Czesc dziewczynki
My dzis nad jeziorkiem grila robilismy, zjadkam jedną kielbaske i mialam dość, chyba dzidzi nie podpasowalo
Ale musze Wam cos powiedziec...rozmawialam dziś z M, na spokojnie siedzielismy i rozmawialismy o ciąży, powiedzialam, ze nie mam złudzeń...dluuugo rozmawialismy i juz wie na 100 proc o ciąży
kamień spadl mi z serca, bo nie wiem sama dlaczego tak sie balam tej rozmowy. No tylko musi byc syn
bo co on bedzie z córką robil
I tak po rozmowie juz slyszalam, niosiac miske z praniem do wywieszenia " zostaw! Nie mozesz dźwigać"..ogladamy mecz i cos sie wzburzylam a M " kotku nie mozesz sie denerwować "
mile to takie
oczywiscie juz tez biadolil, ze trzeba bedzie i wozek kupic i nosidelko i lozeczko i o zgrozo auto zmienic! Ale brzmialo to tak slodko, ze sie tylko usmiechalam... po czym mowi " o nie! A jak będą blizniaki???" No i po tym tekscie chyba dzis spac nie bede, a usg jutro o 16:30 dopiero!
Jednym slowem jest dobrze
tylko jutrem sie stresuje...bardzo. Im blizej, tym gorzej.
Co do migren, to juz nie, ale mialam okropne bole głowy jeszcze miesiac temu...