reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Witajcie, ja nie wiem co sie ostatnio dzieje, ale nie umiem się obudzić przed 10:00... pozniej drzemka miedzy 16:00 a 18:00 i o polnocy spac znow do 10:00... oby minęło, bo mi dziecko opieka zabierze za zaniedbanie;)

Mój W. Też przychodzi się położyć obok, dotyka, całuje i głaszcze brzusio :) tylko jak do niego mówi to mnie denerwuje, bo cały czas wymyśla jakieś nowe imiona którymi się zwraca do Leośka... i to jakieś dziwaczne.... wczoraj był Celestynkiem, Szczepanem, Myszonem, Faustynkiem i tylko mnie tym drażni;) ale widze, ze robi to specjalnie i sie ze mną droczy gamoń jeden!:)

I on twardo utrzymuje, ze chce ze mną rodzić, ja utrzymuję, że nie chce rodzić sama:) więc zobaczymy jak to się skończy:)


a8doqqmz725nh9h0.png
 
reklama
Tym szpitalem to wiesz zawsze można tam jakieś choróbsko złapać... Wiec jak nie musisz to moze nie jedz specjalnie


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Dobrze, ze nie jechalam babcie zostawiaja w szpitalu

Zapomnialam sie pochwalic, ze przyslali mi za darmo body 68/74 z jako-o
IMAG0070.jpeg


Fajna bawelna na moje oko ;)

 

Załączniki

  • IMAG0070.jpeg
    IMAG0070.jpeg
    34,1 KB · Wyświetleń: 451
Lenam to rzeczywiście pospij z rogalem, weź ciepły prysznic przed snem, rozluźni trochę miesnie

Lux oj to jak się mocno pozarloscie to nieciekawie jest rzeczywiście....

Ja tam nie wiem jaki jest sex po sn, bo miałam CC i 6 tyg połogu. W 7 chyba spróbowaliśmy i było ok, oprócz strasznego bólu blizny, 6 miesięcy mnie bolało, ale śladu po CC juz nie ma. Tylko ogromne rozstępy po pierwszej ciąży długości i grubości małego palca.
 
Hej laski u mnie luby sie urodzil wraz z rosnacym brzuchem ale tez nie tak dawno patrzyl na mnie jak na aliena jak mu powiedzialam, ze mala juz slyszy .... Fakt ostatnio jestem pod wrazeniem bo caluje brzuch gada do Emilki fakt nie ma odruchu, ze lezymy razem a on brzuch dotyka musze mu podpowiadac faceci generalnie malo domyslni sa ;) ja jakos tez ostatnio zalu o to nie mam uspokoilam sie.
Z remontem sam wyskoczyl, ze trzeba sciany pomalowac w pokoju na roz bo mamy fiolet (na moje moglby zostac ten fioletowy no ale od poczatku ciazy uparl sie na roz) i wszystko poprzestawiac zeby miejsce na lozeczko zrobic i komode ;) ale to po wyplacie
zasmialam sie, ze juz mu zaplanowalam dwa wolne weekendy ktore ma - na remont hihi

Chyba czeka mnie dzis wizyta w szpitalu babcia dostala skierowanie na oddzial okulistyczny siedza teraz z mama w szpitalu zapytalam czy kanapki przywiezc no ale powiedziala, ze narazie nie sama nie wiem czy jechac czy nie bo jak wiadomo w szpitalu z byle pierdola sie siedzi i czeka...
Mozemy sobie piatke przybic a raczej nasi faceci [emoji14] Moj Luby tez sie ogarnal. Wydaje mi sie, ze wraz z rosnacym brzuchem i po moim hiper zmeczeniu sie obudzil. Pomaga, ogarnia, dopytuje sie, duzo wiecej glaszcze po brzuchu z wlasnej inicjatywy, caluje, nawija [emoji7] Takze ulzylo mi i juz nie marudze [emoji14]
Co do szpitala to jestem zdania jak @LisiaMama - jak nie musisz to nie jedz.

