niesamowite jesteście z tym pisaniem, poszłam po zakupy, z godz mnie nie było, a tu tyyyle strona naskrobane,
Olcia to tatuś miał fantazję
Salomii mnie właśnie też rozwala ta hipokryzja, tu niby krzyża bronią (ja się tylko zastanawiam ciągle w jakim sensie, bo kwestia krzyża jako świętego symbolu już dawno została zbeszczeszczona) tu zdrowaś mario, ojcze nasz, a za chwile qurwa, groźby, przepychanki, na prawdę paranoja, mnie wstyd, że to się w naszym kraju wyprawia
Lwiczka ja za jakies 2 godz po wyniki jadę z powtórki glukozy właśnie i też mam nadzieję, że nie będzie tej cukrzycy, trzymam &&&&& za Ciebie
zdrówka dla wszystkich chorych i przeziębionych,
co do kasy za wizyty to mój bierze 80 zł, po pierwszej kazał mi przyjść za 2,5 -3 tyg, a ja poszłam po miesiącu, teraz kazał przyjść za 2 więc pójdę za 3, zresztą w ogóle wczoraj strasznie się śpieszył, rach ciach, jeszcze na fotelu nie zdążyłam usiąść, rozluźnić się, a on mi już wziernik wciskał, jeszcze wziął jak dla jakiejś krowy wielkiej, ja mu mówię, że najmniejszy bo nie da rady, wkurzył mnie wczoraj, pójdę do niego jeszcze raz, jak znów taki będzie to go zmienię, on miałby mi też robić cc i nie wiem czy będę musiała mu w "łapę" dawać czy coś... nie podoba mi się to wszystko