Cześć dziewczyny. U mnie już 24 tydzień, wczoraj jadąc samochodem poczułam kłucie w szyjce macicy nie jakieś silne ale takie nieprzyjemne no i ból pleców i podbrzusza taki ćmiący. Trochę się tym martwię, czy macie podobne objawy? Może to dzidzia rośnie ale tak jakos nieprzyjemnie mi i boje się, że dzieje się cos złego ostatnio jak byłam na wizycie to lekarz stwierdził, że mam twardy brzuch ale z szyjką było wszystko ok, zapisał mi magnez i kazał więcej odpoczywać.
reklama
Yvona powiem ci szczerze że właśnie tak robie,jednym wpuszczam,drugim wypuszczam ale to mnie okropnie wku...ia. Córka ma już ponad cztery lata,ja prawie trzydzieści na karku a cała rodzinka traktuje mnie jak niemowlaka,który nie daje sobie w życiu rady.
Dobrze że mam meżusia który mnie pociesza w takich sytuacjach bo nieraz to mam ochotę wyć do księżyca buu:-(
Jestem ciekawa jak mój cukier,też będę wiedzieć w poniedziałek,mam nadzieję że dobrze i u was dziewczynki to samo. Osobiście nie wyobrażam sobie jakby to było mieć cukrzycę,bo nie jestem w stanie oprzeć się słodkością,nawet dzisiaj wciągnełam kawałek babeczki choć piguła mówiła że na dziś słodkiego starczy:-)
aggie ja mam nieraz to samo taki nieprzyjemny ból a nawet nie ból tylko odczucie,i twardy brzuch który nieraz aż boli.
Dobrze że mam meżusia który mnie pociesza w takich sytuacjach bo nieraz to mam ochotę wyć do księżyca buu:-(
Jestem ciekawa jak mój cukier,też będę wiedzieć w poniedziałek,mam nadzieję że dobrze i u was dziewczynki to samo. Osobiście nie wyobrażam sobie jakby to było mieć cukrzycę,bo nie jestem w stanie oprzeć się słodkością,nawet dzisiaj wciągnełam kawałek babeczki choć piguła mówiła że na dziś słodkiego starczy:-)
aggie ja mam nieraz to samo taki nieprzyjemny ból a nawet nie ból tylko odczucie,i twardy brzuch który nieraz aż boli.
Ostatnia edycja:
Dzięki misslliis za odpowiedź:-) No niestety ja chyba też poproszę lekarza o przepisanie tego leku, bo nospa raczej na mnie nie działa...a szyjka skróciła mi się o 1 cm w ciągu miesiąca:-( Łykam 3 x dziennie aspargin (potas z magnezem), biorę luteinę, a poprawy prawie nie widać.
Swoją drogą to zastanawiam się jak kiedyś kobitki rodziły o czasie zdrowe dzieci bez potrzeby łykania tych różnych specyfików
Aggie26 widze, że ty też masz przeboje z twardym brzuszkiem? Wiem co czujesz! Pocieszmy się, że skoro tak wiele z nas ma podobne objawy, to znaczy że jest to w miarę normalne, tylko trzeba się oszczędzać i trzymać rękę na pulsie..A kłucie w pochwie też czasami czuję i to od początku ciąży. I to niekoniecznie oznacza, że coś złego się dzieje, po prostu w ciąży pochwa staje się bardzo wrażliwa, jest bardziej rozpulchniona i podatna na bodźce, nie na darmo piszą w książkach, że niektóre kobiety ze względu na zwiększoną wrażliwość w pochwie mają w II trymestrze większą ochotę na seks i mają intensywniejsze orgazmy:-) (mi i mężowi niestety lekarz zabronił)
Więc głowa do góry, na pewno wszystko jest ok
Swoją drogą to zastanawiam się jak kiedyś kobitki rodziły o czasie zdrowe dzieci bez potrzeby łykania tych różnych specyfików
Aggie26 widze, że ty też masz przeboje z twardym brzuszkiem? Wiem co czujesz! Pocieszmy się, że skoro tak wiele z nas ma podobne objawy, to znaczy że jest to w miarę normalne, tylko trzeba się oszczędzać i trzymać rękę na pulsie..A kłucie w pochwie też czasami czuję i to od początku ciąży. I to niekoniecznie oznacza, że coś złego się dzieje, po prostu w ciąży pochwa staje się bardzo wrażliwa, jest bardziej rozpulchniona i podatna na bodźce, nie na darmo piszą w książkach, że niektóre kobiety ze względu na zwiększoną wrażliwość w pochwie mają w II trymestrze większą ochotę na seks i mają intensywniejsze orgazmy:-) (mi i mężowi niestety lekarz zabronił)
Więc głowa do góry, na pewno wszystko jest ok
ja jak mi twardnieje brzuch czy boli w pochwie to już traktuje jako normę i zawsze leciutki stresik mnie ogarnie ale nie ma co się przejmować. tak jak już wspomniano - skoro tylu dziewczynom to dokucza to nie możemy przecież wszystkie nagle mieć jakiegoś zagrożenia chyba co nie? ciąża to takie zmiany w naszych organizmach, ze coś tam musi boleć. moja koleżanka to nawet olała to, że miała brać magnez bo miała twardy brzuch prawie cały czas i urodziła śliczną, zdrową córeczkę
nasze matki, babcie, pra pra itd. też rodziły i nie było wynalazków jak my mamy teraz. radziły sobie, dzieciaki były zdrowe no więc głowa do góry. ja to juz tak sobie tłumaczę. najbardziej mnie tylko martwi czy bobo urodzi się zdrowe - mam nadzieję, że tak będzie. taką obawę ma chyba każda przyszła mama...