Pogoda dzisiaj u mnie cudna, slonce swieci wiec pranie wstawione a ja lece do sklepu po cos na obiad :)

Milego dnia!

Sent from my SM-G925F using Tapatalk
 
Witam się i ja:) Jakoś ostatnio nie miałam weny na pisanie, chyba jakiś kryzys ciążowy przechodzę. Poza tym nazbierało mi się zaległości po urlopie w pracy i tak jakoś ogarnąć się nie mogłam.

Mam nadzieję, że u Was i u maluszków wszystko dobrze.:)

Myślałam, że pozabijam dziś wszystkich w labie. Poszłam zrobić badania, bo jutro mam wizytę, ale oczywiście najpierw Pani na recepcji nie mogła się gdzieś dodzwonić i wszyscy czekali, jak zaczęło być późno, to poprosiłam o przepuszczenie mnie w kolejce, ale oczywiście nikt się nie zgodził, a jak dotarłam wreszcie do rejestracji, to Pani powiedziała, że dziś robią badania z medycyny pracy i na pobranie mam iść do ich placówki po drugiej stronie ulicy. Nie miałam czasu drugi raz odstać swoje w kolejce, ani się wykłócać, bo szef zadzwonił, że po 10-tej ma być klient. I jutro będę musiałam znów tam jechać, tylko pewnie na wizytę nie będę miała wyników. Może, któraś wie gdzie w Warszawie zrobię prywatnie morfologię i mocz, żeby wyniki były tego samego dnia? Nie mam już żadnego pakietu w placówce prywatnej.
 
Jeśli chodzi o ciążę i faceta, to mam podobnie, że mój nie przejawia prawie żadnych czułości co do mojego brzucha. Na początku było mi przykro, ale wydaje mi się, że dla niego dziecko to jeszcze pojęcie abstrakcyjne - to ja czuję ruchy, kopniaki, czkawki, a on niczego takiego nie doświadcza. Jednak myślę, że wszystko się zmieni, jak młody urodzi się.
 
Dzień dobry
Jestem dziś tak niewyspana, że masakra. Młody (znaczy ten starszy) obudził się o 3 bo miał jakiś koszmar. Nie dało się go uspokoić i przyszedł do nas spać. Po chwili oboje z moim D chrapali, a ja za diabła nie mogłam zasnąć. Jak już zaczęłam przysypiać powoli, to o 6 zadzwonił budzik mojego D. Potem znowu prawie przysypiałam jak się szykował do pracy, ale jeszcze nie dałam rady zasnąć. Jak wyszedł, to sobie myślę, że teraz się jeszcze zdrzemnę, ale nie minęła minuta jak się Bazyli obudził i na tyle byłoby mojego spania dzisiaj. Próbowałam drzemać jak młody się bawił, ale z dzieckiem to tak się nie da, bo co chwilę coś chce. Nie wiem jak ja dziś dotrwam do wieczora. :sad: Jedyna nadzieja w tym, że młody pójdzie spać po obiedzie. Ale jakoś bym na to nie liczyła, bo on ostatnio spał w dzień tylko jak się źle czuł, a teraz jest już praktycznie zdrowy.
Kurcze jestem taka zła na meza. Jesteśmy 2 lata po ślubie i mąż chciał mieć dziecko od razu. Namawiał mnie strasznie, Ja się trochę wstrzymalam i szczerze byłam przekonana ze zwariuje jak już nam się uda a okazuje się że jest zupełnie obojętny. No nic. Czasem jak powiem chcesz poczuć to polozy reke na brzuchu od niechcenia Ale żeby coś sam zrobił to nic. Masakra, tak mi przykro ze nawet sobie tego nie wyobrazacie. Mowilam mu o Tym a on zbulwersowany to co mam robić przecież on jest jeszcze w brzuchu.
Wielu facetów tak ma. Mnie było bardzo przykro w pierwszej ciąży, że mój D nie przeżywa tego jak ja. Ale dużo gadamy na ten temat (w tej ciąży również) i on mówi, że on tego nie przeżywa, bo tego nie czuje. Nie umie sobie wyobrazić jak to jest mieć w sobie człowieka i pomimo, że jest ze mną na wszystkich usg dla niego to dziecko wciąż nie jest tak realne jak dla mnie.
Powiem Ci jeszcze jedno. Mnie przy moim D było bardzo przykro, kiedy nasz mały się urodził, a on dalej nie czuł tej więzi. Mówił, że taki niemowlak, to larwa i że jeszcze nie ma tych uczuć do niego. Powiedział, że prawdziwą ojcowską miłość zacznie czuć jak dziecko będzie miało 2-3 lata, bo wtedy już będzie z nim jakiś kontakt. Wiedziałam, że to prawda, bo miał już starszą córkę, którą już wtedy kochał bezgranicznie. Taka prawdziwa miłość do naszego syna faktycznie pojawiła się z czasem, kiedy młody zaczął nawiązywać kontakt, mówić. Wcześniej D potrafił się nim zająć, ale jak mówił bardziej z poczucia odpowiedzialności i obowiązku, a nie z miłości. Teraz to już jest prawdziwa miłość. Ponieważ to już drugi raz kiedy to przechodzę, staram się to rozumieć. Wiem, że D pokocha naszego drugiego syna tak jak pokochał pierwszego, ale on po prostu potrzebuje na to więcej czasu. Nie zmusisz kogoś do uczuć.

