reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
Ale nadrabiania :)

Padam na twarz... Wyszłam z domu o 9, a wróciłam o 21...:/ Pucek na szczęście dał radę - najpierw opiekował się nim Chrzestny, a potem Tato go przejął. Franek zadowolony, ale prawie nie spał w dzień, bo znowu za dużo się działo :/

A ja mam coraz więcej wątpliwości uczelnianych. Muszę się spotkać z promotorem i wszystko omówić, bo się łamię, czy zostać na tych studiach. Nudy okropne na wykładach, wszystko to takie "szkolne" okropnie... Na 20 osób z obu kierunków (językoznawstwo, literaturoznawstwo) jestem jedyną zamężną i z dzieckiem :/ Czuję się tam strasznie dziwnie... Trochę to już nie moja bajka...

Do tego profesorka-opiekunka studiów w "mowie wstępnej" jasno powiedziała, że mamy na te 4 lata zapomnieć o sprawach rodzinnych, bo ona nikomu żadnego urlopu ani ulg nie będzie przyznawać, bo tu trzeba ciężko pracować...:/ Miałam ochotę od razu wstać i powiedzieć, że będzie musiała zmierzyć się z trudnym problemem studentki z dzieckiem i - niedługo - w ciąży, bo ja nie robię tego doktoratu dla nich, tylko dla siebie i nie będę swojego życia podporządkowywać uczelni. W każdym razie niesmak pozostał...

Ech... Idę spać, bo jutro znowu kupa pracy, a popołudniem jedziemy do Rzeszowa...

a propo ciasta, macie przepis na jakies proste dobre drozdzowe ciasto?
mo mam przepis na brioszki z mojeywpieki.pl ale tam trzeba dac maki chlebowej - a ja nie wiem co to za maka i nie widzialam takiej w sklepie :-D
edit, juz wiem ze chodzi o make typ750

Ja mam przepis, który zawsze wychodzi. Wkleję za moment na kulinarny :)
A mąkę chlebową bardzo trudno dostać w marketach. Jak jakąś złapię, to od razu kupuję więcej :) Można ją zastąpić zwykłą pszenną, ale smak jest trochę inny. Używam chlebowej do chlebów i bułek.

Czy Wasze dzieciaczki często bawią się same?

Szczerze? Prawie cały czas ;) No ale u nas nie ma innej opcji. Puckowi wystarcza, że siedzę z nim na ziemi - raz na jakiś czas przyjdzie mi coś pokazać albo się przytulić :) Choć oczywiście mniej więcej co godzinę robię sobie przerwę, żeby się nim chwilę zająć.

to kiedy w ogóle butle i pieluchy odstawiać?

U nas butelki nie ma, więc problem z głowy. W pewnym momencie po prostu przejdziemy z kubka na szklankę i już.
Ale nocnika Franek nie lubi póki co. Nie chce mu się siedzieć w miejscu ;) Na razie odpuszczamy. Po roczku spróbujemy znowu, a jak nie, to na wiosnę już trochę intensywniej ;)
 
My jutro jedziemy do Wawy na pogrzeb. Powód niemiły, ale już dawno chciałam gdzieś pojechać, bo wkrótce zwariuję. I niech ten mój smyk zwiedza świat. Na szczęście w sobotę i niedzielę mam szkolenię, więc się odchamię.
Do mnie ostatnio przyszły dermokosmetyki Eucerin (nie polecam - jak dla mnie nie są dobre). Jeszcze wcześniej pisali, że wyślą mleko Gerber 3, ale chicho na ten temat i nic nie dostałam.
 
O rany... Nie muszę dzisiaj nigdzie wychodzić i niczego załatwiać! Ale fajnie :D
Tylko praca, Franek i po obiedzie wyjazd do Męża do pracy, a potem do Dziadków :)
 
Hej.
Bury piątek. Jakaś depresja jesienna mnie chyba bierze. Nic mi się nie chce a najbardziej to rano wstawać. :dry: Palce mi się na klawiaturze mylą i robię taki byki!!! Jakiś wtórny debilizm mi się uruchomił chyba.:baffled:

Miałam iść z maluchem do lekarza ale dowiedziałam się, że po południu przyjmuje już nasz ulubiony pan doktor:-) więc skoczymy później.:tak:
 
Dzien doberek;-)
Nocka przekichana.Jas sie budzil praktycznie co pol godziny z placzem.Czasem to go nie umialam uspokoic:baffled:Padam.Rano zauwazylam ze mu leci z nosa jak z kranu i nie wiem czy juz zaczac cos podawac:confused:.
Ja tez nie najlepiej sie czuje bo po ostatnim zapaleniu pecherza zaczelo mnie bardzo bolec jakby prawa nerka i ledwo chodze.Umowilam sie juz do lekarza i zobaczymy.Prawde mowiac na wlasne zyczenie bo do konca nie wzielam antybiotykow:sorry2:
Jasko zasnal a ja najlepiej polozyla bym sie obok niego ale obiad trzeba nastawic, posprzatac i co najwazniejsze bb nadrobic:-D
Jezeli chodzi o szczoteczke to mamy oral b i myjemy, jak Gabriela elmexem ale oczywiscie w minimalnej dawce.Jasko jak widzi zblizajaca sie szczoteczke to az mu sie oczy blyszcza a pozniej sam doczyszcza:tak:
Krolcia oby u lekarza bylo wsio ok.I zdrowka dla brzdaca;-)
Tunia Jas tez zazwyczaj sam sie bawi i prawde mowiac uwielbia to tj jak go sadzam na dywan i wyrzucam wszystkie jego skarby.Jest wtedy w siodmym niebie:tak:
 
hej z rańca!

piątek dzisiaj, czyli jutro sobota...hmmm ciekawe, czy znowu będę gryźć:confused: oby nie...

strasznie boli mnie coś w plecach, a w zasadzie to tak na dole nad biodrem po lewej stronie. Już od kilku lat czasami mnie pobolewało (najczęściej z rana). Ostatnio jednak każdego dnia tak do tej 11/12 nie mogę dosłownie się ruszyć. Szczególnie jak sie nachylam lub coś podnoszę, albo jak siadam np na podłodze...szok nie wiem co to może być bo biodro to chyba jest trochę niżej a kręgosłup jest na środku a to tak po lewej...chyba trzeba się będzie prześwietlić:crazy:

Oli zasnęła. Ostatnio usypiam ją swoim śpiewaniem...nie śmiejcie się, ale nucę jej kolędy Preisnera (one sa takie spokojne i nastrojowe) i Mysia zasypia:szok:

sarka kochana przyjeżdżaj BARDZO chętnie Cię ugoszczę. Nocleg masz oczywiście zagwarantowany:) pyszne jedzonko of kors też:tak:

asia oby szybko Jasiowi przeszło!

tunia Oli tez sama się bawi bardzo często. Czasem się z nią wygłupiam, ale ona lubi sama. No z Matim też uwielbia. Jednak posiadanie starszego brata to wielkie szczęście (siostry oczywiście też)
 
reklama
hejka ja na szybciutko póki mnie nie wylogowało... dopiero po śniadaniu jestem, ach z tym pobieraniem krwi to dziś chyba przesadzili... spóźniłam do pracy o pół godz. ale chyba nikt oprócz koleżanki się nie połapał... a ludzi w przychodni ćma, sezon chorób rozpoczęty
ostatnio mało zdążam tu popisac ale staram sie na bieżąco was poczytywać, ale dziś przyjmuje gratki - wytrzymałam z mężem az 5 latek!
 
Do góry