reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2017

Witam z rana. Ja w nocy wstawałam chyba 10razy...a rano jak trzeba wstać i młoda do przedszkola wyszykowac i odstawić to ja nieprzytomna....masakra.
U nas też jeszcze malowanie pokoiku dla Antka i zaczniemy urządzanie...ja się spinam że czasu tak mało, mój M twierdzi jednak ze mamy jeszcze na wszystko czas co mnie irytuje bardzo...
Pogoda dziś wstrętna...a ja mam wyprawę do pracy oddać L4, a teraz to już jest dla mnie naprawdę wyprawa...
Co do ktg-mi w pierwszej ciąży też zawsze się słabo robiło pod ktg. Teraz jak miałam to było spoko ale z pierwszej ciąży nie wspominam tego badania jakoś przyjemnie...
Lecę! Miłego dnia! ;)
 
reklama
Mi podczas ktg robiło sie duszno i słabo. Ale może to z powodu tej kozetki i tego że pasy są porozciagane więc musiałam trzymać urządzenie i broń Boże się nie ruszać.
No ja też tak miałam ale jakoś mi było nawet przyjemnie poleżeć sobie - lenie jestem :) leżałam na boku.

Napisane na WAS-LX1 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny. Jeśli chodzi o KTG to ja jeszcze go nie miałam i wiem że u nas robią dopiero w okresie okołoporodowym. Chyba że są jakieś przesłanki do tego żeby wcześniej sprawdzić wydolność łożyska czy skurcze macicy.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Wczoraj było dość "tłoczno" :) Fajnie, że się nowe dziewczyny odezwały :)

Bardzo się cieszę, że kruszynki ładnie się rozwijają :) Dają mamusi popalić, powoli zaczynają nie mieć miejsca :)
Coś długo ciągnie ci się to przeziębienie, nic położna nie zaordynowała?? Nie wysłała cię do lekarza??
Rosną ładnie teraz mam co dwa tygodnie już wizyty z położna i usg tez i dodatkowo ginekolog wiec teraz w końcu się zajmują mną ;) Ja byłam już 3 razy u lekarza,wczoraj dostałam właśnie takie wziewy jak ma astmę i mam brać a po niedzieli kontrola,ja już nie jestem przeziębiona,ale kaszel mnie meczy jeszcze czasem i do tego problemy z oddychaniem,które miałam wcześniej i dlatego teraz się okaże czemu to wszystko tak. A co do forum to ja widziałam ostatnia wiadomość ze środy a czwartek nic w ogóle,nikt nie pisał czy mi się popsuło coś ?
 
Witam się. Dołączam do niewyspanych. Zaczęło się od rutynowego siku, ale Staś zaczął się wiercić więc nie mogłam się ułożyć. A potem to już stresy tłukły mi się po głowie. Jakaś kumulacja.

Wczoraj byłam u fryzjera. Bo wcześniej podjęłam się samodzielnego przycięcia końcówek i wyszło jakby źle:dry: poczułam się jak po spa, tak mi wymasowała pani głowę :tak:
PS. M w delegacji, mówię mu, że byłam u fryzjera, a on na to: ścięłaś się tak ładnie czy tylko końcówki? :growl: no ręce opadają.
 
Rosną ładnie teraz mam co dwa tygodnie już wizyty z położna i usg tez i dodatkowo ginekolog wiec teraz w końcu się zajmują mną ;) Ja byłam już 3 razy u lekarza,wczoraj dostałam właśnie takie wziewy jak ma astmę i mam brać a po niedzieli kontrola,ja już nie jestem przeziębiona,ale kaszel mnie meczy jeszcze czasem i do tego problemy z oddychaniem,które miałam wcześniej i dlatego teraz się okaże czemu to wszystko tak. A co do forum to ja widziałam ostatnia wiadomość ze środy a czwartek nic w ogóle,nikt nie pisał czy mi się popsuło coś ?
chyba coś Ci się popsuło bo pare stron zostało zrobione w czwartek.... dzis tak tu jakoś cicho...
 
Cześć!

Ja dołączam do grona niewyspanych. Wieczorem zaczął mnie boleć lewy nadgarstek. W nocy spać przez to nie mogłam. Kupiłam stabilizator i jest lepiej.

Co do ktg to ja też jeszcze nie miałam. W poprzednich ciążach jeździłam do szpitala po trzydziestym którymś tygodniu.

Udanych wizyt i miłego dnia dla wszystkich.
 
reklama
Witam się. Dołączam do niewyspanych. Zaczęło się od rutynowego siku, ale Staś zaczął się wiercić więc nie mogłam się ułożyć. A potem to już stresy tłukły mi się po głowie. Jakaś kumulacja.

Wczoraj byłam u fryzjera. Bo wcześniej podjęłam się samodzielnego przycięcia końcówek i wyszło jakby źle:dry: poczułam się jak po spa, tak mi wymasowała pani głowę :tak:
PS. M w delegacji, mówię mu, że byłam u fryzjera, a on na to: ścięłaś się tak ładnie czy tylko końcówki? :growl: no ręce opadają.
a mój byłby szczesliwy gdybym tylko koncowki obcinała. A ja zawsze siadam na fotelu i mówie do fryzjerki, zeby zrobiła co chce.... obojetnie mi czy długie czy krótkie. Najczesciej są to różnego rodzaju pazie :D potem sobie pół roku czekam i jak mam znowu włosy do łopatek to ide do fryzjera... A mój małżonek uwielbia długie włosy. Jeszcze ide je na krótko obciać jak się kłocimy :D Tak na złość :D
 
Do góry