reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2018

@aga6 teraz przyrost przyrostem , wartość ważna jak jest ponad 7tys widać pęcherzyk żółtkowy a ponad 10tys zarodek powinien już być z serduszkiem
Ale przyrost tez zrób w sumie nie zaszkodzi
Przyrosty bety masz bardzo dobre. Moim zdaniem za wcześnie poszłaś do lekarza. Ja to przeżyłam tamtym razem. Nie było widać u mnie zarodka, ani nawet pecherzyka i straszyli mnie ciążą pozamaciczną i pilną operacją. Poczekaj spokojnie i nie denerwuj się. Musiałaś mieć przesuniętą owulację i ciąża jest młodsza. Najważniejsze ze beta ładnie rośnie i tego się trzymaj. Mówię Ci, że będzie wszystko dobrze - tylko poczekaj cierpliwie.
 
reklama
Rozumiem. Nie mialam takiej sytuacji, wiec nie wiem, tyle wyczytalam w necie. Tak jak napisalas wczesniej- ciaza to nie matematyka :)
Wiecie co jesc straszne? Pierwsza moja ciaza byla wpadka, nie myslalam wtedy o zadnycj betach, pustuch jajach, bijacych serduszkach. Ciaza byla i sie rozwijala i ok- przyjelam to na klate, chocisz bylam bardzo mloda i balam sie strasznie. Ale balam sie jal to bedzie jak juz urodze, natomiast w ogole nie balam sie tej ciazy, tzn nie wpadlabym nawet na to, ze cos mogloby pojsc nie tal, ze moglabym poronic.
A teraz, ciaza planowana w 10000% a ja jestem przerazona! Non stop mysle o przyrostach bety, o serduszku- czy je zobacze czy nie? Czuje, ze powoli wpadam w paranoje i uspokoji mnie chyba dopiero zakonczenie pierwszego trymestru. Zdecydowanie polecam wpadki :D :D
Dagaa - dołączam się ;) U mnie było tak samo ;) Dziewczyny wpadajcie ile wlezie ;)
 
To glupie pytanie chyba.. ale jak wyszedl mi cien cienia na tescie to ktory to mogl byc dzien/tydzien ciazy?
Wydaje mi się ze 12-14 dni po owulacji. Ale bierz to na widełki ;) Tak niby jest ze 7 dni wędruje jajeczko i 7 dni się zagnieżdża ;)
Tak jak piesze @martakratka może było zdecydowanie za wcześnie.
Ja tez pamietam z synem, ze zarodek pojawił się dość późno i tez cała panikowałam. Postaraj się uspokoić, bo niestety już nic więcej zrobić nie możesz. Odpoczywaj jeśli tylko możesz i poczekaj cierpliwie na wyniki bety i przyrost. Ja tez za wcześnie poszłam na usg. Miałam się uspokoic ze chociaż wiem ze jest w macicy. Uspokoiłam się, ale na chwile. Nic mi to nie dało.... Trzymam mocno kciuki ✊✊✊ I wierze, że wszystko będzie dobrze!
 
A ja wgl myślę , że zagnieżdżenie to miałam 10dpo , bo wtedy mnie tak bolał jajnik bardzo :) Jajeczko się zagnieżdża i do 12dni nawet im szybciej tym lepiej :) chociaż czy to prawda nie wiem moze i wczesniej a ja tak nie czułam
 
Cześć, mam 27 lat. Staramy się o dziecko od kilku miesięcy. Wszystko naturalnie, bez wspomagaczy, antykoncepcji hormonalnej nie biorę od kilku lat. To moja pierwsza ciąża.
Miałam 1 marca ostatni okres- pierwszy dzień. Cykle mam naprawdę różne, od 28 do 40 paru dni, najczęściej 30-32-34 dni. Owulacja coś koło 20-23 marca. Nigdy nie umiem tego na 100% określić, bo naturalnie mam podwyższona temperaturę ciała. W tym cyklu pierwszy raz wspomagałam się GerathermOvu Control, i wygląda na to, że się sprawdza ;-) Do zapłodnienia mogło dojść tak jak zakładam wyżej, 20-23 marca.

3 kwietnia test wyszedł negatywny.
5 kwietnia wyszły mi dwa testy pozytywne, beta z tego samego dnia potwierdziła - 95.
9 kwietnia beta - 466, a 12 kwietnia - 966.
Przyrost szału nie robi, to samo mówi moja ginekolog. Jest przy tej dolnej granicy mieszczącej się w normie.

