reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

i codziennie bedziesz to sprawdzac? jak sie czujesz tak w ogole Misiu?

Raczej nie codziennie. Moze z dwa razy w tyg. Zeby tylko nie szalec.
Czuje sie juz lepiej. Od tyg nie plamie. Brzusio mniej boli. I caly czas mam wrażenie ze dzidzia rusza sie w brzuchu. Tak mi sie wydaje chyba. Czuje na dole ponizej pępka tam gdzie mi usg przykladal. Zobaczymy jak przyjdzie to urzadzenie. Gdzies tam caly czas z tyłu głowy chodZi mi myśl czy dziecko zyje i czy sobie te ruchy tylko wkrecam. Za dwa dni 13 tydz zaczynamy :)


 
reklama
Raczej nie codziennie. Moze z dwa razy w tyg. Zeby tylko nie szalec.
Czuje sie juz lepiej. Od tyg nie plamie. Brzusio mniej boli. I caly czas mam wrażenie ze dzidzia rusza sie w brzuchu. Tak mi sie wydaje chyba. Czuje na dole ponizej pępka tam gdzie mi usg przykladal. Zobaczymy jak przyjdzie to urzadzenie. Gdzies tam caly czas z tyłu głowy chodZi mi myśl czy dziecko zyje i czy sobie te ruchy tylko wkrecam. Za dwa dni 13 tydz zaczynamy :)


wiesz ja tez mam takie mysli i kuzwa nawet cieszyc sie nie moge tak do konca...boje sie nawet ciazowe spodnie kupic
 
Witam się po długim weekendzie lenistwa [emoji7], tutaj święto więc wypadl długi weekend. W którym nie robiłam dosłownie nic [emoji23]

Tak was czytam o kp. Moja dwójka chłopaków jeden karmiony 3 miesiące, drugi niecałe 4. z pierwszym dla mnie to było zwycięstwo. Mały miesiąc leżał w inkubatorze. Ja po cc i co trzy godziny ściągalam pokarm, do butelek i wozilam do szpitala Aby tylko nie zniknąl pokarm, abym utrzymała go jak najdłużej.
. Mały w szpitalu przyzwyczajony do flaszki po miesiącu za bardzo nie wiedział co się robi z cyckiem, udało mi przytrzymać pokarm trzy miesiące. On nie chciał cycka, bo wolał moje mleko ale z butelki. I tak oto psychicznie poleglam.
Z drugim historia bardzo podobna,tutaj wywalczyłam 4 miesiące.
I mimo iż nie karmilam chłopaków rok czy dwa lata, nie zauważyłam aby dzieci moje bardziej chorowały. Odpukac przez dwa lata żaden nie brał antybiotyku np.
Czasami choć bardzo chcemy nie zawsze się udaje.
Ja jestem za kp, ale nauczona doświadczeniem wiem że nie zawsze można, nie zawsze się udaje. Chciałabym tylko aby młode mamy próbowały. Ale absolutnie aby się nie zalamywaly jeżeli coś nie wychodzi tak jak sobie zmarzyly.i aby nie ujmowaly sobie w byciu mama czy kp czy też nie. bo ja niestety przeżyłam krótkie kp pierwszego syna. Tyle sobie obiecywałam i tyle marzyłam.
A wyszło co innego.
Teraz wiem ze spróbuję i będę dawać ile będę mogła i ile będe miała. Ale absolutnie nie zalamie się tym że moje kp trwa krótko poraz kolejny ( o ile tak będzie)
Oczywiście wszystkie mamusie długo karmiące podziwiam.
I ukłony w wasza stronę.
I teraz patrząc na to po kilku latach, to żadna tragedia ani dla matki ani dla dziecka. Moim chłopakom niczego mimo krótkiego karmienia piersią nizabrakło.ani miłości, ani bliskości, ani dotyku, ani zapachu i bicia serca maminego.
Chwała Bogu że wogole tyle dałam radę z takimi przeciwnościami z jakimi musieliśmy się zmierzyć.

Co do wózków, ja miałam luz moje chłopaki uwielbialy kursy walić w nich.im dłuższy spacer tym lepiej. Oby z trzecim było tak samo.
Chuste zakupie, choćby po to że mieszkam na piątym piętrze i będzie mi wygodnie latać po Filipa do przedszkola. Ale wózek dla mnie i tak numer 1.

Wszystkim babeczkom gratuluję udanych wizyt.

Ja jeszcze 9 dni.ehhh jak czas się dłuży.


Napisane na D6503 w aplikacji Forum BabyBoom

Zgadzam sie. Nie ma sensu popadać w skrajności i obsesje.
 
