reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Hej :-)
Widze ze wczoraj wena wszystkie opuscila :> Mało mialam do nadrabiania.
My wczoraj pomalowalismy kuchnie i pojechalismy do kuzyna meza. Ogladalismy malenstwo o ktorym wam juz tu wspomnialam (urodzone 8 sierpnia). Nosiłam to to na rekach i wzruszalam sie, ze takie podobne ksztaltuje sie teraz u mnie w brzuszku. Oczywiscie malenstwo stwierdzilo ze jak piers blisko, to jesc - wiec musialam oddac mamie :-) Choc wiele dzieci w takim wieku trzymalam na rekach to w ciazy to jest niesamowita sprawa...^^

Dzis mialam pobudke o 6:40. Odkopałam kuchnie z folii i zagotowalam wode na prysznic (jak to fajnie brzmi :-D). Trzeba sobie radzic w ciezkich sytuacjach zyciowych ^^ Teraz dokopie sie do lodowki i bede szczesliwa - milego ranka :-)
 
reklama
witam niedzielnie,
urodziny Paulinki minęły-imprezki grilowe zaliczone można dzisiaj sie zbierać wieczorem do domu.
Pogoda dopisała super tylko te komary dawały o sobie znać i powiem Wam ze wieczór robi sie coraz chłodniejszy-juz sie bez polaru nie posiedzi przy grilu.
Co do grzybów bo widze ze sie temat pojawił to moj tato wczoraj nazbierał koszyk-fest duzo kurek, z których kochana mamusia juz pierożki zrobiła, ale podgrzybków to praktycznie wogóle nie ma, znalazł kilka prawdziwków . Także rok ten kiepski.

Wlasnie wyczytałam ze w tym okresie trudnosci z zayspianiem sie pojawiają i spłycenie oddechu-Spowodowane jest to uciskiem stale powiększającej się macicy na przeponę.
Mnie z kolei wczoraj dokuczał ból w kolanie-ale po nasmarowaniu mascią przeszło na szczęscie.

Powiem Wam szczerze ze jak tak przyjezdzam do rodziców to coraz bardziej sie nakrecam na wlasny dom-dziecko jak sie na podworku wyszaleje pobedzie na polu to wieczorem zasypia pięknie, niemalze od reki. A w bloku to ile sie posiedzi na takim placu zabaw?? Chociaz znam kobiete która mieszkała w bloku, potem wybudowała dom i teraz słysze ze wróciła spowrotem do bloku do miasta. Ale u niej to chyba przez to ze nie jezdzi autem-wiec nie moglaby swobodnie wozic dziecka do przedszkola itp i tesciową miala za blisko:D
Zycze przyjemnej niedzieli i jak najmniej złych dolegliwości ciążowych;)

Gratulacje udanej imprezy :-)

Moi rodzice tez jakos zaczeli na grzyby wybywac, ale faktycznie narazie malo. Ja nie wiem czy z nimi jechac, boje sie kleszczy. Choc grzybki by sie przydaly. Zwlaszcza by zasuszyc na swieta...

Co do nakrecania sie na wlasny dom, to mam podobnie. Znajomi nasi wlasnie nas poinformowali ze kupuja dom. Mlode malzenstwo. Najpierw dom, potem dzieci. Mnie cos skrecilo w brzuchu. Marze o domu, choc wiaze sie to z kredytem na 30 lat :/ (oni taki biora). Ja jestem z tych, ktore ryzykuja, choc rozwaznie. Maz jednak nie. Nie wiem czy sie zdecyduje kiedys... Pewnie ta decyzja zajmie nam sporo czasu, narazie w koncu remontujemy mieszkanie i na to ida pieniadze. Jednak tutaj, gdzie mieszkamy, pod blokiem parking. Nie ma hustawek, nic nie ma. Maluda jeszcze moze ze mna chodzic gdzies dalej sie bawic, ale jak bedzie wieksze? Pod blokiem ma siedziec? Sa plusy i minusy mieszkania w domu. Ja tez nie jezdze wiec mialabym koszmar z dojazdami - ale dziecko mogloby sie bawic w ogrodku za domem przynajmniej.

