reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Ale chyba, żeby zmienić kwotę to na nowo bysmy musieli złożyć wnioski itp., bo umowę z bankiem już podpisaliśmy. I nawet by nam to dużo nie dało, bo mieszkanie by było, ale raczej średnio do użytkowania ;-) Najgorzej jak się ludzi mierzy swoją miarą, my raczej do tych uczciwych i solidnych należymy, więc zawsze wydaje nam się, że inni też tacy są....a życie inne scenariusze pisze ;/
No nic w cos trzeba wierzyć, więc wierzmy w uczciwośc ludzi :-D Dziękuje za wsparcie :-) Długiej nocy życzę!
 
reklama
buzc, umowa notarialna jest umową w pełni prawną i tylko taka umowa będzie jakimkolwiek dowodem ewentualnie w sądzie. Uważam, że nie powinnaś się oglądać na to, że Ci ludzie byli mili, poczekali, nikomu nie pokazywali tylko dbać o swoje, bo 20tys. nie rośnie codziennie na drzewie. Jedzcie normalnie do notariusza, spiszcie umowę i śpijcie spokojnie.
 
Ewa Arlence tez drzy broda czasem i na dodatek raczki, wyglada jakby sie trzesla do jedzenia, raczki to szczegolnie jak robi wieloryba hehe

Ja tą brodą właściwie mniej się przejmuję niż drżeniem całej główki. A jak Franek kręci łebkiem z boku na bok, to mu czasem tak właśnie trochę lata. Ale w tym przypadku chyba raczej panikuję i to jeszcze kwestia słabych mięśni - bo jak leży na plecach czy ma głowę opartą na leżaku, to tak mu nie drży.

Jeszcze raz zapytam, co dajecie tym swoim dzieciaczkom, że przesypiają Wam tyle :O ?

Buzi na dobranoc i krzyżyk na czółko :) Działa - pobudka jedna albo wcale, mimo że Franek na piersi ;)

***
Kolega właśnie wyszedł. Ale było fajnie! Nie widzieliśmy się od... liceum. Miło powspominać stare czasy.
 
witam ale tu dzisiaj cichutko
ostatnio troszke rzadko tu bywam bo Wojtus coraz wiecej potrzebuje towarzystwa mamy no i edukacja rowniez pochlania mase czasu juz nie wiem w co rece wlozyc czasem az chce mi sie plakac chyba w jakis maly dolek wpadam ;/
milego dnia zycze :-)
 
dzień dobry:-)
Maciuś dziś już lepiej spał - aż do 5.11:-D zasnął jak zwykle około 19.40. CancyC - przed snem jadł mleko, nic więcej.

Tunia nawet jeśli wg Twoich obliczeń termin porodu to 29. 12, a cc miałaś 23 - to i tak dziecko nie jest wcześniakiem:-)
ja miałam termin na 23 .12, a Maciuś urodził się 9! i wczesniakiem nie jest.

oj, muszę zmykać, bo właśnie mnie woła..
 
Tunia, z tym odginaniem to ja tak sobie myślę, że to norma dla tego wieku. Gosia chyba o czymś podobnym pisała. Franek też ostatnio się trochę wygina. Ale moim zdaniem to wynika z tego, że dzieci mają coraz mocniejsze nogi i w ogóle mięśnie. W związku z tym Franek nie leży już na leżaku spokojnie na tyłku i plecach, ale wierzga nogami, staje na stopie i się na niej podpiera - no i wtedy odrywa plecy od leżaka i przy okazji skręca się w którąś stronę. Na macie jest podobnie - nogi już nie leżą na ziemi, ale albo są obie w górze (często razem z pupą), albo właśnie ze stopami Pucek coś kombinuje i mostki robi ;) Myślę, że jeśli dotąd nie było żadnych oznak, że coś się dzieje niedobrego, no i jeśli dziecko przy tym nie płacze i nie marudzi, to nie ma się czym martwić.
Ale to tylko moje zdanie...

***
Dziś już nas żadne obce dziecko przez nianię nie budziło ;) Ale i tak się średnio wyspałam, bo położyliśmy się o 1... Franek oczywiście punkt 6 był już obudzony.
Jakiś mam leniwy dzień od rana. Nie chce mi się robić obiadu ani placka. Nawet na pole nie chce mi się wychodzić. No ale muszę zrobić kilka artykułów i potem jakoś się w kuchni ogarnąć, bo umrzemy z głodu.
 
rany zobaczcie jaką stronę znalazłam
Maskotki, zabawki, puzzle, kolejki, pacynki - sklep internetowy Maskotkowo
i Reksio jest i Wodnik Szuwarek i Żwirek i Muchomorek i wszyscy z mojego/naszego dzieciństwa i chyba Zuzce kupię Pszczółkę Maję
Zajefajna!! Poszła w zakładki ;-):-):-)
Buzc najgorsze jesta jak się mierzy ludzi swoja miarą...Można się niezle wkopać...A z drugiejs strony trzeba wierzyc ludziom bo inaczrej straszne te zycie by było..No ale 20 tys. to dużo na testowanie zaufania...;-)Ja bym poszła do notariusza jak radzi Candy.
Tunia myśle, ze może herbatka byc pwodem. Ja zauwazyłam, że w zależności od mojego jedzonka kolor kupki sie troszke zmienia...
Ewa Ty usypiasz Franka jak ja swoje. Krzyżyk i buzi:tak::tak::tak: Filip zwalił sobie na głowe mate..Hmmm..Myslisz, ze telepatia na taka odległośc działa???;-);-);-)
a my dzis idziemy się kłuc...Prosze o kciuki za wage.
 
reklama
Tunia, z tym odginaniem to ja tak sobie myślę, że to norma dla tego wieku. Gosia chyba o czymś podobnym pisała. Franek też ostatnio się trochę wygina. Ale moim zdaniem to wynika z tego, że dzieci mają coraz mocniejsze nogi i w ogóle mięśnie. W związku z tym Franek nie leży już na leżaku spokojnie na tyłku i plecach, ale wierzga nogami, staje na stopie i się na niej podpiera - no i wtedy odrywa plecy od leżaka i przy okazji skręca się w którąś stronę. Na macie jest podobnie - nogi już nie leżą na ziemi, ale albo są obie w górze (często razem z pupą), albo właśnie ze stopami Pucek coś kombinuje i mostki robi ;) Myślę, że jeśli dotąd nie było żadnych oznak, że coś się dzieje niedobrego, no i jeśli dziecko przy tym nie płacze i nie marudzi, to nie ma się czym martwić.
Ale to tylko moje zdanie...

***
Dziś już nas żadne obce dziecko przez nianię nie budziło ;) Ale i tak się średnio wyspałam, bo położyliśmy się o 1... Franek oczywiście punkt 6 był już obudzony.
Jakiś mam leniwy dzień od rana. Nie chce mi się robić obiadu ani placka. Nawet na pole nie chce mi się wychodzić. No ale muszę zrobić kilka artykułów i potem jakoś się w kuchni ogarnąć, bo umrzemy z głodu.
Nie no ja nie moge..znowu piszesz o Fifim hi hi hi.
To nie wychodż. Franiowi się nic nie stanie a zasada jest prosta szczęśliwa mama = szczęsliwe dziecko. Nawet w domu ;-) Szczególnie, że pogoda wrrrrrrr przynajmniej u nas...A my dziś musowo musimy wyjśc..:-(
 
Do góry