Laski biorę teraz lutkę dopochwowo i okazało się, że mam grzybka. Dostałam jakiś lek dopochwowo, ale jestem tak zakręcona, że teraz nie wiem czy brać jedno i drugie czy nie... Miała tak któraś z Was??
Matko ja grzybicę lapalam jak tylko w ciążę zachodzilam.co zaleczylam.znowu od nowa wylazila. Dwie całe ciążę z tym dziadostwem lazilam.
Oby w tej mnie nie dopadła.
Lekarz mówił że widocznie taka moja natura, ciąża osłabia organizm i odrazu łapie świństwo.
Ja luteiny dopochwowo nie brałam bo miałam podjezykowo , ale brałam globulki dopochwowo na grzybka.

Napisane na D6503 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Matko ja grzybicę lapalam jak tylko w ciążę zachodzilam.co zaleczylam.znowu od nowa wylazila. Dwie całe ciążę z tym dziadostwem lazilam.
Oby w tej mnie nie dopadła.
Lekarz mówił że widocznie taka moja natura, ciąża osłabia organizm i odrazu łapie świństwo.
Ja luteiny dopochwowo nie brałam bo miałam podjezykowo , ale brałam globulki dopochwowo na grzybka.

Napisane na D6503 w aplikacji Forum BabyBoom
ja mialam bardzo silny stan zapalny w pierwszej ciazy i byl odporny na leki, oj dzialo sie
 
dla dodania-mam 3,5 latka w rodzinie i to dziecko ani razu nie powiedzialo takiego slowa, do glowy by mu to nie przyszlo...i nie pozwole sie mnie czepiac, bo to, ze nie mam dziecka nie oznacza, ze jestem glupiutka nastolatka i zrobilam se dziecko dla kaprysu!!! mam 32 lata i robiac dziecko zrobilam to swiadomie i z pelna odpowiedzialnoscia...wiem co potrafia dzieci i jak sie nimi zajmowac i wypraszam sobie takie teorie i wysuwanie opinii na temat mojej osoby, bo se nie na miejscu!!!! takze szanowna Lokato nie znajac mnie osobiscie nie bierz sie za moja ocene bo jest to zachowanie nie na miejscu...masz cos jeszcze madrego do dodania na temat mojej osoby?
Ale Ci hormony buzują. Wiem co lookata miała na myśli, bo znam to z autopsji. Bazylka urodziłam mając 32 lata i byłam świadoma, nie byłam gówniarą, a i tak okazało się, że to wszystko inaczej wygląda jak się ma własne dziecko.
Zgadzam się, że matka, która nie zwraca dziecku uwagi, kiedy mówi i robi coś nie właściwego robi źle. Tylko nieraz faktycznie trzeba coś powtórzyć 1000 razy, żeby dotarło.

od ktorego tygodnia mozna juz za jego pomoca sluchac serduszka?



ktoras zna sie prawie pracy itp? inetresuje mnie to, jak wyglada urlop wychowawczy zaraz po rocznym macierzynskim...od czego zalezy czy sie dostanie kase podczas jego trwania? czy ktoras z Was byla lub jest na platnym wychowawaczym?
Reklamują, że można słyszeć serduszko od 12 tc, ale u mnie udało się dopiero koło 20 myślę. Wszystko zależy od ułożenia dziecka i łożyska.
Pierwsze słyszę o płatnym wychowawczym. Ja jestem na bezpłatnym, a oficjalnie jestem panną i nie mam żadnych dochodów będąc na wychowawczym. Byłam za to na rocznym macierzyńskim płaconym 80%.
 
Ale Ci hormony buzują. Wiem co lookata miała na myśli, bo znam to z autopsji. Bazylka urodziłam mając 32 lata i byłam świadoma, nie byłam gówniarą, a i tak okazało się, że to wszystko inaczej wygląda jak się ma własne dziecko.
Zgadzam się, że matka, która nie zwraca dziecku uwagi, kiedy mówi i robi coś nie właściwego robi źle. Tylko nieraz faktycznie trzeba coś powtórzyć 1000 razy, żeby dotarło.


Reklamują, że można słyszeć serduszko od 12 tc, ale u mnie udało się dopiero koło 20 myślę. Wszystko zależy od ułożenia dziecka i łożyska.
Pierwsze słyszę o płatnym wychowawczym. Ja jestem na bezpłatnym, a oficjalnie jestem panną i nie mam żadnych dochodów będąc na wychowawczym. Byłam za to na rocznym macierzyńskim płaconym 80%.
no mi dzis buzuja i to ostro...i nosi mnie jak diabli
 
reklama
Do góry