reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
upalny dramat w mieście, mąż zobaczył mnie wymęczoną upałem i właśnie wraca z klimatyzatorem. Ciekawe jak dzieciaki w brzuchach znoszą te temperatury.
Miłej niedzieli! :)
 
Antiope ja mam patent na upal w nocy mrozi sie butelki z woda najlepiej te 5l i wystawia na noc tylko trzeba je na czyms postawic i powietrze samo sie chlodzi ale to trzeba miec duza zamrazarke ;)
O! Fajny patent. Muszę wypróbować w pokoju Bazylka. Może pomoże.

upalny dramat w mieście, mąż zobaczył mnie wymęczoną upałem i właśnie wraca z klimatyzatorem. Ciekawe jak dzieciaki w brzuchach znoszą te temperatury.
Miłej niedzieli! :)
Myślę, że dzieci w brzuchach znoszą tą temperaturę lepiej niż dzieci na zewnątrz.

a o ktorej planujecie wrocic dzis do domu?
No pewnie wcześniej niż 19-20 nie będziemy. Tylko, że tak jak wspominałam, on jak tak wcześnie wstanie, to musi mieć drzemkę w ciągu dnia. On idzie spać o 20, ale jak ma też 2-3 godzinną drzemkę w ciągu dnia. Nie śpi w dzień jeśli rano wstanie koło 9, ale jak wstanie 6-7, to drzemka musowa, bo inaczej tragedia. No nic, może uda się go choć na chwilę u mamy położyć, bo inaczej sobie tego nie wyobrażam.
 
O! Fajny patent. Muszę wypróbować w pokoju Bazylka. Może pomoże.


Myślę, że dzieci w brzuchach znoszą tą temperaturę lepiej niż dzieci na zewnątrz.


No pewnie wcześniej niż 19-20 nie będziemy. Tylko, że tak jak wspominałam, on jak tak wcześnie wstanie, to musi mieć drzemkę w ciągu dnia. On idzie spać o 20, ale jak ma też 2-3 godzinną drzemkę w ciągu dnia. Nie śpi w dzień jeśli rano wstanie koło 9, ale jak wstanie 6-7, to drzemka musowa, bo inaczej tragedia. No nic, może uda się go choć na chwilę u mamy położyć, bo inaczej sobie tego nie wyobrażam.
wazne, ze masz go gdzie polozyc, gorzej jakbyscie w jakiejs dlugiej podrozy byli i musialby spac w aucie
 
Dzień dobry

Witaj!


Ty mi nic nie mów. Bazyli bardzo źle znosi tą wysoką temperaturę, która jest teraz i budzi się z gorąca o jakichś chorych godzinach. Dziś znowu wstał po 6. A ja tak chciałam, żeby dziś pospał, bo idziemy do mojej mamy na obiad, bo przyjechała moja siostra. A potem idziemy spotkać się z naszą ciocią i w domu będziemy wieczorem. W ciągu dnia nie będzie czasu na drzemkę. Wieczorem to on będzie nie do wytrzymania.
Wez wozek, najleiej jesli masz to taki spacerowy z mozliwoscia opuszczenia oparcia. Jak juz synus bedzie zmeczony to posadz go w wozku z Wami przy stole i daj mu jakies ulubione zabawki, bedzie sie bawil, sluchal jak rozmawiacie i padnie w pewnym momencie [emoji6] wtedy tylko rozlozysz oparcie i drzemka gotowa. Nic mu przez ta chwile sie nie stanie a przynajmniej nie bedzie marudzil. Jak tak usypialam mlodsza jak bylismy w zeszlym roku na wczasach bo wieczorami robilismy grilla na kolacje i siedzielismy na polu a balabym sie ja zostawic w pokoju, wiec siedziala z nami, zasnela, a potem jak szlismy to ja zanosilismy do pokoju i spala juz potem cala noc [emoji6]

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
wazne, ze masz go gdzie polozyc, gorzej jakbyscie w jakiejs dlugiej podrozy byli i musialby spac w aucie
Oj akurat gdyby to była podróż, to bym się kompletnie nie martwiła, bo on uwielbia podróże samochodem, a jak jest naprawdę zmęczony, to w aucie usypia bez problemu.

