reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2018

Ja tez mialam gbs dodatni i mimo ze bylam w szpitalu dwa dni wczesniej antybiotyk dawali mi 30 min zanim sie mala urodzila i bylo juz za pozno, na szczescie malej nic nie bylo.



Motylku jednak porod sn to jest naturalny proces od pokolen a cc to jest juz ingerencja nie raz sie slyszy ze rana nie chce sie zagoic a raz nawet slyszalam ze lekarz przeciol dziecko robiac cesarke wiec przypadki tez sa rozne, moga zle wbic znieczulenie w kregoslup, moze to znieczulenie zaszkodzi dzidziowi roznie bywa i kazdy porod to jest ryzyko. Ja na cc pojde tylko pod przymusem i bede blagac o narkoze :)

Wiem :) ale to sa sporadyczne przypadki jednak , z tym przecięciem i to takie gazetowe wyszukane przypadki , bo na tyle co jest cc to ja tutaj jeszcze nie słyszałam na tyle koleżanek co rodziło każda sobie chwaliła :) piszesz już tutaj o powikłaniach po , a ja pisze o tych w trakcie co się może stać , że jednak przy cc jest ich mniej , bo ten czas porodu jest nieporównywalny :) ile kobiet chce cc na zyczenie to się nie wzięło z powietrza , poza tym operacji jest wiele w tych czasach i ktoś ma guza musi go wyciąć czy wyrostek czy cokolwiek innego i rana sie musi zagoić :) naturalnie nie znaczy lepiej zawsze dla każdego , bo własnie zalezy od tych naszych wskazań czy mozemy czy nie i to jest najwazniejsze tutaj :) fajnie jest kiedy dziecko rodzi się książkowo , a jak nie to już wtedy nie jest fajnie . Sama zawsze marzyłam o SN , bo tak to ładnie pokazują w filmach , jednak bywa , że nawet nie chce się do tego wracać , i mimo , że sobie inaczej wyobrażałam to trzeba dążyć do bezpieczeństwa , tak samo jak nie planowałam 4 poronień tak i CC tak musi byc to musi czekam tylko na zdrowe maleństwo aby je przytulić , i jak ma być to dla mnie mniejsze ryzyko to tak być musi . Co do znieczulenia , nie można bać się wszystkiego , u dentysty tez nie sa naturalne , do operacji tez nie , a bez nich ciężko leczyć heh także nie ma co dzielić czy ingerencja czy nie bo dzięki takim ingerencjom ratują życie . Wazne aby wszystko skończyło się dobrze :)
Jak już mówimy o gojeniu rany kolezanka mi wczoraj pisała , ze po naturalnym porodzie jej znajomą źle wyczyścili czy coś takiego , i tez wesolo nie jest leży w szpitalu zamiast zajmowac się dzieckiem w domu i jest bardzo ciężko . Także z każdym porodem trzeba liczyć się , że coś moze iśc nie tak :/ Dlatego ja nie dziele co jest lepsze , a co gorsze ,ze cc to nie poród tylko ingerencja , przy sn jak robią vacum też jest ingerencja , takze mozna się doszukiwac : ) poród to poród każda chce zacząć SN nie każda może , czasami jest tak , że trzeba mieć to CC czy sie chce czy nie i też nie mozna wychodzić z załozeniem ze to koniec świata chodzi , aby dazyć do bezpieczeństwa mamy i dziecka :) jak ktoś pisze , że cc to samo zło , to tak troche krytykuje kobiety , które wyboru nie mają , bo na pewno każda by chciała spróbować własnych sił . Jak robia cc w trakcie porodu to muszą narkoze dać , bo jest za późno na znieczulenia . Także to jest temat taki w sumie bez punktu wyjścia :) prawda jest taka , że ktoś kto może rodzić SN to będzie , i ja życze aby od początku do końca było wszystko dobrze , i tak samo kobietom , które muszą mieć CC aby nie bały się na zapas bo trzeba wierzyć , że jest się w dobrych rękach i nie będzie źle :) także nie ma być co zwolenniczką sn ani cc bo nie wiadomo co nas w zyciu spotka :) wazne aby utulić maleństwa silne zdrowe płaczące na cały oddział :D
 
reklama
Co do tarczycy ja od 2 lat niedoczynnośc kontroluję :) w ciąży mi bardzo tarczyca szalała ważne zeby FT4 było w normie . Ja biorę cały czas 1,5 tabl letrox 75 i wszystkie wyniki super :)

Jaka u Was pogoda > widziałam ze w Płocku trąba przeszła wczoraj ... jest któras z tamtych okolic ?
 
Ja z mojego porodu pamiętam między innymi, jak pod koniec fazy partych trwającej półtorej godziny nie miałam już siły, położna zaczynała wyglądać na zaniepokojoną i mobilizowała mnie, że dziecko też traci siły i musimy je szybko wypchnąć... Mąż wtedy spytał ją, czy nie powinnam mieć CC, a ona odpowiedziała, że na CC już za późno. Gdyby lekarz nie wpadł z kleszczami, to mogłoby być różnie.
A po tych kleszczach na cito dochodziłam do siebie dłużej, niż niejedna moja koleżanka po cesarce. Miesiąc na Paracetamolu.
 
Co 4 tyg mam badana krew. Ft 4 u mnie 60.
Za 3 tyg mam ponowne badanie. Mam nadzieję że coś się ureguluje do tego czasu.
 
Ja mam podnóżek, I poduszkę i regulowane krzesło i nic nie pomaga, mam wrażenie jakbym mi się kości rozsuwaly no po prostu tragedia :/
Najgorsze ze L4 to dla mnie niedostępne Marzenie, mąż do mnie dzisiaj " już tylko 5 mcy i będzie urlopik od pracy na conajmniej rok!" jupiiii jak ja to wytrzymam....?
 
A jakie masz normy w labie ? ja robię tak co 2 co 3 i zmieniam sobie dawke leku jesli potrzeba :)
Od 10 do 18 w 2 trymestrze. Ja nigdy nie miałam doczynienia z problemami tarczycy i boję się sama coś robić. Poza tym potrzebowalabym leki w drugą stronę. Nie letrox. Zobaczymy co powie Pani doktor za 3 tyg. Za 3 tyg. Mam też polowkowe. Mam nadzieję że Mały ma się dobrze i wszystko dobrze się rozwija. Dzięki dziewczyny.
 
reklama
Ja mam podnóżek, I poduszkę i regulowane krzesło i nic nie pomaga, mam wrażenie jakbym mi się kości rozsuwaly no po prostu tragedia :/
Najgorsze ze L4 to dla mnie niedostępne Marzenie, mąż do mnie dzisiaj " już tylko 5 mcy i będzie urlopik od pracy na conajmniej rok!" jupiiii jak ja to wytrzymam....?

A musisz pracować do samiutkiego końca ? z tego co ja się orientowałam to trzeba mieć tylko ileś tam przepracowane i mozna iśc na wczesniejsze macierzyńskie
 
Do góry