reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

Aniu, a dlaczego tak? Nie pomogę w tej kwestii... Ja robiłam wszystko aby karmic i 5mc się udalo. Teraz nie bede walczyć za wszelka cene ale na pewno bede próbowac...

Nie chce tu podawać powodów swojej decyzji, bo wiem że temat karmienia działa na forach jak płachta na byka, a nie chce wywoływać jakiejś burzy. Dlatego moze jest tu ktos kto sie z tym zetknął i napisałabym na priv bo mam kilka pytań :)
 
reklama
Zazdroszcze . u mnie taki upal ze wytrzymac nie mozna . Ja tez zmagam sie z refuksem i teraz nie biore lekow to ciezko jest. Na zaparcia wiele lat cierpię nawet krwia sie zalawialam. Mialam kolonoskopie robiono i taka moja natura

No to krwią też bywało , oczywiście hemoroid się zrobił :/ refluks na szczecie czesto mnie nie łapał głównie po bigose czy smażonym ale nie tak żebym leki brała więc współczuję straszne to jest ;/ w mostku boli jak na zawał
 
A nie rozwazalas aby po prostu przestac karmic? Ja karmilam kazde kilka miesiecy i bez wyrzutow sumienia przeszlam na mm...teraz tez zamierzam. Moze jestem inna ale ja nie lubie karmic :/ na poczatku owszem, ale na dluzsza mete nie ma opcji.

Sabi nie jestes sama :) ja tez nie lubie karmic jeszcze pierwsza corka jakos karmilam 10 miesiecy, druga tylko 3 strasznie mnie to wkurzalo i mala ciagle glodna byla stwierdzilam ze koniec, zreszta ja wogole nie lubie nawet jak maz mi piersi dotyka, jestem czula na tym punkcie bo kiedys bylam skrzywdzona, ale przynajmniej te 3 miesiace chce karmic
 
A jest tu ktoś kto nie ma zamiaru/nie bedzie mógł w ogole karmić piersią? Ja podjęłam z mężem decyzje, że po porodzie biore tabletki na zatrzymanie laktacji. Moze któraś z Was ma takie doświadczenia? Nie mam sie kogo poradzić jak to w praktyce wyglada...
Corke karmiłam 5 miesiecy ale na zmiane z modyfikowanym. Teraz tez chce max 5 miesiecy dawać cycka i podawać modyfikowane, zeby pozniej nie bylo problemu z odstawieniem. Ja Cie rozumiem i nie hejtuje, nie chce być niewolnikiem własnego dziecka. Mam nadzieje, ze nikogo nie uraże tym zdaniem, każda wie co dla niej o dla jej dziecka będzie najlepsze :)
Co do tabletwk nie pomoge- mi pokarm sam zanikł.
 
Nie chce tu podawać powodów swojej decyzji, bo wiem że temat karmienia działa na forach jak płachta na byka, a nie chce wywoływać jakiejś burzy. Dlatego moze jest tu ktos kto sie z tym zetknął i napisałabym na priv bo mam kilka pytań :)

To Twoja decyzja czy chcesz karmić czy nie :) to tak z wszystkim , i z płaceniem za wizyty , i z tym , że ktoś kupuje tylko firmowe rzeczy , albo czy ktoś chce dziecko osobno czy razem w pokoju ... zawsze ile kobiet tyle opinii ... nie zawsze jedna drugą zrozumie ... Twoje dziecko Twoje ciało Twoje decyzje proste :)
 
A jest tu ktoś kto nie ma zamiaru/nie bedzie mógł w ogole karmić piersią? Ja podjęłam z mężem decyzje, że po porodzie biore tabletki na zatrzymanie laktacji. Moze któraś z Was ma takie doświadczenia? Nie mam sie kogo poradzić jak to w praktyce wyglada...

Jak bylam w szpitalu to babeczka obok powiedziala doktorce ze chce tabletki na zatrzymanie laktacji na takiej codziennej wizycie co przychodzily, oczywiscie doktorka pytala dlaczego itd, ale recepte z tego co pamietam to dostala, a jak to pozniej wyglada to nie mam pojecia :) ale czy konieczne sa tabletki? moze kapusta by wystarczyla? z tego co slyszalam to tak najlatwiej przepalic pokarm zreszta ja tak u siebie zatrzymalam nawal :)
 
powiem Wam ze mam straszne wyrzuty sumienia:( . Syn ma chomika . wczoraj mu sprztalam a ma taka klatke duo ,ktora sie cala rozklada przy sprzataniu i ja mam juz serdecznie dosc tego sprzątania jemu. Chomika dostal prawie 2 lata temu na urodziny. A mamusia musi sprzątać i ostatnio juz przeklinalam ,ze mam go dosc,smierdzi od jego moczu potwornie i zeby juz zdechl. Rano schylam sie po ubrania syna a chomik lezy do gory brzuchem. Teraz mam wyrzuty ze zyczylam mu smierci i wykitowal. :(
 
A jest tu ktoś kto nie ma zamiaru/nie bedzie mógł w ogole karmić piersią? Ja podjęłam z mężem decyzje, że po porodzie biore tabletki na zatrzymanie laktacji. Moze któraś z Was ma takie doświadczenia? Nie mam sie kogo poradzić jak to w praktyce wyglada...
Ja brałam takie tabletki, jak syn przestał chcieć cyca po tym jak musiałam mu podać butle przez jakiś czas bo ciągnęła mu się żółtaczka. I jak poczuł mleko z puszki cycka mu się odechciało, a mnie zalewało. Tabletki pomogły i musiałam mniej pić płynów. Powoli się uspokoiło.
A nie chcesz wcale karmić? Ani tydzień dwa? Twój wybór oczywiście i nie mam zamiaru cię namawiać, ale ten tydzień, dwa a dzidzi to co najważniejsze wypije. Pomyśl jeszcze o tym.
 
Trzymam kciuki za wizytki[emoji7]
My dzis z Jedrusiem zaczelismy 20 tydzień [emoji7][emoji7][emoji7]
IMG_20180720_095226.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180720_095226.jpg
    IMG_20180720_095226.jpg
    80,4 KB · Wyświetleń: 277
reklama
A jest tu ktoś kto nie ma zamiaru/nie bedzie mógł w ogole karmić piersią? Ja podjęłam z mężem decyzje, że po porodzie biore tabletki na zatrzymanie laktacji. Moze któraś z Was ma takie doświadczenia? Nie mam sie kogo poradzić jak to w praktyce wyglada...
Ja bede karmic ale bez spiny. Nie uda sie to trudno a jak bede mogła to tylko tyle ile trzeba
 
Do góry