Na wizycie byłam 11 kwietnia, na USG był pęcherzyk 0,62 cm i ciałko żółte, jeszcze bez zarodka. Zdjęcie USG w załączniku. Wg USG i OM 5T6D, w rzeczywistości oczywiście mniej od zapłodnienia.
Ginekolog mówiła, że zarodka pewnie nie widać przez te nieregularne i wydłużone cykle. Cały czas jestem z nią na łączach, na kolejną betę jadę jutro - zgięcia w łokciach mam już sino-zielone od tego kłucia...

Co mnie martwi? Ten średni przyrost BHCG i brak zarodka. Jak to jest u Was?
Wyniki jutrzejszej bety prawdopodobnie w poniedziałek i wtedy na kolejną wizytę się umówię, ale do tego czasu dostanę na łeb chyba...
Czy nie za wcześnie chce konkretów?
 

Załączniki

  • IMG_20180412_175827.jpg
    IMG_20180412_175827.jpg
    64,2 KB · Wyświetleń: 73
@porcelana witaj ;* na ten moment jest wszystko tak jak powinno być :) ja dzisiaj mam 5t+0d i jade zobaczyć pęcherzyk moje bety masz poniżej od 14dpo pierwsza jak widzisz moje przyrosty to 75 70 % i lekarz mówi ze bardzo ładnie i każda ciąża jest inna , co innego jak beta nie przyrasta prawidłowo
 
Cześć, mam 27 lat. Staramy się o dziecko od kilku miesięcy. Wszystko naturalnie, bez wspomagaczy, antykoncepcji hormonalnej nie biorę od kilku lat. To moja pierwsza ciąża.
Miałam 1 marca ostatni okres- pierwszy dzień. Cykle mam naprawdę różne, od 28 do 40 paru dni, najczęściej 30-32-34 dni. Owulacja coś koło 20-23 marca. Nigdy nie umiem tego na 100% określić, bo naturalnie mam podwyższona temperaturę ciała. W tym cyklu pierwszy raz wspomagałam się GerathermOvu Control, i wygląda na to, że się sprawdza ;-) Do zapłodnienia mogło dojść tak jak zakładam wyżej, 20-23 marca.

3 kwietnia test wyszedł negatywny.
5 kwietnia wyszły mi dwa testy pozytywne, beta z tego samego dnia potwierdziła - 95.
9 kwietnia beta - 466, a 12 kwietnia - 966.
Przyrost szału nie robi, to samo mówi moja ginekolog. Jest przy tej dolnej granicy mieszczącej się w normie.

Na wizycie byłam 11 kwietnia, na USG był pęcherzyk 0,62 cm i ciałko żółte, jeszcze bez zarodka. Zdjęcie USG w załączniku. Wg USG i OM 5T6D, w rzeczywistości oczywiście mniej od zapłodnienia.
Ginekolog mówiła, że zarodka pewnie nie widać przez te nieregularne i wydłużone cykle. Cały czas jestem z nią na łączach, na kolejną betę jadę jutro - zgięcia w łokciach mam już sino-zielone od tego kłucia...

Co mnie martwi? Ten średni przyrost BHCG i brak zarodka. Jak to jest u Was?
Wyniki jutrzejszej bety prawdopodobnie w poniedziałek i wtedy na kolejną wizytę się umówię, ale do tego czasu dostanę na łeb chyba...
Czy nie za wcześnie chce konkretów?
Czekaj cierpliwie i się nie denerwuj. To tylko szkodzi. Wiem co mówię. Masz długie cykle - więc po prostu musisz poczekać troszkę dłużej na pojawienie się zarodka. Zajmij się czymś, chodz na spacery, ciesz się piękną pogodą i poczekaj. Nie ma co się na razie martwić. organizm to nie matematyka.
 
Jak się zapytasz już gina czy można to daj znać. Lubię miętę.

U mnie chwilowo ciąża pełną parą. Tzn kupiłam żele do biustu, brzucha i nóg. Trzymaj się w tym labo [emoji6] Skąd jesteś?

U mnie mówili nie tyle o malinach a o liściach malin.

Jest lista rzeczy zakazanych dla ciężarnych która uwzglednia coś poza wszelką mięsno jajkowo serową surowizną?

Ja jestem z Tarnowa :) hmm
Link do: Czego nie jeść w ciąży
na tej stronie sa opisane :)
 
reklama
Do góry