HappyElephant
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2018
- Postów
- 533
Jadę na 9:00 na badanie krwi pod kątem chorób genetycznych. Na USG genetycznym dziecko nie chciało się za nic ustawić do zmierzenia przezierności 
Szkoda tylko, że muszę tłuc się z wózkiem autobusem, w porannych korkach, do szpitala na drugi koniec miasta tylko po to, żeby pobrali mi krew :/ I że nie mogą pobrać w naszej przychodni. Zwariuję z młodym tyle czasu, on teraz ma fazę na chodzenie i ciężko mu będzie wysiedzieć w wózku 2x po 45 minut plus być grzecznym w poczekalni i gabinecie.
Szkoda tylko, że muszę tłuc się z wózkiem autobusem, w porannych korkach, do szpitala na drugi koniec miasta tylko po to, żeby pobrali mi krew :/ I że nie mogą pobrać w naszej przychodni. Zwariuję z młodym tyle czasu, on teraz ma fazę na chodzenie i ciężko mu będzie wysiedzieć w wózku 2x po 45 minut plus być grzecznym w poczekalni i gabinecie.