Znów w nocy bezwiednie kilka razy napinałam brzuch :/ kurde no! Aż mam wyrzuty że syna gniotę. Jak nad tym zapanować? Któraś mama też to ma?
Ale, że w jakim sensie sama napinasz?

Nie lubie gorzkiej, no ale z braku laku... :D

Ja mam termin na 23, mam ogromna nadzieje, ze jednak cos sie przyspieszy i na swieta bede w domu :)

Ja ostatnio wezwalam kierownicze na poczcie, jak mnie kasjerka wkuuurwila :)

Ja chce rodzic sama :) moj partner tez nie chce byc przy porodzie. Denerwuje mnie tylko, ze inni tego nie rozumieja i ciagle slysze dobre rady. To nasza decyzja i nie potrzebuje ingerencji z zadnej stony. Jesli zmienimy zdanie to ok, ale jak na razie tak jest i juz.
A wlasnie jak to jest z seksem po? Czy wszystko wraca do swojej elastycznosci czy ciut sie zwieksza?
Ja akceptuję, to że ktoś podejmuje taką decyzję, choć nie powiem żebym była w stanie to zrozumieć


Wydaje mi się, że to ja go napinam, napinam mięśnie przez sen i nagle się budzę. Może dziecko kopie i napinam się bezwiednie. Muszę to kontrolować i obserwować. Zgłupiałam.
Może jednak brzuch Ci się sam napina? Ja w każdym razie nie zauważyłam, żebym sama bezwiednie napinała brzuch.
 
reklama
Słuchajcie, wszystkie mi się dzisiaj snilyscie!

Miałam sen, że u mnie w domu zajęcia i konkurs rodzenia. Prowadziła go elifit.
Siedzialysmy w kręgu.
Elifit wywoływała każda z nas po kolei na środek i każda rodziła siłami natury. Włączany był stoper, która w najkrótszym czasie urodzi wygrywa wyprawkę dla dziecka.
Lux urodziła dwuch chłopców.
Bonusowa urodziła dziewczynkę, która od razu zaczęła biegać.
Czarownica urodziła córkę z głową kota i każda z nas rozczulala się i zazdrością takiego dziecka.
Joshi urodziła dziewczynkę o ciemnej skórze.
Antiope miała trojaczki co trzymały się za ręce.
Lisiamama urodziła rudego chłopca z lokami.
Krasnal urodziła odrazu w rozku takim szarym.
Ja urodziłam 4 letniego syna....

Ale wybaczcie nie pamiętam kto wygrał...
Po wszystkim poszliśmy na drinka a nasze dzieci wzajemnie zmieniały sobie pieluchy..


Ja nie wiem skąd ten kosmos w mojej głowie...........
 
Do góry