reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2018

Problem przy konflikcie serologicznym pojawia się zazwyczaj w drugiej i kolejnych ciążach. Przy pierwszej nie ma problemu. Dopiero w kolejnych organizm rozpoznaje i zaczyna zwalczać.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Problem przy konflikcie serologicznym pojawia się zazwyczaj w drugiej i kolejnych ciążach. Przy pierwszej nie ma problemu. Dopiero w kolejnych organizm rozpoznaje i zaczyna zwalczać.
Tak, ale ja mam czwartą..koniecznie w poniedzialek robie ten test, bo sie zestresowalam czytajac o powiklaniach po porodzie.
 
Alez sie upał zrobił:errr: wczoraj 19st i deszcz, a dzis 28st i duchota straszna..ale o dziwo sie dobrze czuję.
Co tam porabiacie babeczki?
 
A to nie jest tak że jak się nie ma meldunku to dziecko peselu nie dostanie, nie wiem nigdy takiego problemu nie miałam ale pamiętam jak byłam w ciąży z małym to na forum poprzednim się taki temat przesunął ale to bylo ponad 2 lata temu mogli się pozmieniać. Tak piszecie o miejscach zamieszkania to my z mężem chyba dziwni jesteśmy bo wystawilismy dom na sprzedaż i chcemy iść na mieszkanie do miasta.
Nie dziwni [emoji6] każdy lubi co innego. Jedni w bloku się duszą, a inni na wsi [emoji6]
 
Upał przerobiłam więc jeansy.
Były długie, za duże w brzuchu, już jest git.
Screenshot_20180629-152829.jpg
Screenshot_20180629-152823.jpg
 

Załączniki

  • Screenshot_20180629-152829.jpg
    Screenshot_20180629-152829.jpg
    23 KB · Wyświetleń: 309
  • Screenshot_20180629-152823.jpg
    Screenshot_20180629-152823.jpg
    22,2 KB · Wyświetleń: 310
A ja czekam na M, az od adwokata wróci, aze ten dzwoni, ze adwokata zalatwil i jeszcze do pracy pojechal na pare godzin :crazy: nosz...nie wysiedzi w domu, a juz myslalam, ze sobie na spacerek pojdziemy w koncu. Wyszlabym sama, ale dzieciaki sie po osiedlu rozbiegly i klucza nie wzięły.
Znowu zla jestem.
 