no nic - moja wena na dzisiaj się kończy. idę chyba pod prysznic i do wyrka bo jakoś nie chce już mi się myśleć.
do jutra mamuśki - spokojnej nocy (bez bólu, sikania, skurczy )
nasze matki, babcie, pra pra itd. też rodziły i nie było wynalazków jak my mamy teraz. radziły sobie, dzieciaki były zdrowe no więc głowa do góry. ja to juz tak sobie tłumaczę. najbardziej mnie tylko martwi czy bobo urodzi się zdrowe - mam nadzieję, że tak będzie. taką obawę ma chyba każda przyszła mama...
no nic - moja wena na dzisiaj się kończy. idę chyba pod prysznic i do wyrka bo jakoś nie chce już mi się myśleć.
do jutra mamuśki - spokojnej nocy (bez bólu, sikania, skurczy )
Martyna100
przyszła mamusia
Oj dziewczyny ale żeście tu nasmarowały...przeczytałam wszystko z zapartym tchem, ale chyba nie dam rady każdej odpisać
Problemy z teściami, wyniki, bolące brzuszki...
3mam kciuki, żeby wszystko było ok!!
PAMIĘTAJCIE,ŻE najważniejsze jesteśmy my i nasze dzidziusie w brzuszkach.....dbajcie dziewczyny o siebie!!
Zaraz zaczyna się kabareton w Opolu więc zasiadam z M. przed tv....
Miłego wieczorku...w weekend pewnie będę zajęta i nie dam rady skrobnąć, albo może tylko was poczytam...
Życzę więc pozytywnych weekendowych wibracji, dużo uśmiechu i pozytywnego myślenia!!
JESTEM SUPER - mówcie sobie każdego dnia, ja tak robię i od razu na duszy fajnie, i buzia się śmieje!!
3majcie się!!
Problemy z teściami, wyniki, bolące brzuszki...
3mam kciuki, żeby wszystko było ok!!
PAMIĘTAJCIE,ŻE najważniejsze jesteśmy my i nasze dzidziusie w brzuszkach.....dbajcie dziewczyny o siebie!!
Zaraz zaczyna się kabareton w Opolu więc zasiadam z M. przed tv....
Miłego wieczorku...w weekend pewnie będę zajęta i nie dam rady skrobnąć, albo może tylko was poczytam...
Życzę więc pozytywnych weekendowych wibracji, dużo uśmiechu i pozytywnego myślenia!!
JESTEM SUPER - mówcie sobie każdego dnia, ja tak robię i od razu na duszy fajnie, i buzia się śmieje!!
3majcie się!!
mam nadzije ze ten lek co chcesz żeby lekarz Ci przypisał pomoże i zatrzyma skracanie szyjki aż do daty poroduDzięki misslliis za odpowiedź:-) No niestety ja chyba też poproszę lekarza o przepisanie tego leku, bo nospa raczej na mnie nie działa...a szyjka skróciła mi się o 1 cm w ciągu miesiąca:-( Łykam 3 x dziennie aspargin (potas z magnezem), biorę luteinę, a poprawy prawie nie widać.
