Kochane, doradźcie mi coś proszę. Jak już się wczoraj żaliłam, nagle spadł mi brzuszek. Dzisiaj jest to samo - zamiast piłki mam znowu lekkie fałdki. W dodatku mam bóle jajników / podbrzusza, które przypominają kłucie, często takie przychodzące falami - czuję, że zaraz jajnikowi się dostanie, bo jakby wędruje to wszystko od talii. Pewnie panikuję jedynie, żadna nowość
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
ale nie miałam do tej pory żadnych takich objawów. W ogóle nic mnie dotąd nie bolało, piersi już od jakiegoś czasu nie są tak wrażliwe, a nudności i wymioty są dla mnie zupełną abstrakcją. Jakie bóle są w ciąży normalne, a jakie powinny mnie zmartwić? Wizytę mam dopiero 25.05. Szmat czasu! A tymczasem zaczynam szukać już wymówek, żeby jechać na IP