Wracając do tematu domku to może ja w wielkim skrócie opowiem jak nam się udało spełnić te marzenie.Pochodzimy z Katowic,całe życie tam mieszkaliśmy.Ja nie pracowałam,tylko mąż zarabiał ale wiadomo byliśmy na wynajmowanym mieszkaniu gdzie czynsz był w wysokości 1600 zł i do tego opłaty..dajmy na to że wychodziły ok 2 tys zł i pewnego dnia mąż z pracy do mnie dzwoni,że znalazł ogłoszenie i że gościu chce wynająć domek za uwaga!!!500 zł..mówię że super tylko było jedno ale...był to domek na takiej wiosce pod Częstochową i zwątpiłam...co ze szkołą dzieci(a był styczeń),co z pracą męża,daleko od rodziny itp..Po rozmowie z mężem stwierdziliśmy że zaryzykujemy.Najgorsza opcja była taka że do czasu nim mąż znajdzie prace to jeszcze bedzie pracował w Katowicach a mieszkac bedzie u mamy.Nie uśmiechało mi się to ale słuchajcie..w każedej wolnej chwili mąż dzwonił,pytał o pracę tu w okolicach tej Częstochowy i tak się złożyło,że dostał pracę jeszcze w tym miesiącu kiedy się przeprowadzaliśmy. Tutaj za ten domek jest 500 zł czynszu,woda jest bardzo tania bo na wiosce jest własna oczyszczalnia i za wode razem ze sciekami wychodzi 7 zł a nie 13 jak w Katowicach..to juz znow oszczędność..Na wiosnę założyłam swój ogródeczek wiec i warzywka miałam swoje..z czasem nawet mieliśmy i kurki i kozy i króliki,indyki,kaczki:p
Dom okropny..stara wiejska chata z cegły..wygląda jak rudera no ale za tą cene stwierdziliśmy że się przemęczymy..Miesięcznie oszczędności było powiedzmy ok 1500 zł(róznica miedzy opłatami w mieście a tu) Mieszkając tak tutaj ok 5 lat to już fajna suma sie nazbierała.. 5 lat to 60 miesęcy. 60 miesięcy razy 1500 zł to już 90 000. Nadszedł czas na szukanie domku...szczerze to przez te 5 lat ciągle oglądałam ogłoszenia ;) No i wiedziałam,że w naszych okolicach nic w tej cenie nie znajdę..mąż ciągle mi powtarzał że nie jest ważne gdzie ten dom będzie,ważne że będziemy razem więc szukałam ogłoszeń z całego kraju. Znalazłam dom w woj opolskim. sprawdziłam,czy to nie teren zalewowy i szczęscie że to miejsce nigdy nie było zalane;) Nawet w powodzi 1997 roku wiec już byłam uradowana.Mąż zadzwonił do tej babki i umówiliśmy się na oglądanie domu..Jak tylko podjechaliśmy to serce o mało mi nie wyskoczyło z radości a jak weszliśmy do środka to mało nie zemdlałam,takie to były wrażenie,pozytywne wrażenia a nie był to pierwszy oglądany dom.Tu juz wiedziałam że to ten i koniec:) Oglądając dom już miałam wizje jak go wyremontujemy,kto gdzie będzie miał pokój itp...Teraz najważniejsze..Babka chciała go sprzedać za 60 tys zł a ja jej mówię że nie mam aż tyle i że płacę gotówką ale dam nie więcej jak 45 tys.Oczywiście ze miałam wiecej ale liczyłam sie z tym ze coś trzeba wyremontować i myślałam też że babka mnie wyśmieje za te 45 tys ale co..warto było bo się zgodziła.
Miało być w skrócie ale chyba mi nie wyszło ;)
Tyle dobrze że mąż w swojej aktualnej pracy ma możliwość zamieszkania od pon do czw..W poniedzialki rano bedzie wyjedzał a w czwartki popoludniu bedzie wracał.Męża nie chcę stracić bo dobry ma fach:) ale i tak miedzy czasie będzie sie rozglądał za czymś bliżej
aaaa i teraz będziemy mieli stałe opłaty takie jak podatek..miesiacznie wychodzi niecałe 60 zł za dom prawie 300m2 i plac 2200m2
Super historia [emoji4] to bylo na czasie? Czy juz dom po remontach?
My rowniez ciezka pracą i oszczedzaniem dorobilismy sie domku + 13 arowej dzialki.
 
reklama
Hej, hej :) u nas dzis 27st i ciepło. M zostal dzis w domu bo na 15 ma adwokata w sprawie przejęcia opieki nad synem.

Co do oszczedzania...hmm, no ja takze nie umiem, zawsze cos niespodziewanego wyskoczy. W kredyt sie nie chce pakowac, bo juz kiedys takowy plan byl i teraz zostalabym z tym kredytem na lodzie, a to jednak kredyt na cale lata. Mam zlozony wniosek w UM na mieszkanie i spokojnie czekam.

Wozek...hmm kompletnie nie mam pomyslu na wózek, dobrze, ze jeszcze troche czasu jest ;)
Wiecie co, wlsnie mnie olsnilo, ze ja mam krew ujemna a M dodatnia..fuck. w poniedzialek idę na odczyn coombsa, bo do wizyty zwariuje. Juz jestem do dwoch ginekologow umowiona, ten drugi jest ordynatorem u Nas w polozniczym, wiec pasowaloby mi bardzo, no ale na wizyte musze czekac...wole badania zrobic juz sama. Mam nadzieję, ze tych cholernych przeciwcial nie będzie.
Daj znac jak bedziesz miala wyniki. Ale czuje, ze bedzie ok [emoji4]
 
Do góry