reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Salomii ja mam wiecznie niskie cisnienie w ciąży - nawet 80/50 chociaż ostatnio przeważnie mam 100/65 ale temperatury przyznam że nigdy nie mierzyłam...
 
reklama
Mi jest ostatnio strasznie słabo. Dziś na przystanku musiałam chodzić w kółko w cieniu, żeby nie paść. O kościele nie wspomnę - dwa tygodnie temu miałam dwa podejścia do mszy, bo na pierwszej nawet na polu w cieniu i na siedząco miałam mroczki przed oczami i musiałam iść do domu. A w tym tygodniu jakaś młoda kobieta chciała mi ustąpić miejsca jak ściągnęłam sweter, bo mi się już gorąco zaczęło robić. A kupę facetów naokoło oczywiście siedziało z "uduchowionym" wzrokiem wbitym w sufit albo podłogę! Ostatecznie wyszłam sobie na powietrze, bo tak bezpieczniej, ale chyba zacznę stosować metodę starszych babć i zajmować miejsce 20 minut przed mszą, jak nie wcześniej ;)

Nie wiem, o co chodzi z tymi omdleniami... Niefajne to, bo człowiek się niepewnie czuje jak gdzieś wychodzi.
 
ewa86 ja staram się jak najmniej wychodzić sama. właśnie dlatego, że zdarza się, że zaslabnę. wolę nie ryzykować, że gdzieś padnę po drodze hehe ale teraz wypilam kawke i chyba niedlugo jednak wyjdę na krótki spacerek bo w domu też niezdrowo caly czas siedzieć. najgorsze, że muszę iść do banku a tam zawsze kolejki i nikt nie ma zamiaru wpuścić kobiety z brzuchem. dlatego odkladam to od samego przylotu tutaj - co tam weszłam to 5 minut i wychodzilam.
 
Jadę dziś do lekarza o zabójczej porze - 16.30. Godzinka tramwajem przez miasto, a do tego jest dziś gorąco. Wsiadam co prawda na pętli, ale już widzę, jak po kilku przystankach jestem obstawiona babciami wzdychającymi na tą dzisiejszą młodzież... Ech...

Mąż mi opowiadał, że słyszał historię, jak gość przed czterdziestką kiedyś w tramwaju właśnie ok. godz. 17, czyli powrotów z pracy, odmówił ustąpienia miejsca jakiejś starszej pani (nie wyglądała na schorowaną i ledwo się trzymającą na nogach - bo o takich tu nie mówię, ustąpienie miejsca komuś, kto ledwo stoi, jest oczywiste). Powiedział jej, że ma rodzinę, 3 dzieci, na które pracuje od rana ciężko codziennie, upały też odczuwa, ciężko haruje m.in. też po to, żeby ta pani miała emeryturę i mogła jeździć za darmo tramwajami, a jak ona sobie umyśliła jechać akurat o tej porze, kiedy jest tłoczno, a nie koło południa, kiedy by miała pusty tramwaj, to już nie jest jego problem. Trochę to bezczelne, ale gość podobno dostał brawa ;)
 
wiecie co mi maz kupil na pierwsza rocznice slubu ?? :p zestaw farmy akrylowe, palete i pedzle :D hehe :) dal wczesniej bo wyczuwam tutaj maly szantazyk :p ano si epoprztykalismy bo chcial gre kupic ale mowie mu ze kasy malo zeby dal sobie spokoj do wrzesnia do wyplaty. no i powiedzialam ze on sobie kupuje a ja nic dawno sobie nie kupilam tylko leki i dla dzidzia nam ale to dla dzidzia nie dla mnie no i sie popsztykalismyi wrocil z prezentem :p szantazysta maly emocjonalny juz wiem od kogo moj piesek sie tego nauczyl haha n ale jak ja moge sie teraz na niego gniewac i jak si epyta czy moze sobie kupic to jak moge mowic?? no masakra jakas a zeby w tyk bedzie do 10tego ...bbrr wariat :)

a i na dodatek babeczka co mi wozek sprzedala akurat bedzie w okolicy i mi podrzuci sama wiec powiedziala ze zwroci mi 40zl na konto za przesylke hehe :) ale fajnie sie udalo :) moja babcia odbierze paczke bo to w sumie w rodzinnym domku bo nie chcialam juz miec o grata wiecej do pakowania chociaz juz strasznie bym chciala ten wozeczek zobaczyc :)no ale za dwa tygodnie zobacze :) a i m niedawno przyznal ze dobrze ze go namowilam na ten wozek bo rzeczywiscie kasa nam sie rozejdzie tu ciaglebysmy przekladali a naprawde fajna okazja byla. wiec ciesze sie ze mi w koncu racje przyznal :)

ewa to ja wytrwalosci zycze wsrod babc i wsrod skwaru bbrrr no i kciuki trzymam &&&& za wizyte :)
 
Ostatnia edycja:
ja to narzekam na bóle ale takie normalne w ciąży chyba - tu kręgoslup, tam noga, to znowu jakąś kość poczuje, tu zakuje itd. :D no i już się robię ciężka. i chodzę jak kaczka hehe mąż musi często plecki masować. ale przez całe 5 miesięcy zabralam tylko 1 nospe! żadnego magnezu i innych leków (oczywiście pomijam żelazo ale o tym już pisałam, że hemo za niska). niektóre to nawet nie wiem co to jest jak dziewczyny tu piszą. no ale że czułam się dobrze to nie mogę powiedzieć bo żołądek bardzo dał mi popalić. i teraz czuję, że go znowu zaczyna dusić i miewam nudności. ale takie już do przeżycia a nie te z początku ciąży.

u mnie też, ogólnie całkiem dobrze, czasem coś trochę zaboli, zrobi się słabo z gorąca, albo się zasapie, troszkę zaczynam czuć ciężar na kręgosłupie i z łóżka już się normalnie nie podnoszę, tylko przewracam sie na bok, spuszczam nogi i dopiero się jakoś podnoszę, ale to wszystko uznaję za normalne, i czasem tylko poinformuję C., że coś mnie tam gdzieś dźga, a tak to loozz:-D
 
żelazo biorę już prawie dwa miesiące. i tak coś cienko wchlaniam bo hemoglobina nadal na niskim poziomie - zawsze trochę ponad 11. a wiem, że w ciąży to ok 14 by było idealnie. zobaczymy przy następnej morfologii. teraz więcej wit C biorę, żeby lepiej wchłaniać żelazo
 
Mi jest ostatnio strasznie słabo. Dziś na przystanku musiałam chodzić w kółko w cieniu, żeby nie paść. O kościele nie wspomnę - dwa tygodnie temu miałam dwa podejścia do mszy, bo na pierwszej nawet na polu w cieniu i na siedząco miałam mroczki przed oczami i musiałam iść do domu. A w tym tygodniu jakaś młoda kobieta chciała mi ustąpić miejsca jak ściągnęłam sweter, bo mi się już gorąco zaczęło robić. A kupę facetów naokoło oczywiście siedziało z "uduchowionym" wzrokiem wbitym w sufit albo podłogę! Ostatecznie wyszłam sobie na powietrze, bo tak bezpieczniej, ale chyba zacznę stosować metodę starszych babć i zajmować miejsce 20 minut przed mszą, jak nie wcześniej ;)

Nie wiem, o co chodzi z tymi omdleniami... Niefajne to, bo człowiek się niepewnie czuje jak gdzieś wychodzi.

moja mama mi mówiła, że nawet ona w ciąży miała zasłabnięcia w kościele, ja też nie wytrzymuję, w centrum handlowym czy w sklepie też nie jest dobrze, chwila i czuję, że muszę wyjść, ostatnio nawet w USC, siedzę i coś mi się dziwnie robi, aż mnie kobieta pyta czy klimę podkręcić,

co do ustępowania miejsca to ludzie to mają w d... można się wyginać, wachlować, wycierać spocone czoło, opierać się na wózku, a i tak nikt uwagi nie zwróci, ludzie odwracają łby w drugą stronę, nie mówię o kasjerkach, które raczej w pierwszej kolejności powinny obsługiwać ciężarówki,

strasznie mnie wczoraj rozśmieszyło to zaproszenie na badania - tajemniczy klient, czy sklepy obsługują ciężarne poza kolejnością, aż mnie kusi żeby napisać na ten tam podany mail, że nie mają co badań robić, bo ludzie udaję,że ciężarnych nie widzą...
 
reklama
gosia bo dzis czytalam wnecie jak to jest z ta heb=moglobina w ciazy, no i ona zawsze bedzie mniejsza w ciazy bo sie objetosc krwi zwieksza. tak samo hematokryt.
bo ja mam teraz hemoglobine 11,1 [norma 12-14]
ale hematokryt mam 33,1 [a norma od 37] ale musze to sprawdzic z poprzednimi wynikami sprzed ciazy.

a zelazo mam w tabletkach ciazowych. to moze tez zaczne lykac witamine c by sie to lepiej wchlanialo.
 
Do góry