reklama
ja stawiam tylko na skretne z mozliwoscia blokowania wiec masz to i to ja takki wozio mam
Moja mamusia wierci mi dziurę w brzuchu o nieskrętne,wogóle ostatnio delikatnie mówiąc działa mi na nerwy ze swoimi mądrościami i oczywiście w ślad za nią szeregiem pełno ciotek i gadki w stylu"kochana ja czwórkę wychowałam"!!!!!!!!!:-( normalnie szał macicy. Mam prawie trzydziestkę na karku a czuję się jak licealistka,znowu,bo jak byłam z Oliwką w ciąży to było to samo.Wy też tak macie? :-)
missiiss1301
Kochamy Cię Antosiu :*
mi na szczescie nikt nie suszy glowy ale tesciowa kracze nie kupuj nic bo dupa bedzie i tym mnie zlisci okropnie :/ to kup takie jak my mamy i przy mamie blokuj ;P
T
Tunia85
Gość
dziewczyny niesamowite jesteście
poszłam tylko posprzątać, zrobić zakupy i na pocztę rachunki popłacić (oj,oj uciekają pieniążki, a tu jeszcze ślub, grryyy, może wyłudzę coś od rodziców w końcu przez ostatnie lata mieli fajrant od utrzymywania mnie) a Wy tyyyle napisałyście...
a ja właśnie na pochmurną i zimną pogodę piję sobie gorącą czekoladę i dla zdrowia zagryzam bananem
missiiss widzisz wszystko się wyjaśniło, w tym kraju to tylko spokój i cierpliwość ratuje, takie pomyłki się często zdarzają i trzeba zadzwonić, zapytać itd, dobrze, że będziesz mieć te pieniążki
lwiczka, ewwe ja nawet nie sprawdzam ile mam kg na +, wczoraj C. mnie podniósł i powiedział, że się robię coraz cięższa, 2 tyg temu jak mi strasznie spuchły stopy na wizycie u znajomych i nie mogłam ich zmieścić do butów, to mnie wynosił do naszego mieszkania na 4 piętro, a wczoraj powiedział, że już teraz nie dałby rady na szczęście te kg wszystkie w brzuchu są, bo spodnie to mi z tyłka spadają, więc całe szczęście poza brzuchem nie przybyło
lwiczka ja się długo zastanawiałam nad tymi kołami, słyszałam plusy i minusy, ale ostatecznie decyduję się na skrętne piankowe i tylne też piankowe, bo dzięki nim wózek lżejszy, ze skrętnymi jest tak, że jak jedziesz po równej powierzchni, dobrym chodniku czy kostce brukowej równo ułożonej to nie ma problemu, ale przy nierównych nawierzchniach koła trzeba zablokować, no i słyszałam też, że po śniegu głębokim nie chcę jechać, ale jeśli miałabym wybierać między pompowanymi, wielkimi i ciężkimi, a tymi skrętnymi to wybieram te drugie
wiolcia kciukasy &&&&&&&& za wizytę!!!
moja też przesądna, a u niej w piwnicy jest łóżeczko dla Zuzi, i ona da je nam dopiero przed samym porodem, i ciągle gada żeby nie kupować nic bo to pech.... to kiedy kupować, na kilka dni przed? ggrryyy, ja to olewam i to jej gadanie
poszłam tylko posprzątać, zrobić zakupy i na pocztę rachunki popłacić (oj,oj uciekają pieniążki, a tu jeszcze ślub, grryyy, może wyłudzę coś od rodziców w końcu przez ostatnie lata mieli fajrant od utrzymywania mnie) a Wy tyyyle napisałyście...
a ja właśnie na pochmurną i zimną pogodę piję sobie gorącą czekoladę i dla zdrowia zagryzam bananem
missiiss widzisz wszystko się wyjaśniło, w tym kraju to tylko spokój i cierpliwość ratuje, takie pomyłki się często zdarzają i trzeba zadzwonić, zapytać itd, dobrze, że będziesz mieć te pieniążki
lwiczka, ewwe ja nawet nie sprawdzam ile mam kg na +, wczoraj C. mnie podniósł i powiedział, że się robię coraz cięższa, 2 tyg temu jak mi strasznie spuchły stopy na wizycie u znajomych i nie mogłam ich zmieścić do butów, to mnie wynosił do naszego mieszkania na 4 piętro, a wczoraj powiedział, że już teraz nie dałby rady na szczęście te kg wszystkie w brzuchu są, bo spodnie to mi z tyłka spadają, więc całe szczęście poza brzuchem nie przybyło
lwiczka ja się długo zastanawiałam nad tymi kołami, słyszałam plusy i minusy, ale ostatecznie decyduję się na skrętne piankowe i tylne też piankowe, bo dzięki nim wózek lżejszy, ze skrętnymi jest tak, że jak jedziesz po równej powierzchni, dobrym chodniku czy kostce brukowej równo ułożonej to nie ma problemu, ale przy nierównych nawierzchniach koła trzeba zablokować, no i słyszałam też, że po śniegu głębokim nie chcę jechać, ale jeśli miałabym wybierać między pompowanymi, wielkimi i ciężkimi, a tymi skrętnymi to wybieram te drugie
wiolcia kciukasy &&&&&&&& za wizytę!!!
mi na szczescie nikt nie suszy glowy ale tesciowa kracze nie kupuj nic bo dupa bedzie
moja też przesądna, a u niej w piwnicy jest łóżeczko dla Zuzi, i ona da je nam dopiero przed samym porodem, i ciągle gada żeby nie kupować nic bo to pech.... to kiedy kupować, na kilka dni przed? ggrryyy, ja to olewam i to jej gadanie
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Powiedzcie mi dziewczyny czy wózek ze skrętnymi kołami jest według was oki,bo ja na taki choruję od początku a wszyscy mi odradzają,że na nasze chodniki to lipa. Wiem że u mnie w mieście( Bydgoszcz) niektóre drogi to masakra ale wydaje mi się że koła nie mają pod tym względem nic wspólnego.
Pomóżcie bo sama już niewiem co myśleć,chce żeby maleństwu było wygodnie:-)
Ja kupiłam z przednimi skrętnymi. Ale z możliwością blokady - co jest chyba standardem teraz wszędzie. Moim zdaniem przednie skrętne są zwrotniejsze. Próbowałam manewrować wózkiem z tylnymi skrętnymi i "parkowałam" go między innymi wózkami w sklepie na kilka razy.
A Mamie powiedz, że jak wychowywała swoje dzieci, to pewnie nie było innych wózków - tylko takie z nieskrętnymi kółkami Jak pojeździ trochę takim nowszym to poczuje różnicę
Moim zdaniem lepiej kupić skrętne z blokadą - masz wtedy 2 w 1, a przynajmniej nie plujesz sobie w brodę, że jednak skręt by się przydał.
A z Rodzicami to tak jest. Moi Teściowie ostatnio wyskoczyli z rewelacją, że przecież foteliki samochodowe nie są potrzebne, to jakaś fanaberia, a ten tyłem to już w ogóle niepotrzebny. I trzeba było im tłumaczyć, że takie są przepisy drogowe i wymogi bezpieczeństwa. No ale cóż - ich dzieci obowiązek jazdy w fotelikach nie objął, to nie wiedzą.
witam
ja juz dzisiaj sie dałam pokłoc moglam isc wczoraj jednak-mam nadzieje ze wyniki na wtorek beda.. Pani w lab.powiedziala ze powinny byc wiec trzymam ja za slowo.
lwiczka ja tez jestem za kolami skretnymi z blokadą-a mamie powiedz ze w jej czasach takich wozkow nei bylo wiec nie ma porownania-chyba...
Dziewczyny ja tez popieram ze glukoza nie jest taka zla. Samo wypicie do przejscia-dla mnei najgorsze bylo potem jak sie odbijalo tym cukrem ale chyba mozna pozuc gume a to pomaga przetrwac godzine albo dwie,,... no i gazetki koneicznie zabrac-czas leci szybciej....
Podobnie jak Wiolcia ja tez uwazam ze na wszystko trzeba miec dowody-zwlaszcza jak sie ma do czynienia w wariatami... A WIolcia &&&&&&&&
jestem padnieta wiec ide sie polozyc. Bylam z córcią ponad 2 godz na spacerze i padam na pysk....
Milego dnia
ja juz dzisiaj sie dałam pokłoc moglam isc wczoraj jednak-mam nadzieje ze wyniki na wtorek beda.. Pani w lab.powiedziala ze powinny byc wiec trzymam ja za slowo.
lwiczka ja tez jestem za kolami skretnymi z blokadą-a mamie powiedz ze w jej czasach takich wozkow nei bylo wiec nie ma porownania-chyba...
Dziewczyny ja tez popieram ze glukoza nie jest taka zla. Samo wypicie do przejscia-dla mnei najgorsze bylo potem jak sie odbijalo tym cukrem ale chyba mozna pozuc gume a to pomaga przetrwac godzine albo dwie,,... no i gazetki koneicznie zabrac-czas leci szybciej....
Podobnie jak Wiolcia ja tez uwazam ze na wszystko trzeba miec dowody-zwlaszcza jak sie ma do czynienia w wariatami... A WIolcia &&&&&&&&
jestem padnieta wiec ide sie polozyc. Bylam z córcią ponad 2 godz na spacerze i padam na pysk....
Milego dnia
Ja już też dostałam bury że wszystko kupuję, a jak usłyszała że złożyliśmy z mężem łóżeczko to myślałam że mnie połknie przez telefon "bo to pecha przynosi". Kurcze!!! przecież trzeba było sprawdzić czy kompletne i wogóle(kupiłam przez allegro) ale jej nie idzie nic do głowy nakłaść buu:-( nawet fakt że łóżeczko złożone było raptem pare minut:-(
missiiss1301
Kochamy Cię Antosiu :*
iwiczka tak jak tunia pisz trzeba olac i nie sluchac. ja mojej tesciowej juz nic nie mowie co kupuje zeby nie sluchac aa co do wozia to ewa ma racje za tamtychczasownie bylo takich i napewno by jej sie spodobal
reklama
A z Rodzicami to tak jest. Moi Teściowie ostatnio wyskoczyli z rewelacją, że przecież foteliki samochodowe nie są potrzebne, to jakaś fanaberia, a ten tyłem to już w ogóle niepotrzebny. I trzeba było im tłumaczyć, że takie są przepisy drogowe i wymogi bezpieczeństwa. No ale cóż - ich dzieci obowiązek jazdy w fotelikach nie objął, to nie wiedzą.
Ale się uśmiałam,poprawiłaś mi chumorek:-) bo właśnie o wilku mowa a wilk tuż tuż i mama dzwoniła jak tam mój cukier i znowu mi ciśnienie podniosła:-( cieszę się że nie tylko ja się muszę męczyć.
Podziel się: