niestety nie masz wpływu. Dostałaś progesteron i on ma zadanie podtrzymać i wspomóc. Zarodek ma się jeszcze prawo pokazać usg mogło być za wcześnie. Robiłaś przyrost beta hcg ?
Gdy spytałam mojego gin czy mam brać jakieś witaminy, to powiedział rzecz która mnie zaskoczyła. Stwierdził, że tabletki z witaminami lepiej od 12 tygodnia zacząć brać, bo teraz mogą nasilić nudności i wymioty. Brałam przez jakiś czas Prenatal Uno i nie biorę już od kilku dni, a mdłości faktycznie mniej mi dokuczają.. hmm. Sama nie wiem jak się do tego ustosunkować. Kwas foliowy oczywiście przyjmuję, aż 5 mg.
To może dlatego, kazała mi przestać brać... tylko ze ja mdłości ani wymiotów nie mam :p
 
reklama
Do góry