Dzieki za wyjasnienie mi mojej bezsennosci ^^
Ide jesc :)
 
witam ciężaróweczki,
póki co się nie odniosę do tego co napisałyście, bo jeszcze nie nadrobiłam,
w ogóle obudziłam się dziś z ogólnym uczuciem zmęczenia, bólu głowy, niewyspania, tak jakby mnie coś brało na chorobę, w ogóle nie wiem dlaczego się tak źle czuję,
a mam dziś pierwszą wizytę u nas w mieszkaniu moich teściów i przydałoby się być w dobrej formie, cały weekend,tj. piątek i wczoraj miałam zajęty, wizyta u znajomych, wypad nad jezioro, znów znajomi, grill, dziś teściowie, tylko czemu jestem taka niewyspana, jak wydawało mi się, że długo spałam, i do tego Zuzia od rana jeszcze nie dała żadnego znaku z brzuszka, a zawsze coś się z rana pokręci, wczoraj w ogóle jakieś herce odstawiała, a dziś cisza kompletna.... :/
 
cześć kobiety :)
Tunia moze Zuzia dzisiaj postanowiła pospac. nie jesteśmy jeszcze na etapie, żeby codziennie regularrnie się dzidziol odzywał. mój maluch też dawał zawsze rano znać i jak w końcu przyszedł dzień, że nie bylo rano kopniaków to miałam schize. no ale wieczorem nadrobił więc spokojnie.
a co do mieszkań i domów... ja mieszkałam w bloku całe zycie i mi się nawet podobało. o nic się nie trzeba było martwić, plac zabaw mieliśmy pod samym blokiem no i pełno innych dzieciaków i my praktycznie całymi dniami siedzieliśmy przed blokiem. myślę, że to że dziecko ma kontakt z innymi od małego to jest duży plus. gorzej jesli nie ma takiego placu, tak jak Anka pisze. teraz będziemy się budować na osiedlu domków jednorodzinnych i chociaż wygoda z zabawą na własnym podwórku jest ogromna to i tak myślę, że dziecko dodatkowo będzie chodziło na plac gdzie będą inne dzieciaczki. nie może całymi dniami się sam bawić bo potem maly egoista z niego wyrośnie hehe
 
hejo :)
jak zwykle weekend i malo kto co pisze, kazdy zajety hehe :0

a ja juz niedlugo mama chrzestna 2 zostane :) na jutro ma termin moja bratowa.... jutr idzie do szpitala i moze w tygodniu juz dzidzia bedzie na swiecie :) akurat jak si eprzeprowadze to przyjda do nas za jakis czas i bede mogla ponosic na raczkach dzidzie :)
 
Hej mamuśki:-) troszkę mnie nie było i raczej od wtorku nie nadrobię.
W środę pojechałyśmy z Julią i moimi rodzicami nad jeziorko. Było całkiem fajnie, Julia jeszcze zdążyła skorzystać i wypluskała się chyba ostatni już raz w tym sezonie.
W międzyczasie miałam jeszcze w czwartek wizytę u lekarza i wszystko jest ok.
Ja też za tydzień idę oglądać małą Anię, która urodziła się 02.08. Tylko, że ja raczej nie potrzymam na rękach, zawsze jakoś sie bałam i wolę już takie pół roczne szkraby:-). Jedynym maluchem, którego trzymałam była oczywiście moja Julia.
 
póki co się nie odniosę do tego co napisałyście, bo jeszcze nie nadrobiłam,
w ogóle obudziłam się dziś z ogólnym uczuciem zmęczenia, bólu głowy, niewyspania, tak jakby mnie coś brało na chorobę, w ogóle nie wiem dlaczego się tak źle czuję,


Tunia wchodzisz juz w taki okres ciąży ,że nie będziesz dała radę spać. Ja juz od jakiegoś czasu nie mogę spać w nocy , bo bolą plecy i zadnna pozycja do snu mi nie pasuje. A wiedz ,ze będzie coraz gorzej.
 
Elena ale pocieszyłaś hehe no ale to fakt. ja tutaj to codziennie się skarżę, że spać nie mogę i chyba tak już zostanie do grudnia. wwszystko mnie boli i czuje się jak babcinka a nie jak całkiem jeszcze młoda dziewczyna i przyszła mamuśka :D
 
reklama
Hej Babole;-)

oczywiście melduje sie po nieprzespanej nocy:angry: Tunia mnie też dziś głowa napinkala:wściekła/y:i chyba macie rację dziewczyny że to sie prędko nie zmieni:-(
A u nas dzi upał że masakra, w słońcu ze 40 st. Właśnie wróciłam z placu gdzie handlują ciuszkacmi firmowymi i obkupiłam małą w extra ciuchy:-) wszystko z Nexta, Miu-Miu, Tup-Tup i H&M, sa prześliczne, śpiszki, pajace, sukienusie, bluzy, jeasiki, no boskie:-D wydałam niecałe 200 zł a miałam całą reklamówkę:tak: za tydz. babka bedzie miała kombinezonki welurowe więc muszę pojechać i za tydzień:-p
Teraz moi panowie pojechali na rowery, ja zajadam sałatkę a potem jedziemy gdzies na obiadek do restauracji:tak:

musze troszke Was nadrobić;-)
 
Do góry