reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
Ja w poprzedniej ciąży nawet się nie zapisywałam na lipiec. Chyba właśnie przez to przeczucie, że coś jest nie tak.
tęczowa to musi być naprawdę trudne przeżywać to tyle razy. Ja sobie dałam radę ze stratą w dużej mierze dlatego, że mam mojego kochanego synusia. Nie wiem jak bym się czuła, gdybym jeszcze dzieci nie miała i powtórzyło się to u mnie kilka razy. Podziwiam Cię za siłę. Mam nadzieję, że tym razem zostaniemy na tym wątku wszystkie.
 
Dobranoc, Aneta! :wink:

Ide spac dziewczynki. Moj dwulatek zasnął wiec i ja ide spac bo pewnie zrobi mi wczesna pobudke rano. Dobranoc.
Ps. Nie przejmujcie sie objawami bo nie sa wyznacznikiem ze wszystko ok. W pierwszej ciazy mi objawy przeszły w 9 tyg synek urodzil sie w 41 tyg. W drugiej z blizniakami mialam objawy 3 dni i mi przeszły a dzieci nie daly rady. Zato po lyzeczkowaniu mialam znowu objawy bo beta byla wysoka tak ze nie ma co sie sugerowac. Ale rozumiem to doskonale bo sama sprawdzam piersi czy sie powiekszaja :D
 
Leczę się, ale to jest dość.... skomplikowane. Powiedzmy, że jestem dziwnym przypadkiem i w poprzedniej ciąży wyniki mi szalały strasznie. Były najgorsze od 3 lat, pomimo zwiększania dawki. Mam też autoimmunologiczne zapalenie tarczycy Hashimoto i pewnie ten dziad komplikuje sprawę :realmad:
Anio ale chyba się leczysz?
 
anio0 ja też mam niedoczynność tarczycy. Pojawiła mi się w poprzedniej ciąży. Nie wiem jak by było, gdyby mój endokrynolog nie trzymał ręki na pulsie i wysłał mnie na badania od razu na początku ciąży. Przed pierwszą ciążą wszystko z moją tarczycą było ok, a do endokrynologa chodziłam ze względu na moje PCO. Przez to PCO mój synuś był totalną niespodzianką, bo od dawna wiedziałam, że z zajściem w ciążę może być problem, a tu bach, zaszłam w pierwszym cyklu bez zabezpieczeń. Teraz nic nie biorę na PCO za to na tarczycę mam Euthyroks.
 
Antiope też wierzę, że tym razem będzie mi dane mieć zdrową ciążę i urodzić maleństwo. Ja nie mam żadnego dziecka :/. Nie jest to łatwe przejść tyle razy i sama nie wiem skąd czerpię siły, ale staram sie nie poddawać. Tym razem zwiększyłam dawki leków doszły mi zastrzyki od pozytywnego testu więc jestem pełna nadzei i wiary w sukces!!!
PS: dziś zrobiłam 14 zastrzyk i mój tłusty brzuch wygląda jak sito z siniakami :/
 
Lubię to! ;) Nie może być inaczej! Ja na razie czekam z wizytą u gina, to w końcu dopiero 4 tygodnie u mnie ;) ale za tydzień, może dwa, na pewno się wybiorę i obym usłyszała tylko dobre wieści ;)

Podziwiam Cię za siłę. Mam nadzieję, że tym razem zostaniemy na tym wątku wszystkie.
 
Tęczowa, zdaję sobie sprawę, że pytanie dość niedyskretne i osobiste, ale czy wiadomo co było przyczyną poronień? Robiłaś jakieś badania szczegółowe za pierwszym razem, lub dopiero później?

Antiope też wierzę, że tym razem będzie mi dane mieć zdrową ciążę i urodzić maleństwo. Ja nie mam żadnego dziecka :/. Nie jest to łatwe przejść tyle razy i sama nie wiem skąd czerpię siły, ale staram sie nie poddawać. Tym razem zwiększyłam dawki leków doszły mi zastrzyki od pozytywnego testu więc jestem pełna nadzei i wiary w sukces!!!
PS: dziś zrobiłam 14 zastrzyk i mój tłusty brzuch wygląda jak sito z siniakami :/
 
Tęczowa, zdaję sobie sprawę, że pytanie dość niedyskretne i osobiste, ale czy wiadomo co było przyczyną poronień? Robiłaś jakieś badania szczegółowe za pierwszym razem, lub dopiero później?
ja robiłam badania od pierwszego poronienia, jedyne co wyszło do tej pory to przeciwciała przeciwplemnikowe i wynik wątpliwy na zespół antyfosfolipidowy( w jednym badaniu norma w innym wątpliwy ), mam SM. Tych badań zrobiłam tyle i tylu lekarzy odwiedziłam, że ciężko policzyć.
 
reklama
U mnie lekarze stwierdzili, że poronienia się zdarzają, a jeśli to była pierwsza ciąża to nie powinnam się przejmować :errr: bo docieka się przyczyny dopiero przy notorycznych stratach. I tak ginekolog zrzucił winę na tarczycę, endokrynolog powiedziała, że to po prostu mogły być wady płodu, a ja jak ta głupia zostałam...
ja robiłam badania od pierwszego poronienia, jedyne co wyszło do tej pory to przeciwciała przeciwplemnikowe i wynik wątpliwy na zespół antyfosfolipidowy( w jednym badaniu norma w innym wątpliwy ), mam SM. Tych badań zrobiłam tyle i tylu lekarzy odwiedziłam, że ciężko policzyć.
 
Do góry