Hej mamuśki,
witam nowe grudniówki:-)
Ja dziś znów dzień spacerowania miałam, dziś zaliczyliśmy bulwar i plac zabaw tam. Ale jakiś najazd na Gdynię był bo nawet wszystkie parkingi płatne zajęte. Poza tym przeżyłam niezłą sytuację, akurat jak jechałam udało mi się, że przede mną koleś zwalniał miejsce no wiec włączyłam kierunek i czekam aż wyjedzie, on wyjechał ja grzecznie skręcam a tu mi jakaś baba z drugiego pasa chamsko się wepchnęła, no jak bym chciała to mogłabym ją walnąć no ale cóż. Po prostu MASAKRA!!!!!!!!!!!!!!!
Po spacerku byłyśmy z Julą na kręglach.
Jeśli chodzi o związki to u mnie wiecie jak jest, po prostu mistrzyni rozstań
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
oczekiwania na męża, cóż jednym słowem wieczna słomiana wdowa
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
no ale z kolei ja jestem przyzwyczajona. Z Marcinem zamieszkaliśmy razem po 2 tyg. bo sytuacja nas zmusiła a przez 3 lata żyliśmy 24 godz. razem. Teraz jak przyjeżdża to też cały czas razem, no i wcale na tak długo nie jeździ bo 4 tyg. na statku i 4 w domu to całkiem znośnie.
Jeśli zaś o wózek i piętro to ja mieszkam na 3 więc też średnio ale dałyście mi do myślenia bo chciałam wciągać wózek a tak będę zostawiała w piwnicy bo my mamy tak, że pomieszczenie piwniczne jest na 5 mieszkań, czyli taki zamykany korytarz i 5 piwnic więc super, a że świetni sąsiedzi więc mam nadzieję że problemu nie będzie.
Mamolka widzę, że cieżkie czasy nastały glowa do góry każdy ma gorsze dni:-)