Wez wozek, najleiej jesli masz to taki spacerowy z mozliwoscia opuszczenia oparcia. Jak juz synus bedzie zmeczony to posadz go w wozku z Wami przy stole i daj mu jakies ulubione zabawki, bedzie sie bawil, sluchal jak rozmawiacie i padnie w pewnym momencie [emoji6] wtedy tylko rozlozysz oparcie i drzemka gotowa. Nic mu przez ta chwile sie nie stanie a przynajmniej nie bedzie marudzil. Jak tak usypialam mlodsza jak bylismy w zeszlym roku na wczasach bo wieczorami robilismy grilla na kolacje i siedzielismy na polu a balabym sie ja zostawic w pokoju, wiec siedziala z nami, zasnela, a potem jak szlismy to ja zanosilismy do pokoju i spala juz potem cala noc [emoji6]

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
Bazyli niestety nie wsiądzie do wózka. My już takowego od bardzo dawna nie używamy. Moja mama się jakiś czas temu uparła, że weźmie młodego na spacer wózkiem. Mówiłam jej, że nie ma szans, ale się uparła. No i wróciła z tego spaceru i się jej pytam, czy jej siedział w wózku, a ona na to, że ani na moment nie dał się skusić, ale za to przez całą drogę sobie pchał ten wózek. :-D
Ja go po prostu po obiedzie położę w sypialni u mamy, a my będziemy siedzieć w drugim pokoju, to jest niewielka szansa, że uśnie (o ile kuzyn mu da zasnąć).
 
Witajcie.
Upały wreszcie zelżały, dla odmiany wieje i pochmurno, albo padało albo będzie padać. Wczoraj był straszny upał ale w domu z klimą dało się wytrzymać. Tyle, że rano wybrałam się na zakupy, warzywa, owoce i nie tylko w kilku miejscach. Razem z przejazdami trwało to ze 2 godziny, na końcu stałam przy straganie i mi się ciemno zrobiło przed oczami, albo przez upał albo przez to że tylle czasu na nogach. Na szczęście jakoś dokończyłam zakupy i dotarłam do domu. Pierwszy raz miałam coś takiego.

Mnie powoli też dopada syndrom wicia gniazda, a raczej rozsądek. Mamy taki pierdzielnik i rupieciarnię w domu, że ciężko będzie go ogarnąć w parę chwil zwłaszcza z dzieckiem w domu. Dlatego staram się codziennie teraz ogarniać jakąś półeczkę, koszyk itp, pozbywając się zbędnych rzeczy. Mam nadzieję, że tak stopniowo uda mi się do jesieni wygospodarować sporo wolnego miejsca w szafach i zapanować nad tym ciągłym chaosem.
 
Oj akurat gdyby to była podróż, to bym się kompletnie nie martwiła, bo on uwielbia podróże samochodem, a jak jest naprawdę zmęczony, to w aucie usypia bez problemu.


Bazyli niestety nie wsiądzie do wózka. My już takowego od bardzo dawna nie używamy. Moja mama się jakiś czas temu uparła, że weźmie młodego na spacer wózkiem. Mówiłam jej, że nie ma szans, ale się uparła. No i wróciła z tego spaceru i się jej pytam, czy jej siedział w wózku, a ona na to, że ani na moment nie dał się skusić, ale za to przez całą drogę sobie pchał ten wózek. :-D
Ja go po prostu po obiedzie położę w sypialni u mamy, a my będziemy siedzieć w drugim pokoju, to jest niewielka szansa, że uśnie (o ile kuzyn mu da zasnąć).
Moze chociaz polezy i odpocznie, to tez dużo [emoji6]

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Witajcie.
Upały wreszcie zelżały, dla odmiany wieje i pochmurno, albo padało albo będzie padać. Wczoraj był straszny upał ale w domu z klimą dało się wytrzymać. Tyle, że rano wybrałam się na zakupy, warzywa, owoce i nie tylko w kilku miejscach. Razem z przejazdami trwało to ze 2 godziny, na końcu stałam przy straganie i mi się ciemno zrobiło przed oczami, albo przez upał albo przez to że tylle czasu na nogach. Na szczęście jakoś dokończyłam zakupy i dotarłam do domu. Pierwszy raz miałam coś takiego.

Mnie powoli też dopada syndrom wicia gniazda, a raczej rozsądek. Mamy taki pierdzielnik i rupieciarnię w domu, że ciężko będzie go ogarnąć w parę chwil zwłaszcza z dzieckiem w domu. Dlatego staram się codziennie teraz ogarniać jakąś półeczkę, koszyk itp, pozbywając się zbędnych rzeczy. Mam nadzieję, że tak stopniowo uda mi się do jesieni wygospodarować sporo wolnego miejsca w szafach i zapanować nad tym ciągłym chaosem.
Dokladnie, mam to samo. Tez powoli robie takie wlasnie porzadki. Przed wczoraj wynioslam na strych 3 kartony ubran ktorych po prostu teraz nie dam rady nosic.

Wyrzucam tez jakies pierdolki niepotrzebne.

No trzeba powoli cos robic, ja tez bym wlasnie nie ogarnela wszystkiego na ostatnia chwile..

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry