reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

myangel lecę z Corku. mąż na szczęście w czwartek do mnie doleci do Pl bo ma urlop. więc do czwartku przezyje, potem będzie gorzej. w sumie też będzie niewielka przerwa bo jeszcze wakacje we wrześniu mamy zaplanowane. najgorzej będzie ten ostatni miesiąc bo od 26 września prawie do końca października będę bez niego. a później już razem na dobre - w końcu.

Winka zjeżdżamy do Polski i na pewno zostaniemy do marca. potem się zobaczy. jeżeli w Polsce się uda ruszyc jakiś interes przez ten czas to może już tam zostaniemy. ale ogólnie to jestesmy tutaj umówieni, że mąż ma pół roku bezpłatnego urlopu i potem możemy tu wrócić. zobaczymy po prostu jak będzie. tyle, że narazie ja więcej siedziałam w Pl a mój A jeszcze do października pracuje i potem do mnie doleci na stałe.
 
reklama
GosiaB. no to trzymam kciuki za interes :tak:.
A w razie czego i tak perspektywę ponownego wyjazdu macie.

Wiolcia zauważyłam twój nowy avatarek :happy:. Fajniutki :happy:.
 
myangel lecę z Corku. mąż na szczęście w czwartek do mnie doleci do Pl bo ma urlop. więc do czwartku przezyje, potem będzie gorzej. w sumie też będzie niewielka przerwa bo jeszcze wakacje we wrześniu mamy zaplanowane. najgorzej będzie ten ostatni miesiąc bo od 26 września prawie do końca października będę bez niego. a później już razem na dobre - w końcu.


No tak, super, że możecie ewentualnie wrócić. Uparłaś się, że nie chcesz tutaj rodzić? ;-) Ja sobie teraz nie wyobrażam porodu w Polsce, no chyba, że w prywatnej klinice to tak. No cóż, zyczę Ci, żebyś nie miała takich przeżyć jak ja ;-)
A w sumie jakby co to zawsze możecie tu przylecieć, ale Ty i tak pewno wolałabyś w Polsce zostać?


Dziewczyny zmykam się szykować i obudzić mężula bo o 12 wyjeżdzamy. Usg mam na 15, ale w domku pewno będę dopiero wieczorkiem to dam znać. Miłej soboty :*
 
Ostatnia edycja:
myangel gdyby chodziło tylko o ciążę bez żadnych moich problemów zdrowotnych, które mogły na nią źle wpłynąć to pewnie bym też myslała o porodzie tutaj. ale oni wiele olewają. jak mi zrobili badania o które prosilam to uznali, że wszystko w normie a mój lekarz w polsce powiedział, że normalnie w normie ale w ciąży powinno być jeszcze lepiej i trzeba coś z tym zrobić. dlatego od razu postanowiliśmy, że poród w Polsce. mam nadzieję, że jakoś przezyje :-) w każdym razie w poznaniu mam zaufanego lekarza, ktory mnie leczy od wielu lat i nie wyobrażam sobie, żeby go w razie czego nie było w pobliżu.

co do powrotu tutaj to cieszę się, że mamy taką mozliwość bo przynajmniej wiem, że nie zostajemy bez niczego. mialoby to swoje plusy. ale z drugiej strony moje serce jest jednak w Polsce i strasznie tęsknię i wolałabym juz tam zostać. czas pokaże co zrobimy!
 
Dzięki Winka ale u mnie to cos nie działa, owszem zacytuje jeden post ale jak chcę drugi to nie da rady, moge tylko jeden!!:///

Ale mam dziś nerwa, normalnie z uszu mi paruje!!!!!!
 
Dzięki Winka ale u mnie to cos nie działa, owszem zacytuje jeden post ale jak chcę drugi to nie da rady, moge tylko jeden!!:///
Ciekawe dlaczego :confused:. Może naciskasz ikonkę "cytuj" jak jesteś niezalogowana ? Bo po zalogowaniu pojawia się ta ikonka "+.
Tulasy na nerwy, oby szybko przeszły.
 
[/I]Wiolcia zauważyłam twój nowy avatarek :happy:. Fajniutki :happy:.
A dziękuję bardzo :) Musiałam zmienić bo na poprzednim brzuszek zrobił się za mały ;)
Dziewczyny zmykam się szykować i obudzić mężula bo o 12 wyjeżdzamy. Usg mam na 15, ale w domku pewno będę dopiero wieczorkiem to dam znać. Miłej soboty :*
No to trzymam kciuki. Czekam na masę pozytywnych słów a i może jakieś zdjęcia lub filmik... :)

Dzięki Winka ale u mnie to cos nie działa, owszem zacytuje jeden post ale jak chcę drugi to nie da rady, moge tylko jeden!!:///

Ale mam dziś nerwa, normalnie z uszu mi paruje!!!!!!
Ooo widzę Sarka, że bez kija nie podchodzić ;) Coś ty taka dzisiaj zdenerwowana?? hormony czy ktoś cię wnerwia?? Ja z cytatami zrobiłam tak jak dziewczyny pisały - i wyszło:)
 
Dziewczyny zaginęły mi dwie osoby na naszym forum może któraś z was coś o tym wie:
1. Szwarou - co z nim?? Antylopka podejrzewam że wszystko jest dobrze bo inaczej byś nas powiadomiła ale mimo wszystko ban dla naszego jedynego tatuśka za nie odwiedzanie forum:-p
2. kotkanadachu- miała wyjechać na 2 tygodnie a minął już chyba miesiąc... jej zaginięcie mnie martwi :dry:
 
reklama
Do góry