Jezu całą noc Olka wymiotowala.. posciel zmienialam chyba z 5 razy, zabrudzila prawie wszystkie reczniki, masakra.. nie spalam bo wymiotowala co 5 minut, a ona nie panowala nad tym przez sen i dwa razy by mi sie udusila bo obrocila sie na plecy i zaczela wymiotowac.. w koncu wzielam ja do siebie do lozka bo przeciez juz nie mialam sily chodzic. Brzuch mnie bolal, skurczy dostalam, kregoslup mi odmawial posluszenstwa. I tak dobrze ze byl maz to mi pomagal.. Zasnelam dopiero o 8 jak Ola wstala i ogladaly bajki z Olivia, mąż z nimi siedzial a ja musiałam odespac troche.. Teraz juz lepiej, brzuch nie boli, ale boli mnie zoladek, zarazilam sie jednak od corek
Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji
Forum BabyBoom