Swoją drogą to zastanawiam się jak kiedyś kobitki rodziły o czasie zdrowe dzieci
oj witaj w klubie ja też jestem łasuch słodyczowyJestem ciekawa jak mój cukier,też będę wiedzieć w poniedziałek,mam nadzieję że dobrze i u was dziewczynki to samo. Osobiście nie wyobrażam sobie jakby to było mieć cukrzycę,bo nie jestem w stanie oprzeć się słodkością,nawet dzisiaj wciągnełam kawałek babeczki choć piguła mówiła że na dziś słodkiego starczy:-)
ja ma teraz po kilka razy dziennie twardy brzuch aż tak nie przyjemnie bolący i zazwyczaj nie jak chodze tylko jak siedzę Może Twoja rosnąca dzidzia naciska na sploty nerwowe i dlatego taki ćmiący ból odczuwaszCześć dziewczyny. U mnie już 24 tydzień, wczoraj jadąc samochodem poczułam kłucie w szyjce macicy nie jakieś silne ale takie nieprzyjemne no i ból pleców i podbrzusza taki ćmiący. Trochę się tym martwię, czy macie podobne objawy? Może to dzidzia rośnie ale tak jakos nieprzyjemnie mi i boje się, że dzieje się cos złego ostatnio jak byłam na wizycie to lekarz stwierdził, że mam twardy brzuch ale z szyjką było wszystko ok, zapisał mi magnez i kazał więcej odpoczywać.
biorę i rutinoscorbi i dodatkowo wit.cplus pije syropek dla cieżarówek *spam*aluśka kuruj sie dziewczyno i bierz moze wiecej wit.c na uodpornienie
Co do glukozy to ja przed pobraniem mialam 65,5 a po wypiciu 50 wzrosło na 82,1
ciekawe jakie po dzisiejszym pobraniu mi wyniki ogólne powychodzą... ale o tym sie dopiero we wtorek dowiem
A co do glukozy to ja przed pobraniem miałam 81 po wypiciu 75g glukozy i pobraniu krwi po 2 godzinach wynosiło 113 więc u Ciebie to niziutko ta glukoza wyszła Trzymam kciuki za wtorkowe wyniki
za Twoje wyniki coby wyszły prawidłowo również trzymam kciukiW poniedziałek
Grunt to pozytywne nastawienie:-) Czytając Twoje posty od razu sie lepiej na duszy robi ;-)Oj dziewczyny ale żeście tu nasmarowały...przeczytałam wszystko z zapartym tchem, ale chyba nie dam rady każdej odpisać
Problemy z teściami, wyniki, bolące brzuszki...
3mam kciuki, żeby wszystko było ok!!
PAMIĘTAJCIE,ŻE najważniejsze jesteśmy my i nasze dzidziusie w brzuszkach.....dbajcie dziewczyny o siebie!!
Zaraz zaczyna się kabareton w Opolu więc zasiadam z M. przed tv....
Miłego wieczorku...w weekend pewnie będę zajęta i nie dam rady skrobnąć, albo może tylko was poczytam...
Życzę więc pozytywnych weekendowych wibracji, dużo uśmiechu i pozytywnego myślenia!!
JESTEM SUPER - mówcie sobie każdego dnia, ja tak robię i od razu na duszy fajnie, i buzia się śmieje!!
3majcie się!!
ewwe
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2010
- Postów
- 2 094
aggie spoko nic się nie dzieje.Pamiętam jak schizowałam bo mnie też kuło w pochwie i to od początku ciąży, teraz nie zwracam już na to uwagi. Taka "uroda" mojej ciąży. Łykaj magnez i nospę, wypoczywaj i będzie ok.
U mnie jakoś się nikt w sumie nie wtrąca ale to chyba przeze mnie bo ja to od razu wszystkim dookoła napyskowałam że moje dziecko to moja sprawa a jak będę potrzebowała pomocy to o nią poproszę mama czasem coś stara się nieśmiało doradzić czy zapytać ale tak to aż dziw bierze hehe bo dookoła cisza, i w sumie dobrze, bo mnie to nerwy brały jak sie wszyscy zaczęli mądrzyć nad tym naszym syneczkiem, jakby wszystkie rozumy świata pozjadali...Ja wiem że to pewnie z dobrego serca ale raptem wszyscy do około robią się najmądrzejsi.
U mnie jakoś się nikt w sumie nie wtrąca ale to chyba przeze mnie bo ja to od razu wszystkim dookoła napyskowałam że moje dziecko to moja sprawa a jak będę potrzebowała pomocy to o nią poproszę mama czasem coś stara się nieśmiało doradzić czy zapytać ale tak to aż dziw bierze hehe bo dookoła cisza, i w sumie dobrze, bo mnie to nerwy brały jak sie wszyscy zaczęli mądrzyć nad tym naszym syneczkiem, jakby wszystkie rozumy świata pozjadali...Ja wiem że to pewnie z dobrego serca ale raptem wszyscy do około robią się najmądrzejsi.
reklama
Podziel się: