Oj akurat gdyby to była podróż, to bym się kompletnie nie martwiła, bo on uwielbia podróże samochodem, a jak jest naprawdę zmęczony, to w aucie usypia bez problemu.
Bazyli niestety nie wsiądzie do wózka. My już takowego od bardzo dawna nie używamy. Moja mama się jakiś czas temu uparła, że weźmie młodego na spacer wózkiem. Mówiłam jej, że nie ma szans, ale się uparła. No i wróciła z tego spaceru i się jej pytam, czy jej siedział w wózku, a ona na to, że ani na moment nie dał się skusić, ale za to przez całą drogę sobie pchał ten wózek.

Ja go po prostu po obiedzie położę w sypialni u mamy, a my będziemy siedzieć w drugim pokoju, to jest niewielka szansa, że uśnie (o ile kuzyn mu da zasnąć).