reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Lepiej dac smoczek niż zeby dziecko paluchy ssało ;) cyc cycem, ale jak już cyca nie ma, a dziecko pr9buje paluchy cyckać, to naprawde lepszy jest smok bo smoczka potem oduczysz, a palców nie

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
Jasne że tak. Tyle że zainteresowanie palcami pojawia się w podobnym wieku co smoczkiem. O ile karmisz cyckiem to zaspokajasz potrzebę ssania tak? A jak nie to można smoczka podać.
Mój syn i smoczkowy i kciukowy i na szczęście kciuk był tylki etapem. Córka ani smoczkowa ani kciukowa za to cycowa fest. Przypadek? I dont think so. Różne potrzeby mieli. Najważniejsza obserwacja dziecka.

♡ 39 tc jeszcze dwa tygodnie do spotkania z Lilcią ♡
 
reklama
Witam wszystkie kochane mamusie :) nie bylo mnie tu przez noc i juz ciezko nadrobic:) wyspalismy sie dzisiaj do... 12 !! Szok.. za to sasiad wiercil cos od 7, pozniej jehowy chodzili, gosciowi alarm sie wlaczal w sammochodzie non stop... Ale koniec koncow wyspalismy sie! :D spacerek z pieskiem zaliczony, zrobie sobie teraz wyzerke a potem wezme sie za mycie podlog i dokoncze prasowanie, wczoraj na wieczor zaczelam i podczas prasowania potanczylismy troszke z Jaskiem :D:D mam nadzieje ze w koncu cos ruszy...
 
Jak ktos ma postanowienie, ze rzuci to jest fajna ksiazka: Allen Carr, easy way to stop smoking, nawet bodajze w pdf mozna sciagnac. Ja rzucilam z dnia na dzien w sumie, bo dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy :) i po prostu juz wiecej nie zapalilam. Nie rzucilam, jak sie staralismy, bo u nas to bylo takie "trafi sie to sie trafi" :) ale szybko sie trafilo i jestesmy mega zadowoleni :) moj pali, rzucil jakis czas temu, potem wrocil przez pare stresujacych wydarzen, ale nie mam zamiaru mu zwracac uwagi, bo sama palilam :)
Pomyślę o tej książce, tylko u niego to raczej nie jest brak silnej woli, tylko cała masa fizyczno-psychicznych objawów. Po pierwsze D jak nie pali staje się tak strasznie wredny, że ciągle się kłócimy i to naprawdę ostro, pomimo, że ja próbuję brać poprawkę na to, że on nie pali, ale się nie da, bo on jest wtedy czepialski, złośliwy i w ogóle. Po drugie cały czas jest bardzo senny i ma spadek formy intelektualnej do takiego poziomu, że nie jest w stanie pracować, bo ma pracę w dużej mierze kreatuwną i umysłową, a jak rzuca, to ma problem z najprostszymi obliczeniami. Po trzecie kiedy rzuca, to spałby najchętniej cały dzień nie zważając na nic i na nikogo, co w połaczeniu z jego wredotą w tym czasie powoduje kolejne konflikty, kiedy się mu próbuje przypomnieć, że nie może spać, bo coś tam jest do zrobienia. No i kolejna rzecz, to jak rzuca to strasznie pierdzi, tak, że nie idzie tego wytrzymać. Jednym słowem najlepiej gdybyśmy się wyprowadzili z małym na czas jego rzucania, ale jakoś to raczej nierealne chyba.
 
Pomyślę o tej książce, tylko u niego to raczej nie jest brak silnej woli, tylko cała masa fizyczno-psychicznych objawów. Po pierwsze D jak nie pali staje się tak strasznie wredny, że ciągle się kłócimy i to naprawdę ostro, pomimo, że ja próbuję brać poprawkę na to, że on nie pali, ale się nie da, bo on jest wtedy czepialski, złośliwy i w ogóle. Po drugie cały czas jest bardzo senny i ma spadek formy intelektualnej do takiego poziomu, że nie jest w stanie pracować, bo ma pracę w dużej mierze kreatuwną i umysłową, a jak rzuca, to ma problem z najprostszymi obliczeniami. Po trzecie kiedy rzuca, to spałby najchętniej cały dzień nie zważając na nic i na nikogo, co w połaczeniu z jego wredotą w tym czasie powoduje kolejne konflikty, kiedy się mu próbuje przypomnieć, że nie może spać, bo coś tam jest do zrobienia. No i kolejna rzecz, to jak rzuca to strasznie pierdzi, tak, że nie idzie tego wytrzymać. Jednym słowem najlepiej gdybyśmy się wyprowadzili z małym na czas jego rzucania, ale jakoś to raczej nierealne chyba.
Hahahah o pierdzeniu nie slyszlalam! :D luknij sobie o czym jest ta ksiazka itp :) tam jest wyjasnione co, po co i dlaczego, wyprowadzka mysle nierealna przy dwoch synach :)
 
Hahahah o pierdzeniu nie slyszlalam! :D luknij sobie o czym jest ta ksiazka itp :) tam jest wyjasnione co, po co i dlaczego, wyprowadzka mysle nierealna przy dwoch synach :)
Dzięki, luknę sobie na książkę. Wyprowadzka nierealna, zresztą nie rozwiązuje problemu pracy i tego, że w pierwszym okresie nie jest w stanie myśleć za bardzo.
 
