Gratuluje udanych wizyt i synkow i coreczki
U Nas dzis M w domu, swieto normalnie, pojezdzilismy po sklepach, teraz zjedlismy obiadek i na raziezie w domku. Potem jakis spacerek moze.
Od wczoraj od 17 malo czuje dzidzie, do tego stopnia, ze pol nocy sie budzilam i czekalam na kopniaki..rano o 5 sie obudziłam i dalej nic, no to zaczelam trzasc brzuchem, dostalam trzy kopniaczki..tylko trzy
i znowu cisza...cappucino wypillam, batonika zjadlam i dupa, jedno pukniecie. M mowi, ze swiruje, ale ja, ta co paniki nie sieje, caly dzien czekam i czekam...bu.
M tak zwariowal, ze na kazde dziecko uwage zwraca na.ulicy, czego nigdy nie robil bo go male dzieci irytowaly
a tu prosze, nawet w reklamie jak dzidzia to komentuje. No i zakaz mam podnoszenia nawet siatki, dzis niósł dwie siatki i trzecią w zebach, a ja jak królowa ha ha
no i coli zabrania i w ogole mam jesc owoce a nie batonika...musze sie tajniaczyc