Dagaa11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2017
- Postów
- 3 518
Oj kochana, znam to... Ja tez wpadam w furie z byle podowu. Zawsze miałam ciezki, nerwowy charakterek, ale twraz to przeginam. Ja znowu calymi dniami siedze z niespełna 8 latką i chociaz kocham swoja corke całym sercem, to po całym tygodniu mam dosc i odreagowuje na M.@Katkut, ja mam tak samo. Drugi raz zdarzyło sie, że z błachostki wpadłam w furię, wyładowałam sie na mężu... mowi, że mnie nie poznaje. To chyba efekt tego, że jestem w domu na l4 i przez 10h siedze w ciszy sama ze sobą i nie mam jak odreagować. Wczoraj chciał mi wyrzucić miarkę do mąki, mowie mu 3 razy zostaw, a on wywalił. To wyrwałam mu z ręki worek ze śmieciami i go całego rozszarpałam, takie cisnienie z byle czego.... a za 10min zapomniałam o sprawie.
Tyle dobrze, żw mloda ma od poniedzialku polkolonie przez dwa tygodnie, uff.
Tak, karmienoe piersią bardzo pomaga w finansach, ale nawet to mnie nie przekonuje do długiego karmienia... Ja też najwieksza wiez z corka czułam np podczas usypiania jej na rękach. to dla mnie były cudowne momentyTeż nie przepadam za samym faktem karmienia. Karmiłam głównie dla wygody i finansów. Znacznie większą więź z synem czułam na przykład nosząc go przytulonego w chuście, niż gdy za przeproszeniem wtykałam mu cycka do buzi.
Drugie dziecko też po roku zacznę odstawiać. I gdy czytam u Hafiji, że babki karmią na przykład „już 31 miesięcy i końca nie widać”, albo historię jak dwulatka robi sceny na ulicy, bo nie ma akurat ławki żeby usiąść i dać pierś, to w szoku jestem. Ale co kto lubi, krzywdy tym dzieciom nie robią, tylko zwyczajnie mnie to dziwi, że na tym etapie można to jeszcze lubić i mieć cierpliwość.
Kolejna rzecZ- nie wyobrażam sobie wystawić cycka i karmic dziecka w parku, u lekarza, kawiarni, sklepie czy innym miejscu publicznym przy innych ludziach niż moj M. Nie zrobie tego nawet okrywając sie pieluszką... Jeśli innym mamom to nie przeszkasza-proszę barodzo, nie neguje, ale dla mnie to za dużo. Wlasniw dlatego od początku oprocz cycka podawalam tez butelke