reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Dziewczynki ja znikam i pojawie sie w maju wiec WESOLYCH SWIATA WIELKANOCNYCH!
duzo zdrowka dla wszystkich!
nie chorujcie, dbajcie o siebie, rozrywajcie sie, no i mezow do pionu jak co niektorzy odchodza od niego ;)

trzymajcie kciuki za nasza droge z kristiansund do zalasowej :O:O i potem do szczecina i kristiansund :O
no a szczegolnie moocno trzymajcie kciuki 21.04 bo wtedy bede miala tomografie komputerowa gardla i okolic i w koncu sie dowiem co za cholera tam mnie gnebi.. oby nic groznego :(((( boje sie jak cholera :((((((

papa
 
reklama
Salomii trzymam kochana kciuki! Daj koniecznie znać po wynikach jak nie na bb to chociaż sms ;) Będę z tobą cały czas myślami i trzymam bardzo mocno kciuki! Nie martw się to napewno nic złego.

I baw się dobrze w Świeta wykorzystajcie ten czas w 100%. WESOŁYCH ŚWIAT!!
 
Mój też wydaje na zabawki, ale dla SIEBIE:wściekła/y:! Przykład: na chrzciny dla Matiego kupił sterowanego ogromnego Hamera:szok:! NA CHRZCINY:szok:!!!! A teraz jak młody go ujeżdża to krzyczy na niego, że zepsuje SOBIE:dry:(czytaj= jemu) samochód.

Na gwiazdkę chciał kupić sterowany helikopter. Już się boję co wymyśli na chrzciny dla Daniela.:baffled:

Olcia
trzymaj się i zdrówka dla starszaka.
mój miał "pecha" bo pierwsza jest dziewczynka
ale jak dostała klocki przestrzenne to on się bawił a ona patrzyła i wołała "tatuś daj"
a jak kupiliśmy jej kolejkę to też on miał więcej radochy
już tego nie mieścimy a on mi mówi "na imieniny kupimy jej zestaw majsterkowicza"...
ehhhh każda okazja dobra

pytanko
czy jak pediatra bada Wam dziecko (teraz jakoś) czy zdrowe czy chore to też je sadza??? a położna jak przychodzi do domu też sadza?

Kai mi nie sadzali a Adasia zawsze na koniec próbują posadzić :szok:
trzymają pod paszki i sadzają i patrzą co on na to, jak trzyma głowę itd.
ale czy to nie za szybko?
 
witam
ale mnie głowa boli-normalnie czuje korzenie włosów z tego bólu:D
wzięłam tabsa to może minie...
olcia &&& zeby zaraza sie nei rozpleniła
krolcia dzięki-paczka dotarła dzisiaj i to w samą porę bo herbatki juz miałam na wykończeniu... a tych od Ciebie to nie piłam-tzn hippa piłam ale tej drugiej nie. Dzieki raz jeszcze...
gabriella moich pediatra tez nie podnosi...
a co do zabawek to mój mąż tez czasem kupuje zabawki PAulinie np b.duzy samochód na którym Paula moze sobie pojeżdzić, albo takie sruby do skręcania o kolejce nie wspominam bo sama jejkupiłam bo miała faze na Tomka i Przyjaciół...
Bodzianka Ty naprawde masz agentów w domu... jak oni dobiją do 18-tki a Ty nie dostaniesz zawału to będzie dobrze... Ale bedziesz miała wesoło... moja mama mówi że przy dzieciach-agentach bedzie co wspominać...:-D
ewa udanego wyjscia z koleżanką życze:)

a u nas cos sie kupa zbuntowała i wyjsc nie chce-juz takie bąki śmierdzące Lalka puszcza ze szok....
lece poczytac co na innych wątkach:)
 
Moja pediatra nie sadza dziecka, ona się PYTA, czy trzyma głowę ;)

Wróciliśmy przed chwilą. Wyjście w chuście - pełen sukces. Chyba wreszcie opanowałam dociąganie. Ludzie oczywiście patrzyli na mnie jak na ufo (a niby Kraków - światowe miasto... ech...), ale Franek był zachwycony. Tylko w autobusie musiał być twarzą do okna, bo inaczej się okręcał ;) I koleżanka chyba wygrała konkurs na super-ciocię. Franek ją uwielbia. Myślę, że to ona będzie z nim zostawać czasem - tym bardziej, że mieszka koło Multikina ;) Ale nie ma się co dziwić - studiuje pedagogikę przedszkolną :)
 
dziewczyny proszę o kciuki jutro bo sprawdzamy bioderka!! mam stresa na maksa bo prawe było lekko niedojrzałe i nie wiem co to jutro na tym usg wyjdzie... :/
 
reklama
musze Wam napisac jaki stres dzisiaj przezylam...mamy kota w domu i on nie jest za bardzo towarzyski, do mnie albo meza podejdzie i daje sie glaskac ale jak ktos ja dotknie to od razy wyciaga pazury i fuka na ta osobe. Kicia(bo tak sie nazywa) omija Lenke od poczatku i sie nia nie interesuje wrecz sie jej bala na poczatku tylko dzisiaj cos ja naszlo i widze jak do niej podchodzi i zaczyna wachac a Lenka zlapala ja za ucho i pociagnela do swojej twarzy, trzymala, i nie chciala puscic a Kicia nie mogla sie uwolnic ale nawet nie wyciagnela pazurow tylko sie lapa odepchnela od brzuszka Lenki i uciekla. cala sytuacja trwala moze z 5 sek ale mialam juz serce w gardle i widzialam oczami wyobrazni zadrapanie na pol twarzy u Lenki ale jestem dumna z Kici ze nic jej nie zrobila i mysle ze za predko nie podejdzie do niej...

moj lekarz nie podciaga do siedzenia tez sie tylko pyta ale widziala jak Lenka na brzuszku opiera sie juz na dloniach i trzyma sztywno glowe

Gosia trzymam kciuki za bioderka:)

a propos zabawek to moj maz jest gadzeciarzem i jak lenki nie bylo to potrafil wydawac duzo kasy na swoje przyjemnosci ale teraz sie ograniczyl i raz na jakis czas sobie cos kupi ale sie pyta czy Lenka nic nie potrzebuje i czy starczy kasy

co do kasy na sczepienia to meza tylko poinformowalam ze tak chce ja zaszczepic a on i tak takie decyzje pozostawia mnie i jesli powiem ze cos jest potrzebne to nie ma problemu i sie nie wtraca bo wie ze i tak lepiej jestem poinformowana choc czasem mnie rozczula jak jakies nowinki dotyczace dzieci od swoich kolegow przynosi i jest dumny ze tez cos wie:)chcialam zaznaczyc ze obydwoje nie bylismy za bardzo za dziecmi ale jak sie Lenka pojawila jest dla Tatusia calym swiatem:)
 
Do góry