Cześć laseczki brzuchate:-)
Widzę że dzisiaj bolesne tematy od rana... Ja się zapytałam czy byłam nacięta dopiero po porodzie jak mi już małego zabrali, bo taka byłam zszokowana i przeszczęśliwa że w ogóle tego nie poczułam. położna powiedziała, że już już myśleli że się uda bez nacinania, ale w końcu leciutko mnie nacięli przy ostatnim parciu. Nie pamiętam absolutnie ani pół dolegliwości z tym związanej i mój mąż twierdzi, że blizny żadnej nie mam (bo ja aż taka wygimnastykowana nie jestem żeby sama sobie sprawdzić:-)).
Tunia - ja mam taką bliznę jak Ty będziesz miała, co prawda u mnie jest trochę większa bo po operacji a nie po cc, ale powiem Ci że po dwóch latach zagoiła się super, wygląda jak mały uśmieszek. Teraz są specjalne maści, którymi się smaruje po i wszystko się ładnie goi.
Kupiłam pączki na podwieczorek dla moich chłopaków i właśnie kończę trzeciego... Czyli podwieczorku nie będzie. Okropna ze mnie żona i matka
Widzę że dzisiaj bolesne tematy od rana... Ja się zapytałam czy byłam nacięta dopiero po porodzie jak mi już małego zabrali, bo taka byłam zszokowana i przeszczęśliwa że w ogóle tego nie poczułam. położna powiedziała, że już już myśleli że się uda bez nacinania, ale w końcu leciutko mnie nacięli przy ostatnim parciu. Nie pamiętam absolutnie ani pół dolegliwości z tym związanej i mój mąż twierdzi, że blizny żadnej nie mam (bo ja aż taka wygimnastykowana nie jestem żeby sama sobie sprawdzić:-)).
Tunia - ja mam taką bliznę jak Ty będziesz miała, co prawda u mnie jest trochę większa bo po operacji a nie po cc, ale powiem Ci że po dwóch latach zagoiła się super, wygląda jak mały uśmieszek. Teraz są specjalne maści, którymi się smaruje po i wszystko się ładnie goi.
Kupiłam pączki na podwieczorek dla moich chłopaków i właśnie kończę trzeciego... Czyli podwieczorku nie będzie. Okropna ze mnie żona i matka