(...)
a co do tego, ze dali Ci poplamione rzeczy-nie wzielabym, pod Bogiem, mogli chociaz dac do czyszczenia przedtem, jaki to wstyd dac cos tak brudnego
Każda sytuacja jest inna - wiadomo jak i rodzina....
A brudny leżaczek był chyba specjalnie. ..bo tłumaczyła się że wiadomo. ..o mnie nie pomyślała! nie zdążyła przygotować a mój brat chciał dla nas zabrać ale ch..j że jej Młody ma już dwa lata a taki bujak to chyba max do kilku miesięcy ;) Księżna fleja i tyle ;)
A mój Mąż to odbierał i jak to facet wrzucił do piwnicy i leżało zanim ja się nie zabrałam za wicie gniazda.

Także powodzenia - życzę udanych kontaktów po porodzie - moje mogą takie zostać bo mentalności ksiazecej się nie zmieni....
 
2 godziny chodzenia, część załatwiłam, część nie :( ale jak wreszcie dotoczyłam się do domu, to miazga ze zmęczenia ;)

Czy któraś z Was ma może w domu PRALKO-SUSZARKĘ i jest zadowolona albo niezadowolona?

Ola0303 moje terminy to 24.12 (OM), 22.12 (zapłodnienie), 18.12 (USG I) więc ledwie 37 tc zaczęty. Rozmawiałam z koleżanką gin-położnikiem na temat przyjęcia do szpitala w którym ona pracuje, a ja rodzę, że gdyby nic nie ruszało to kiedy mam wpaść ;) więc 19.12 mam uzgodnione przyjęcie na ewentualne wywołanie ( u nich kluczowy jest skończony 39tc liczony od USG I). Więc mam „godzinę zero”, ale biorąc pod uwagę ilości skurczów i to, że nabierają regularności, myślę, że urodzę wcześniej… ale kiedy, nie wiadomo. Generalnie poza aktywnym trybem życia, żadnych rycyn nie planuję ;)

Moje zdanie na temat smoczka – warto go mieć, a czy się go użyje to już kolejna sprawa.. Bobas płacze, kiedy czegoś potrzebuje a) jedzenia b) nowej pieluchy c) przytulenia d) odczuwa dyskomfort (coś go gniecie np. zwinięte ubranie, kolka etc) więc jeżeli zaspokoimy te potrzebny, to nie powinien się drzeć ;) Smoczek może zaburzać komunikację bobas-mama/tata.
Ale nie polecam trzymania przy piersi przez 1-2h „bo odruch ssania” - do tego właśnie służy smoczek i pierś nie jest smoczkiem ;) moje dzieciaki najadały się w 5-15 minut, po czym zabierałam cyce i odkładałam bobasa do spania/leżenia..

Antiope wiesz, w razie zaparć, czy kolek, butelka faktycznie może się przydać – ewentualnie żeby nie uczyć bobasa, że ze smoczka (butelki) łatwiej płynie i żeby nie zarzucił cyca, zawsze można te koperki / rumianki podać łyżeczką… ja akurat przy każdym bobasie stosowałam ziółka, bo była taka konieczność, a że bałam się że łyżeczką za dużo poleję, dawałam z butelki, a karmienie udało się utrzymać do 6miesiąca, 9-miesiąca, 10-miesiąca. Pierwsza córcia musiała być dokarmiana po 4-miesiącu mieszanką bo za mało przybywała i sama zarzuciła cyca, natomiast kolejne dzieciaki odstawiałam ze względu na powrót do pracy...

 
Jasne że tak. Tyle że zainteresowanie palcami pojawia się w podobnym wieku co smoczkiem. O ile karmisz cyckiem to zaspokajasz potrzebę ssania tak? A jak nie to można smoczka podać.
Mój syn i smoczkowy i kciukowy i na szczęście kciuk był tylki etapem. Córka ani smoczkowa ani kciukowa za to cycowa fest. Przypadek? I dont think so. Różne potrzeby mieli. Najważniejsza obserwacja dziecka.

♡ 39 tc jeszcze dwa tygodnie do spotkania z Lilcią ♡
No moje próbowały paluchy, to też wpłynęło m.in. na moją decyzję o smoczku. Mam kuzyna który do 5 roku życia zasypiał z kciukiem w buzi, do dziś to pamiętam [emoji23]

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
2 godziny chodzenia, część załatwiłam, część nie :( ale jak wreszcie dotoczyłam się do domu, to miazga ze zmęczenia ;)

Czy któraś z Was ma może w domu PRALKO-SUSZARKĘ

[/I]

Mam i dla mnie to drugi niezbędnik w domu po zmywarce. Że tak powiem KOCHAM JĄ [emoji7] Ale wiem,że jest dużo bubli na rynku.. albo właścicielki nie czytają instrukcji... ja nigdy nie miałam problemu. Gniecie tylko pościel bo daje na maxa. Inne ubrania wyjmuje takie jak się zdejmuje z suszarki wiec nie pogniecione ale jeszcze w dodatku odkłaczone:) polecam! Ja mam CANDY ALICE GVW45 385 TWC 8KG(prania) 5Kg (suszenia)

Napisane na GT-I9515 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry