reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Biedna Ainah wiesz co.. ale Ty juz masz zaawansowana ciaze :O:O:O juz za chwile polowkowe :O:O a dopiero test robilas :O zapodaj sobie cos z witaminkami bo pewnie nie masz okazji pogrzac sie troszke.

Wrublik no pilnuje, ja mysle ze jakbym miala 20 lat to nie mialabym poczucia zamachu na swa prywatnosc hehe a tak przez 33 lat sie przyzwyczailam i spanie z dzieckiem srednio mi pasi :/ usypianie o 22 tez ://

dobra, zbieramy sie jeszcze tylko musze wygrzebac koperte z buzi
 
reklama
ainah - to wracaj do wyrka, ciepłe skarpety i ciepła herbatka, Maksiu do łapki dostaje zabawki a ty przymykasz oko na wszystko i dosypiasz.... na bolącą głowę sen może pomóc
 
Salomi, mam sąsiadkę nawet chętną do opieki, ale ja wolę żłobek. Poza tym w Krakowie za opiekunkę wcale nie zapłaciłabym mniej - z tego, co się orientowałam (te 900 zł w żłobku rozkładają się na 4 zł za godzinę, a za tyle opiekunki w życiu bym nie znalazła - biorą ok. 10 zł). No a niania to tylko opieka, pieluszki, jedzenie - wszystko i tak trzeba zapewnić. W żłobku miałby przynajmniej po pierwsze inne dzieci do zabawy, a po drugie różne zajęcia dodatkowe, które są w cenie.
No ale póki co to nie wchodzi w grę i posyłamy go tylko na godziny. Być może wykupimy od stycznia opcję 1 lub 2 dni w tygodniu. Wtedy godzina nie kosztowałaby 10 zł (jak w pakiecie 10-godzinnym), ale odpowiednio - 6,5 albo 6 zł.

***
Franek ewidentnie dziś przegiął. W jego pokoju jedna ściana jest cała zabudowana szafą z przesuwnymi drzwiami. Na dole nie ma nic (jeśli to część z wieszakami) lub są poukładane rzeczy, którymi Pucek ewentualnie może się bawić. M.in. zapasowe rzeczy typu szampony, płyny do kąpieli, mydła itp. - kupujemy zawsze w Makro więcej na zapas. Franek czasem bawi się nimi, przekładając z półki na półkę.
A dziś... jakimś sobie tylko wiadomym sposobem odkręcił pojemnik z mydłem w płynie - fabrycznie zamknięty, jeszcze nieotwierany! Wylał połowę zawartości na dywan, oczywiście usiadł w tym i wytaplał się cały. Głowy nie dam, czy trochę nie zjadł. Na szczęście to zwykłe szare mydło.
Całe ubranie do przebrania, łącznie z pieluchą. Wypaćkał ostatnie rajtuzy, w których miał pojechać do Dziadków. A że u moich Rodziców w domu jest dość zimno, to chyba będę musiała jeszcze dziś skoczyć z nim do sklepu coś kupić. MASAKRA.
I do tego wiedział, że robi źle, bo siedział cichutko jak myszka i w ogóle nie protestował jak go stamtąd zabierałam...
 
Hejka!
Ja wyspana :-) Z okazji mojego przeziębienia Małżon wstaje w nocy do Idy :-D
A Smrodulińską ewidentnie coś łapie, bo śpi już 3 godziny :szok: Do tej pory rekord to 2,5 godziny. Pewnie w końcu głodek ją obudzi.

Sarka - spacer w poniedziałek brzmi kusząco, ale nie wiem, jak z naszymi zarazkami będzie. No i pogoda się jakaś bleee zrobiła. Podobno to już koniec lata :-(
Fajnie, że macie plany na biznes z siostrą. Ja też bym chciała coś swojego, bo z szefami różnie bywa :baffled:

Ceny żłobków - nawet nie chcę o tym myśleć :wściekła/y: I jak tu do pracy wracać. Ehhh.

Wrublik - gratki wytrzymałości ;-)

Ewa - w końcu sama syna nazwałaś Franek-Demolka. Nomen omen - chciałaś, to masz :-D

Co do zabawy - Ida chyba nawet woli się bawić sama. Przynajmniej ma okazję coś zepsuć. Hitem jest wysypywanie klamerek z pudełka i gmeranie w nich oraz grzebanie w maminej torebce - zawsze można znaleźć jakiś zapomniany paragon i posilić się. Jedyne zabawy do jakich nas potrzebuje to: w ganianego (obie opcje - Ida goni mamę, mama goni Idę) i w straszenie (trzeba się schować - np. za drzwiami i co jakiś czas wystawiać głowę i robić "łaaa" - ubaw po pachy).
 
Renczysia, Sarka, Olcia dzieki;-)
Wrublik wszystkiego naj na rocznice:tak:
A u mnie niestety nerki zaatakowane:-(Niedopilnowane zapalenie pecherza zrobilo swoje:-(
Jas jakis dzis nie swoj.Ciagle marudzi i caly czas jest spiacy.A katar juz zniknal:sorry2:Kurcze, zasnal mi na rekach.To juz cos nie tak:confused:
 
Dobry
Poczytałam sle sorry, że sie nie odniose..Pierwszy dzień @ a do tego mam doła bo mi Lolo rosnie :-p
Dzisiaj miał pasowanie..
 
tunia moja mala sie bawi sama praktycznie caly czas :)
czasami kolo mnie sie bawi, ale czesto zostawiam ja sama w lozeczku, albo na macie i sobie wygrzebuje zabawki z pojemnika, albo bawi sie taka biedornka co spiewa piosenki, albo garnuszkiem klocuszkiem. czasami sama nawet idzie sie do pokoju pobawic.
raczkuje po calym domu - tylko na psie miski trzeba uwazac, bo uwielbia wylewac wode i rozsypywac karme:-)
dopiero od 18 bawimy sie z nia razem - pokazujemy jak klocki do ganuszka wkladac otworkami, albo tanczymy piosenki rozniaste :)
i wtedy jednoz ans jest z nia w pokoju lezy na podlodze i sa wyglupy :)


Kupilam sobie biustonosz - pierwszy na nowe mizerne cycki :) a i tak rozmiar 75E :D
 
reklama
kliwia E to nie takie aż mizerne;).....tak w temacie to słyszałam właśnie że Polki lubią zaniżać numerację i czepiają się rozm. B lub C a najczęście jest to większy rozmiar. Ja mam D a baloniasta jakas nie jestem;pp

ewa jak już się zdecydowałaś to tak od razu nie rezygnuj, poczekaj - zobaczysz jak wyjdzie "w praniu" jesli rzeczywiście będzie dziki zasuw to w sumie po co...najwyżej się naukowo po dzieciach podciągniesz, o ile ambicje pozostaną;)

Ciasto rewelacja ale bardziej jak maliny pasowałyby mi tu gruszki lub banany
 
Do góry